Witaj, Spalona.
Ależ nam tutaj historię opowiedziałaś! Rozwiązanie sytuacji internetowej miłości zaskoczyło nie tylko bohaterkę...
Oryginalny pomysł, zamknięty w ciekawej formie. Sylwetka Natalii zgrabnie przedstawiona (choć zazgrzytało mi zestawienie „ogromnego” temperamentu, wspominanej nieśmiałości z zagrożeniem dla małżeństw ze względu na „szybkie tempo” ).
Życie szykuje nam wiele niespodzianek, a ta tutaj jest dość specyficzna, ale... możliwa. Szczególnie świat wirtualny niesie ze sobą rozczarowania rzeczywistością i zdumienia, często z negatywnym wydźwiękiem, niestety. Nigdy nie wiemy, kto tak naprawdę klika do nas po drugiej stronie wirtualnej przestrzeni.
Opowiadanie mocne, działające na czytelnika, napisane niebanalnie.
Zakończenie, pod względem stylistycznym, warto by jeszcze dopracować. Zastanowiłabym się nawet, czy ostatnie zdanie jest potrzebne (a może je lekko udoskonalić).
Kilka propozycji:
że jako zgorzkniała za młodu (,) nie byłabym dobrym rodzicem
Taka już ze mnie „zła kobieta”. – to zdanie ogólnie mi nie pasuje, brzmi tutaj niefortunnie dość
jako była dziewczyna trenera karate
Po roku studiów na wydziale fizyki wierzyłam z całych sił w zjawisko interferencji i szukałam „nadajnika idealnego”, który pomógłby nabrać energii, którą wytwarzam, odpowiednią siłę. – zdanie do dopracowania
Ze względu na osobistą tragedię, jaką była / tłumaczyłam pustkę wzorami na odległość, jaką pokonuje – powt. „jaką”
Stąd Ciut, moje alter ego, potrafiące nawet flirtować./W moim bezbarwnym świecie – moje/moim
Rzekomo napisał, bo ma słabość do rudych loków – podobno (rzekomo) napisał czy podobno (rzekomo) ma słabość do rudych loków?; dobrze by było zdanie doprecyzować
bo ma słabość/ Zabawne, bo one – powt. „bo”
Ze wszystkich spersonifikowanych futrzaków, najbliżej mi – pozbyłabym się przecinka
najbliżej mi do szarej myszki, a przy moim – mi/moim
Tak naprawdę, nie spotykałam dotychczas ludzi – wg mnie przecinek zbędny
Może to zabawne, ale dotychczas ludzie wstrzymywali rozwój naszych więzi: mężczyźni, poznawszy dogłębnie moje ciało i umiejętności z nim związane, kobiety zaś wycofywały się, dowiadując się o tempie, jakie pozwalałam narzucać sobie w związkach. – zdanie do dopracowania koniecznego
Moja była współlokatorka, Aśka, kiedy mieszkałam jeszcze w stolicy, twierdziła, że owe samice wyczuwały we mnie zagrożenie dla swoich potencjalnych małżeństw. Z racji nadużywania przez nią tego psychologicznego bełkotu, utrzymałam między nami stosowny dystans. Nie potrzeba mi było amatorskich analiz osobowości – zaimki tańcują tutaj zamaszyście
zezwalała mi na względną otwartość./Wushur nie zaszczycił mnie swoją fotografią, choć moich wyprosił dziesiątki – mi, mnie, moich
Czasami dotykając się, wyobrażałam sobie jego dłonie. – jak dla mnie to niezbyt zgrabne zdanie
Trafiłam na komunikat na wyświetlaczu – wpada na sienie „na”
tyłem do wejścia, by choć zobaczyć jego twarz (,) i badałam
Ale jeśli chcesz, nauczę się chodzić na szpilkach! - Gdyby nie staranny makijaż, przetarłabym ze zdumienia oczy. – proponuje bez myślnika i od nowego akapitu od słów „Gdyby nie staranny...”
Kim Ty, do cholery, jesteś – „Ty” małą literą
I to tyle
Bardzo gładko i płynnie napisane. Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam i gratuluję wysokiego miejsca
P.S. Skoro się "kajasz" (co do uwag Darksia), to ja już się nie będę czepiać