Może być nawet ósmy - agatkat66
A A A
Godzina 7:55. Siedzę w pociągu pospiesznym do Poznania. Uwielbiam te poranne pociągi, zazwyczaj kupuję na dworcu kawę oraz gazetę i przez dwie godziny najlepszej aktywności mojego mózgu wczytuję się w „poważne” artykuły, aby potem móc o sobie powiedzieć, że jestem osobą światłą i oczytaną. Najchętniej wybieram przedział, gdzie siedzi osoba o podobnych poglądach jak moje. Koniecznie sama, dwie osoby mogłyby, o zgrozo, rozmawiać całą drogę, a samotne siedzenie w przedziale nie jest zbyt mądrym posunięciem. Niestety życie nie zawsze okazuje się łaskawe (czy ja naprawdę proszę o tak wiele?). Podstępnie zsyła mi pasażerów, którzy uwielbiają zagadywać obcych lub takich, którzy fizyczny brak kompana do rozmowy rekompensują sobie dwugodzinną pogawędką prowadzoną przez telefon.
Tego dnia wierzyłam, że trafiłam w dziesiątkę. W przedziale siedziała starsza pani, z torebki wystawało jej „Życie na gorąco”. Pomyślałam, że tym razem podróż minie mi bezproblemowo. Rozłożyłam swój „niezbędnik pociągowy”, czyli iPod (dobry do użytkowania z lekturą jak i bez), portfel (aby nie szukać nerwowo biletu, gdy przyjdzie konduktor), kawa (każdy poranek bez niej jest porankiem straconym), ochronna pomadka do ust (zawsze kiedy człowiek sobie uświadamia, że jej nie ma, pierzchną mu usta) oraz oczywiście lektura (zazwyczaj ambitna gazetka taka jak „Gazeta Wyborcza” lub „Newsweek”).
Pociąg ruszył. Spojrzałam na moją towarzyszkę podróży. Naprzeciwko mnie siedziała kobieta, na moje oko, sześćdziesięciokilkuletnia. Włosy, oprócz farbowania na rudo, musiały znieść także zabieg trwałej ondulacji, co w połączeniu z tym, że sięgały do połowy szyi, dawało efekt na „rudego Einsteina”. Dopełnieniem całości były brwi. Cienkie, namalowane kredką o kolorze czerni doskonałej. Miało się wrażenie, że sięgają ich posiadaczce do połowy czoła. Zgroza.
Chciałam zaznaczyć, że mam się za osobę niezwykle tolerancyjną. Wychowaną na serialu „Will i Grace”, bulwersującą się na „Kolorze purpury” z wpojonym postanowieniem, że nigdy nie będę służącą mojego przyszłego męża. Podsumowując, ocenianie po pozorach oraz uleganie stereotypowemu myśleniu nie jest w moim stylu. Panią siedzącą naprzeciwko mnie uznałam za jędzę na podstawie naukowych hipotez mówiących, iż już po ułamku sekundy ustosunkowujemy się do nowopoznanej osoby. Taki mechanizm przystosowawczy, ukształtowany w toku ewolucji.
Nie planowałam poświęcać mojej towarzyszce więcej uwagi, planowałam ją skupić na relaksującym czytaniu (my, elita tego kraju, tak spędzamy nasz wolny czas). Okrutny los postanowił jednak ze mnie zakpić. Zaledwie po paru minutach po ruszeniu pociągu starsza pani wyciągnęła komórkę, jak za chwilę się zorientowałam, w celu napisania sms’a. Czy już ktoś się domyśla okrucieństwa związanego z tym wydarzeniem? Zgadza się. Starsi ludzi z racji tego, że są już praktycznie głusi, a do tego zupełnie nieobeznani z nowinkami technicznymi nie zdają sobie sprawy, że tak prosta czynność jak wyłączenie dźwięku klawiszy jest rzeczą konieczną, a jej zaniechanie jest znęcaniem się na bliźnich. I tak się zaczęła moja gehenna, czyli jak mówi słownik długotrwałe cierpienie psychiczne, a także fizyczne. Słowo „długotrwałe” jest tutaj kluczowe. W swej naiwności (zdarza się nawet najlepszym) myślałam, że będę musiała znosić dźwięk klawiszy świdrujący moją czaszkę tylko przez chwilę, na tyle krótka, że nie uda mu się przebić jej i poczynić trwałych spustoszeń w korze czołowej. Niestety. To musiał być najdłuższy sms świata. Ktoś go powinien zgłosić do Księgi Rekordów Guinnessa, przynajmniej wtedy moje cierpienie nie byłoby daremne.
Oczami wyobraźni zobaczyłam moją rozmowę ze wstrętną babą siedzącą przede mną. Tonem grzecznym, aczkolwiek stanowczym informuję ją, że zachowuje się w sposób skandaliczny, nie ma poszanowania dla innych pasażerów zakłócając im spokój. Na to ona odpowiada mi, że jestem bezczelna i nikt jej nie zabroni robić co chce ze swoją komórką, po czym ustawia dźwięk w telefonie na głośniejszy (demaskują tym, że jej poprzednie zachowanie nie było spowodowane niewiedzą a paskudą złośliwością). Ta wizja podwyższa mój poziom irytacji i daje początek kolejnej, tym razem stylem przypominające te, które miewała Ally McBeal. Z kieszeni wyciągam olbrzymi różowy młotek, który tylko z pozoru wygląda jak dmuchana zabawka. Wyrywam komórkę z ręki wstrętnej baby, rzucam ją na podłogę (komórkę, nie babę) i za pomocą mojego młotka rozwalam urządzenie w drobny mak. Na zakończenie posyłam kobiecie kpiący uśmiech i wychodzę.
I właśnie w tym momencie bohaterka moich wizji odzywa się do mnie. Zapewne wyczuła moją złość i chce przystąpić do ataku. Cała się napinam czekając na rozwój wydarzeń.
-Przepraszam, że przeszkadzam.- Dość kulturalnie zaczyna baba.- Ale jestem osobą ogromnie czułą na piękno i nie mogę się na panią napatrzeć. Ma pani naprawdę niezwykłą urodę.
Genialnie! Jakby mało było moich cierpień, to jeszcze wychodzi na to, że jestem okropną osobą. Czy ja nie mogę choć raz poczytać w spokoju? Jeden jedyny. Czy ktoś słyszy moje wołanie o cud? Ósmy, czy któryś tam z kolei.



Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
agatkat66 · dnia 15.08.2010 11:35 · Czytań: 2671 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Jack the Nipper dnia 28.08.2010 12:29
No, to załatwiła Cie na cacy :) I jak tu się na taka wściekać potem? Zgrabnie to opisałaś a zakończenie nie ejst takie oczywiste jak się można spodziewać. Na cud przyjdzie poczekać
Miladora dnia 29.08.2010 21:42
Dobre opowiadanie, z dobrym, zaskakującym zakończeniem i w dodatku dobrze napisane. ;)
Z przebijającą nutą humoru i lekkiej ironii. Podobało mi się. :D

Agatko, zlikwiduj tylko trochę tych "osób" na początku, bo stwarzają zbędne powtórzenia.
I dodaj spacje () w tej kwestii:
-()Przepraszam, że przeszkadzam.()- Dość kulturalnie zaczyna baba.()-

Gratuluję II miejsca. :D
Elwira dnia 31.08.2010 12:08 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
o podobnych poglądach jak moje.


o poglądach podobnych do moich (chyba ładniej brzmi, ale to subiektywnie, bo napisane jest poprawnie, chyba że się aliteracji czepnąć)

Cytat:
Niestety(,) życie nie zawsze okazuje się łaskawe


Cytat:
z torebki wystawało jej „Życie na gorąco”.


szyk: z jej torebki wystawało...

Cytat:
Pomyślałam, że tym razem podróż minie mi bezproblemowo.


mi, zbędne

Cytat:
Pociąg ruszył. Spojrzałam na moją towarzyszkę podróży.


moją – zbędne

Cytat:
Naprzeciwko mnie siedziała kobieta, na moje oko, sześćdziesięciokilkuletnia.


moje – zbędne, na oko po sześćdziesiątce (chyba ładniej)

Cytat:
Cienkie, namalowane kredką o kolorze czerni doskonałej.


w kolorze czerni doskonałej

Cytat:
Zgroza.


dałabym wykrzyknik na końcu

Cytat:
Chciałam zaznaczyć, że mam się za osobę niezwykle tolerancyjną. Wychowaną na serialu „Will i Grace”, bulwersującą się na „Kolorze purpury”


pozbądź się jednego się

Cytat:
Nie planowałam poświęcać mojej towarzyszce więcej uwagi, planowałam ją skupić


2 razy planowałam

Cytat:
Zaledwie po paru minutach po ruszeniu pociągu starsza pani wyciągnęła komórkę,


Zaledwie kilka minut po ruszeniu pociągu... (pozbywasz się powtórki „po” i aliteracji)

Cytat:
nowinkami technicznymi(,) nie zdają sobie sprawy, że tak prosta czynność(,) jak wyłączenie dźwięku klawiszy jest rzeczą konieczną, a jej zaniechanie jest znęcaniem się na bliźnich. I tak się zaczęła moja gehenna, czyli(,) jak mówi słownik(,) długotrwałe cierpienie
2 razy jest, 2 razy jak, 2 razy się




Cytat:
klawiszy(,) świdrujący moją czaszkę(,) tylko przez chwilę, na tyle krótka,


krótką

Cytat:
ze wstrętną babą(,) siedzącą przede mną.



Cytat:
dla innych pasażerów(,) zakłócając im spokój.


Cytat:
Na to ona odpowiada mi, że jestem


mi – zbędne


Cytat:
tym razem stylem przypominające te, które miewała Ally McBeal.


przypominającej

Cytat:
Z kieszeni wyciągam olbrzymi(,) różowy młotek



Cytat:
Cała się napinam(,) czekając na rozwój wydarzeń.



Bardzo ciekawie opisałaś frustracje bohaterki. Rozumiem ją, jakbym nią była, bo często tak mam, że chcę w spokoju poczytać i nie mogę, bo ktoś gada, bo telewizor, bo radio, bo telefon czy coś tam jeszcze. A najgorsze są chyba wizyty teściowej, kiedy grzecznie zaszyję się w wannie i liczę, że jednak odsapnę, pomyślę, a nawet poczytam.

Małe potknięcia, do poprawy, czasem szyk zgrzyta, ogólnie jednak porządnie napisany tekścik.
Pozdrawiam.
Almari dnia 31.08.2010 13:03 Ocena: Bardzo dobre
- Miało się wrażenie, że sięgają ich posiadaczce – ich posiadaczce brzydko brzmi, wykasowałabym to.
- mojej towarzyszce więcej uwagi, planowałam ją skupić – wychodzi na to, że towarzyszkę skupiała na czymś. Zły podmiot.
- W swej naiwności (zdarza się nawet najlepszym) myślałam, że będę musiała znosić dźwięk klawiszy świdrujący moją czaszkę tylko przez chwilę, na tyle krótka, że nie uda mu się przebić jej i poczynić trwałych spustoszeń w korze czołowej. Niestety. To musiał być najdłuższy sms świata. Ktoś go powinien zgłosić do Księgi Rekordów Guinnessa, przynajmniej wtedy moje – zaimkowa.
- demaskują tym, że jej poprzednie zachowanie nie było spowodowane niewiedzą a paskudą złośliwością) – na początku coś nie tak jest i dalej, paskudną.
- -Przepraszam, że przeszkadzam.- Dość – spacje porób.

Tekst sprawnie napisany i z polotem, ale dlaczego taka końcówka? Zupełnie nie rozumiem reakcji kobiety, która przez całą drogę była zła a na końcu nienaturalnie wychwala urodę bohaterki. Było śmiesznie do pewnego momentu, ale końcówką to zepsułaś.
Darksio dnia 31.08.2010 19:45
Spawnie i ze swobodą poprowadziłaś czytelnika. Rany, jak ja rozumiem bohaterkę! Mnie takie zachowania doprowadzają do wrzenia.
Gratuluję drugiego miejsca. Pozdrawiam.
sisey dnia 03.09.2010 14:36
Mam w nosie Agatkę i jej tekst, adekwatnie do tego jak traktuje nas, PPautorów. Partyzantów nam tu nie trzeba.

dobranoc :mad:
Senrix dnia 19.09.2010 14:24
Jak na mnie chyba trudnawe trochę do przyswojenia, ale ciekawo napisane :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:63
Najnowszy:emilikaom