Cytat:
o podobnych poglądach jak moje.
o poglądach podobnych do moich (chyba ładniej brzmi, ale to subiektywnie, bo napisane jest poprawnie, chyba że się aliteracji czepnąć)
Cytat:
Niestety(,) życie nie zawsze okazuje się łaskawe
Cytat:
z torebki wystawało jej „Życie na gorąco”.
szyk: z jej torebki wystawało...
Cytat:
Pomyślałam, że tym razem podróż minie mi bezproblemowo.
mi, zbędne
Cytat:
Pociąg ruszył. Spojrzałam na moją towarzyszkę podróży.
moją – zbędne
Cytat:
Naprzeciwko mnie siedziała kobieta, na moje oko, sześćdziesięciokilkuletnia.
moje – zbędne, na oko po sześćdziesiątce (chyba ładniej)
Cytat:
Cienkie, namalowane kredką o kolorze czerni doskonałej.
w kolorze czerni doskonałej
Cytat:
Zgroza.
dałabym wykrzyknik na końcu
Cytat:
Chciałam zaznaczyć, że mam się za osobę niezwykle tolerancyjną. Wychowaną na serialu „Will i Grace”, bulwersującą się na „Kolorze purpury”
pozbądź się jednego się
Cytat:
Nie planowałam poświęcać mojej towarzyszce więcej uwagi, planowałam ją skupić
2 razy planowałam
Cytat:
Zaledwie po paru minutach po ruszeniu pociągu starsza pani wyciągnęła komórkę,
Zaledwie kilka minut po ruszeniu pociągu... (pozbywasz się powtórki „po” i aliteracji)
Cytat:
nowinkami technicznymi(,) nie zdają sobie sprawy, że tak prosta czynność(,) jak wyłączenie dźwięku klawiszy jest rzeczą konieczną, a jej zaniechanie jest znęcaniem się na bliźnich. I tak się zaczęła moja gehenna, czyli(,) jak mówi słownik(,) długotrwałe cierpienie
2 razy jest, 2 razy jak, 2 razy się
Cytat:
klawiszy(,) świdrujący moją czaszkę(,) tylko przez chwilę, na tyle krótka,
krótką
Cytat:
ze wstrętną babą(,) siedzącą przede mną.
Cytat:
dla innych pasażerów(,) zakłócając im spokój.
Cytat:
Na to ona odpowiada mi, że jestem
mi – zbędne
Cytat:
tym razem stylem przypominające te, które miewała Ally McBeal.
przypominającej
Cytat:
Z kieszeni wyciągam olbrzymi(,) różowy młotek
Cytat:
Cała się napinam(,) czekając na rozwój wydarzeń.
Bardzo ciekawie opisałaś frustracje bohaterki. Rozumiem ją, jakbym nią była, bo często tak mam, że chcę w spokoju poczytać i nie mogę, bo ktoś gada, bo telewizor, bo radio, bo telefon czy coś tam jeszcze. A najgorsze są chyba wizyty teściowej, kiedy grzecznie zaszyję się w wannie i liczę, że jednak odsapnę, pomyślę, a nawet poczytam.
Małe potknięcia, do poprawy, czasem szyk zgrzyta, ogólnie jednak porządnie napisany tekścik.
Pozdrawiam.