Przeznaczenie - Julka
Poezja » Wiersze » Przeznaczenie
A A A

Na niewielkim wzniesieniu jego przeznaczenie,
spiętrzyło się belami wyciszonych świerków.
Przestały szumieć w lesie z rozpostartym cieniem,
żeby własny kąt mieli, chmurni poniewierką.

Był pachnący żywicą, taki prosty, swojski.
Opalony od słońca, pod przychylną strzechą.
Przeżył kilka narodzin, biedy skrywał troski.
Powroty oddalonych przytulał jak echo.

Wyfrunęły ptaszyny, gniazdo wciąż tam stało.
Cieszyło wspomnieniami i tym, że istnieje.
W nowych czasach zmieniane poprzez rękę dbałą,
jednak zawsze w nim tkwiły ojcowizny dzieje.

Choć wyrzucona z niego za mała do lotu,
w pamięci piastowałam jak skarb epizody.
Na jego widok serce tętniło ochotą,
powracałam z daleka, zerknąć mimochodem.

W jednym momencie odszedł; los ojca podzielić,
wiekowy jego pomnik, gromem ugodzony.
Ponieśli go w zaświaty ze śpiewem anieli,
rozdarty krzywdą runie przed niebieskim tronem.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Julka · dnia 19.08.2010 21:07 · Czytań: 965 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 15
Komentarze
kresowiak dnia 19.08.2010 23:33
Julko, bardzo dobrze czyta się Twój wiersz, mam jednak kilka uwag:

-wyrzuciłbym trendy z trzeciej zwrotki, zaburzają delikatny, troszkę stary klimat wiersza

Cytat:
I choć z niego wypadłam za mała do lotu,
w pamięci zachowałam jak skarb epizody.

tu mi zgrzyta, jeden czasownik z korzyścią dla tekstu można by usunąć

Poza tym miło się czyta, ładny rytm, klimat, ciekawe rymy.
Poke Kieszonka dnia 20.08.2010 07:02
:)Juleczko pięknie wprowadziłaś nastrój, niby już o tym mówiono o przemijaniu i przeznaczeniu, ale ten Twój utwór jest taki inny:) zgadzam się z Gawędkiem, że czyta się bardzo dobrze, ja Ci tu nic nie wskażę, bo kupuje go takim jaki jest:yes: I pomyśleć mocny, stabilny dąb tez poddaje się czasowi i naturze, a wydawał się taki niezniszczalny - a może się mylę?Serdeczności z mojej kieszonki:)
Julka dnia 20.08.2010 09:29
Mili goście Gawędziarzu i Poke,

kilka dni temu dni temu, na Podhalu doszczętnie spłonął od pioruna w kilka chwil mój rodzinny dom. Było o tym na TVN 24 i był pokazany mój brat, powiedział słowa: ,,moment i po domu''
Ja to chciałam przesłać czytelnikom możliwie bez patosu, ujmując moje więzi z tym domem. Na ile mi się udało, będę z zapałem czytać w komentarzach.
Gawędzdkowi i Poke bardzo dziękuję, że mimo usterek zainteresował.
Postaram się poprawić.
Poke Kieszonka dnia 20.08.2010 10:43
:)Widzisz Juleczko jak blisko byłam interpretacji, bo solidny dąb to podstawa domu:yes:, bardzo mi przykro z powodu jaki podałaś wyżej to strata i to wielka:( ja nie czuje tu patosu, tylko prawdziwe uczucia:)
Julka dnia 20.08.2010 10:57
Tak Poke, to strata w sferze uczuć, sentymentu.
Zawsze tam stał i można było wracać myślami w dziecięce lata, przenikając ściany, znów wycinać z bluzki w różyczki (przemyconymi nożyczkami,) sukienki dla drewnianych lalek. Ale o tym jeszcze napiszę niejeden wiersz.
Mam w pamięci nagromadzone sterty ciekawych wspomnień.
Takich, nie każdemu znajomych ze swojego życia.
Wasinka dnia 20.08.2010 11:16
Ładnie poskładane słowa, delikatnie napisane, a jednak obraz intensywny się wyłonił. Wiersz poruszył. Jeśli nie zna się smutnej historii Autorki (bardzo mi przykro, Julko, bo utrata domu bolesna, ale budujące, że piękne wspomnienia dzieciństwa pozozstały), wiersz można zinterpretować na inne jeszcze sposoby.
Pozdrawiam.
sisey dnia 20.08.2010 11:40
Juleczko, przykre to... Przypomniał mi się inny dom, na niewielkim wzgórzu stał całe lata. Nigdy nie widziałem przy nim nikogo innego jak dwójkę staruszków, potem już tylko jedno... Mieszkali jakby na uboczu, miejscowi mówili zasiółek. Ciekawostka, że przez te wszystkie lata omijały go typowe tragedie: wichury, powodzie, pożary (czego nie można już powiedzieć o sąsiadach). Nie powiem, że był niezniszczalny, ale dopiero po śmierci właścicieli, sąsiedzi mogli to sprawdzić rozbierając go deska po desce...

Tobie wspomnień nikt nie rozbierze.

Na koniec kilka uwag o wierszu:
Kochana, pachnie naftaliną. Pierwsza zwrotka cacy ale dalej już nie tak wesoło. Drugą bym całkowicie przepisał. Domyślam się, że pisałaś w emocjach i chyba tylko to Cię tłumaczy, bo temat sam w sobie bardzo nośny. Zdecydowanie jestem za poprawkami i to solidnymi, a że na nowicjuszkę nie trafiło, to wiem że spokojnie sobie poradzisz. Daj znać, w tej sprawie (via PW)

ściskam sisey
kamyczek dnia 20.08.2010 12:07
Wzruszasz, Julko, obrazami, wiersz czyta się gładko. Strata w sferze sentymentu jest bardzo bolesna... rozumiem to doskonale. Ale tego co masz w sercu nikt Ci nie odbierze, więc pisz, przelewaj tęsknoty na papier... wiem, że potrafisz;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Julka dnia 20.08.2010 13:05
Wasinka, bardzo sobie cenie twoją opinię o wierszu, bo wiem że się na tym znasz.
Czytam dużo twoich komentarzy wierszy i prozy i widzę, że rzetelnie oceniasz, bez pozowania.
Wiersz jest napisany w trochę starym stylu, jak to nadmienił sisey, ale mój dom rodzinny miał ponad sto lat, zbudował go ojciec i pewnie by się ucieszył, że właśnie tak o nim piszę z nutką sentymentu w stylu jemu podobnym.
Sama nie wiem co robić, czy ulec siseyowi, (on przecież do tego przyzwyczajony:D,) czy niech zostanie jak jest. Proszę podpowiedzieć.
Czasem są w życiu sprawy tkwiące wewnątrz, trudne do zrozumienia postronnym.
Człowiek wyraża siebie słowami i dobiera je według potrzeby serca.
siseyku, zawsze cenię twoje komentarze i liczę się z nimi, czy jednak nie zmienisz zdania? Jeśli nie, to postaram się zmienić coś w wierszu, ale tak naprawdę nie wiem co.:D
Z całego serca dziękuje wszystkim komentującym tak, czy inaczej mój wiersz.
Julka dnia 20.08.2010 13:08
kamyczku, to prawda, że wspomnienia to skarb.
Dziękuję ci ślicznie, za czytanie moich wierszy i serdecznie pozdrawiam.
Wasinka dnia 20.08.2010 14:15
Julko, niezmiernie zdziwionam jest Twoim uznaniem dla mych komentarzy. Nie spodziewałam się i naprawdę dziękuję.
Z wierszami sprawa nie jest zbyt prosta. Mnie osobiście zapach naftaliny nie przeszkadza (w słowach, a nie w szafie...), bo czuję, jakbym czasów odległych dotykała. Jeśli styl podpowiadały dodatkowo inne uczucia, to nie widzę powodu, żeby go zmieniać.
Pierwsza zwrotka rzeczywiście nieco różni się od pozostałych. Osobiście cenię rady Sisey'a, chyba szczególnie dlatego, że są szczere i obiektywne, mające na uwadze dobro tekstu. Jednak każdy nosi w sobie inną wrażliwość i upodobania, dlatego Autor może sprawdzić, wypróbować, ale czy warto ostatecznie skorzystać - sam będzie wiedział najlepiej. Ten, który pisze, pisze sercem; ten, który czyta - sercem również. A droga od serca do serca prosta nie jest. Wiem - banał, ale cóż. Zawsze warto przyjrzeć się uwagom innym, a co zastosować - podpowie sama poezja, która w duszy tańczy.
A na sercach wielu już zagrałaś, Julko. Wiemy zatem, że Twój wiersz przemawia.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Julka dnia 20.08.2010 19:53
Wasinka, niech trochę dojrzeje i zbierze baty, wtedy pomyślę czy coś zmienić :D. Może się tak stać, że zmiana wyjdzie mu na niekorzyść.
Naftalinowe dzieje, naftalinowy wiersz :)
Wasinka dnia 20.08.2010 23:30
Oczywiście, Julko. Wszystko winno dojrzeć... :)
Pozdrawiam.
jadwiga30091 dnia 23.08.2010 22:15 Ocena: Świetne!
wiersz bardzo porusza...napisałabym więcej..ale tyle osób już się wypowiadało..powiedzieli wszystko...
Julka dnia 27.08.2010 16:42
Jadwisiu hej.
Buziak
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
14/09/2024 21:06
Dziękuję pięknie:) »
Madawydar
13/09/2024 13:45
Zoom Lens Dziękuje za wspaniałe nagranie. Dobra robota.… »
Zoom Lens
12/09/2024 21:18
Dziękuję serdecznie Marian za zgodę na publikację tego… »
Wiktor Orzel
12/09/2024 11:50
@Jacek - dlatego książka jest krótka, liczy zaledwie 114… »
Jacek Londyn
12/09/2024 11:27
Dzień dobry. Podziwiam odwagę. Wydanie książki napisanej… »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Mega cudowny komentarz dziękuję! »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Jeju, mimo wszystko -super komentarz, dzięki! »
Wiktor Orzel
12/09/2024 09:03
Wydawca podszedł do tej nietypowej formy właśnie w taki… »
ivonna
12/09/2024 02:34
Pozwolę sobie jeszcze tu coś skrobnąć. Zastanawiałam się… »
ivonna
12/09/2024 01:20
nie ustawaj :) »
gitesik
11/09/2024 22:02
"Połykiem" Floriana Konrada to wiersz, który… »
Jacek Londyn
11/09/2024 18:55
Ivonno, ogromnie się cieszę, że mogłem sprawić Ci… »
Wiktor Orzel
11/09/2024 08:47
Serdecznie dziękuję za ten komentarz, cieszę się, że forma… »
ivonna
11/09/2024 03:02
no i przeczytałam; no i powiem krótko: świetne i taką… »
pociengiel
10/09/2024 11:27
Nie. »
ShoutBox
  • mike17
  • 15/09/2024 19:48
  • Jak jesień nadchodzi, to najlepsza pora na zakochanie się :)
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!
  • ajw
  • 20/08/2024 14:13
  • I ja pozdrawiam, Zbysiu :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 12/08/2024 22:39
  • "Miałem sen, może i nie całkiem senny, zdało mi się, że zagasnął blask dzienny(...) Ziemia lodowata wisiała ślepa, pośród zaćmionego świata (...)Stało się niepotrzebnym, ciemność była wszędzie
  • Zbigniew Szczypek
  • 10/08/2024 19:12
  • Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciesząc się, że mogę do Was wrócić i że nadal tu jesteście - Zbyś ;-}
  • TakaJedna
  • 28/07/2024 16:41
  • Pozdrawiam niedzielnie!
  • Gramofon
  • 19/07/2024 19:56
  • Dziękuję bardzo Jago, a jakby ktoś nie chciał oglądać na facebooku to jest też już na youtube [link]
  • Jaaga
  • 19/07/2024 14:37
  • Powiem, Gramofon, że poeta jesteś pełną gębą i zaczynasz, jak nie przymierzając, Charles Bukowski, on też był listonoszem. Zrobił na mnie wrażenie zwłaszcza wiersz o dociskaniu. Pozdrawiam
  • Gramofon
  • 18/07/2024 17:51
  • Poproszę o feedback bo znajomi to wiadomo, poklepują po plecach :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty