Pytasz skąd mam taką minę
Trzy słowa: selekcja na Kołymę
Czy to koniec mego życia
Zniszczył mnie brak chęci godności się wyzbycia
Kilka lat w świecie tym
Czy nie lepiej było się zamienić w dym
W tamtym miejscu humanitarnie tak nie wiercą
Nie nie uchroniłoby mnie to przed śmiercią
Tyle lat katorgi ale gdzie
Tam gdzie wysłało mnie wszechmocne NKWD
Dwukrotnie byłem przez ZSRR oszukany
Widzisz panujący socjalizm wziął mnie w tany
Ręka ciągle boli mnie
Ty widziałeś ale gdzie
Tak pamiętam ciebie Gustaw
Pod ogień z dłoni ściągnięta chusta
Wtedy nie były wesołe dnie
Wiesz życie było tak jak we śnie
Złym bo nie zobaczę matki już
Co mam zrobić nie wiem cóż
Gdy poznałem przy książkach Balzaca prawdę
Wszystko kłamstwem okazało się co dawne
Zabawne co zgotował mi
Bóg czy nie Bóg Komunizm
Chciałeś się za mnie ty poświęcić
Trzy miesiące w odpoczynku spędzić
Jest nadzieja we wrzątku
Śmierć w palących męczarniach na końcu
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
paniscus · dnia 04.09.2006 15:09 · Czytań: 922 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: