Otóż pewnego razu, gdy los przeklęłam wskroś
zjawił się nagle szatan, zrobiło mi się zimno,
zapytał co wybierasz, zdrowie, czy pełen trzos?
Mogę dać tylko jedno, dług spłacisz przewiną.
Pomyślałam, co robić, szatan doradza zło.
Ale gdy przed oczami migały pieniądze,
jak oprzeć się pokusie? O to mi przecież szło.
Wiem. Przechytrzyć szatana byłoby najmądrzej.
Zdrowie zrujnuje bieda, co z tego będę mieć.
Dziś ,,kasa chorych” siedzi w kieszeni człowieka.
Jeżeli ma je puste, czuje się jak ten śmieć.
Modli się, lub przeklina, kiedy śmierć go czeka.
Dogodzić szatanowi, i sobie - myślę tak:
Wybierając pieniądze, na NFZ napluję.
Będzie to przewinienie? Wszak to złodziejski znak.
Ni zdrowia, ni pieniędzy, co ten diabeł knuje.
Kombinacja w rymowaniu
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Julka · dnia 12.09.2010 18:42 · Czytań: 682 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: