Cytat:
w pustce co ich wypluła do walki i płaczu i niczego nadto.
Hm. Fragment niemal rewolucyjny
Wytłuszczenie wydaje się kiczowate. Z reszty się ucieszyłam. Fajnie znaleźć czasem wiersz, który koncentruje się na czymś jak obserwator, zamiast drążyć jakieś mglistostany.
Baśnie węgierskie, które kiedyś miałam - nie pamiętam, kto redagował zbiór - zaczynały się zdaniem:
Było czy nie było, ale tak się zdarzyło
Odkąd u Leśmiana uciekły niewolnice wuja Tarabuka (
Chwytajcie! Chwytajcie! Moje utwory!) i Chińczyk wytatuował Tarabuka wierszami (
Skóra moja to notes, który jeno śmierć zniszczyć może, a później je wywabił, patrzę z zainteresowaniem, a może bzikiem, na takie jak twoje pogranicza liter, znaków i ciał, wyraźniejsze przejścia, połączenia między nimi.