zobaczyć Krzyk - Stefanowicz
Poezja » Wiersze » zobaczyć Krzyk
A A A
Mówicie, że to wulkan spalił błękit nieba,
Wytryskiem wrzącej lawy z wnętrza krwawych trzewi.
Wierzycie i dowodów więcej wam nie trzeba
Niż czerwień nad błękitem fiordów i rozlewisk.

Zza horyzontu miażdżonego wiatru cwałem
Dobiega was zdławiony, rdzawy wrzask goryczy.
Mylicie się obstając przy tym, że krzyczałem.
Nie dosłyszycie jak powietrze drży i krzyczy.

Mylicie się, lecz pewnie łatwiej wam uwierzyć
W to, że świat trwa przy zmysłach gdy ja zwariowałem.
Niż w rzeczy, których wasza miałka myśl nie zmierzy,
W spuchnięty krzykiem wiatr co targa całym ciałem.

Zatkałem uszy na ten wrzask i wasze kroki,
Lecz mimo to słyszałem, jak mnie opuszczacie.
A wokół rozedrgany błękit spod posoki
Nieba co trzęsie się choć nic nie dostrzegacie.

Zostałem sam na wydeptanej desce mostu.
Oparty o barierkę stałem opuszczony.
A z odwróconych, odchodzących waszych postur
Czytałem wstyd, pogardę dla upośledzonych.

Odchodźcie szybko karmić wasze niepokoje.
Ja tu zostanę, nieruchoma blada postać.
Zatykam uszy na drgający świat i stoję
A świat się uwziął by mnie krzykiem swoim chłostać.

http://mops.uci.agh.edu.pl/~pelc/krzyk.jpg
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Stefanowicz · dnia 19.09.2010 13:09 · Czytań: 1101 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 15
Komentarze
Esy Floresy dnia 19.09.2010 15:44
Przyczepię się do tytułu, a wiesz dlaczego? Bo w moim odczuciu, to całkiem udana próba ekfrazy, ale wyłazisz tu poza ramy obrazu, a zatem czuć tu Twoją interpretację dlatego to raczej wg Stefanowicza niż Muncha, tak myślę. Klasyczna forma jest mi spójna z datą powstania obrazu, i chociaż rymy to nie moja poetyka, to czasem znajduję i w nich swoją perlę, a że 'Krzyk' to jeden z moich ulubionych obrazów, to Twój wiersz przylgnął do mnie bez wahania. O rytmie i średniówkach wypowiedzą się pewnie jeszcze nasi fachowcy, więc zostawiam to lepszym. Pozdrawiam.
Stefanowicz dnia 19.09.2010 21:15
Witaj Esy Floresy.
"Przyczepię się do tytułu, a wiesz dlaczego? Bo w moim odczuciu, to całkiem udana próba ekfrazy, ale wyłazisz tu poza ramy obrazu"
Uwaga tylko po części słuszna. Wyłażę poza ramy obrazu bo mój wiersz nie miał trzymać się żadnych ram i w zamierzeniu nie miał być ekfrazą a jedynie interpretacją obrazu. Interpretacją opartą na słowach samego Edvarda Muncha (cytat w post scriptum dla zainteresowanych). Przyznasz, że to interesujące i niezwykłe jak czasami pewne dzieła raz stworzone zaczynają żyć swoim życiem, bywając interpretowane niezgodnie z intencjami autora. Rzecz dotyczy nie tylko obrazów. :smilewinkgrin:
Nie daj się proszę zwieść polemice. Bardzo cieszę się z Twojej oceny i dziękuję, że "perła" i że "przylgnął bez wahania"
PS
"Szedłem ścieżką z dwojgiem przyjaciół - słońce miało się ku zachodowi - nagle niebo wypełniła krwista czerwień - zatrzymałem się, czując wyczerpanie i oparłem się na barierce - nad czarno-błękitnym fiordem było widać krew oraz języki ognia; - moi przyjaciele szli dalej, a ja stałem tam i trząsłem się z wrażenia - poczułem nieskończony krzyk przepływający przez naturę."
Pozdrawiam.
julanda dnia 19.09.2010 21:18 Ocena: Świetne!
Nadpisuję: akceptuję tekst po Twoim komentarzu. Ale zanim go przeczytałam, rozpisałam się jako niżej zostało. ;)

Doczytałam. Wiesz, dużo tu słów. Teraz zauważam paradoks, posłygujemy się słowem, próbujemy z nim robić takie sztuczki, że tylko dreszcz..., a tu nagle mówię, że za dużo słów, kiedy tak się postarałeś...
Obrazu Muncha nie lubię, akurat nie. Nie umiem podać przyczyn. Lubię natomiast piosenkę Kaczmarskiego nt.. Fenomenem przekazu z malowanego Krzyku jest cisza... Utkwiony w gardle niemy krzyk poprzeprzez pokoje myśli (cyt. tu fragment mojej piosenki.) Wiersz o tytule, jaki tu dałeś trzeba napisać niemą ciszą, z której się wydobędzie krzyk...
Ale jedno mnie uspokaja. Tekst jest dowodem, że Autor nie doświadczył stanu, który ukazuje obraz. I całe szczęście! Czekam na inne wiersze, zabawne, mądre i pogodne, takie z żartem i puentą jak to u PS.
Pozdrawiam!
Dopisuję - wkliliśmy komentarze w tym samym czasie. Z genezą obrazu, czytałam też coś innego... W każdym razie, dla mnie Krzyk jest obłędem. :( A na górze "nadpis", bo Twój koment wyżej mnie przekonał. A rytmu nie sprawdziłam, skupiłam się na przekazie, ten ważniejszy mi się wydał. Wrócę jeszcze!
link a dnia 19.09.2010 21:27
Ekfraza. Tak mi się przypomniało Herberta, o Monie Lizie: Tłusta i niezbyt ładna Włoszka / na suche skały włos rozpuszcza / od mięsa życia odrąbana / porwana z domu i historii. Tam obserwator pozostawał jednak za ramą. I nawet się trochę obraził na kobietę, że mu zmroziła krew w żyłach, a przecież przy niej właśnie, takiej wytęsknionej, krew miała żywiej krążyć. U Ciebie przeciwnie, patrzący rozpłomienił się tak, że przelazł przez krawędź i próbuje mówić ze środka obrazu, wyjść poza własne granice i stać się czyimś głosem. Widać, że starannie próbuje też unikać rymów gramatycznych, chociaż nie wszędzie mu się udaje. Zasmucił mnie jakoś ten wiersz. Ale nie dlatego że ktoś w nim cierpi. Tylko że tak łatwo w cierpieniu daje się wrobić w standardową grę, która odbiera oddech na życzenie: ja i brzydkiświat. Jakby uwziął się na siebie samego.
Pozdrawiam.
julanda dnia 19.09.2010 21:40 Ocena: Świetne!
Wróciłam podziękować i chwalić Twój wiersz... Dokonałeś cudu. Przestałam się bać obrazu Muncha! Teraz go nawet polubię. Terapeuto! Poważnie to piszę. Serio, dzięki. Na dowód zostawiam: świetny! (Śpiewa się, prawda?)
matahari dnia 19.09.2010 22:09
Zwabił mnie tytuł i się nie zawiodłam. Czytałam zerkając na obraz-połączenie wzbudzające emocje. Ze wszystkich twoich wierszy jakie do tej pory przeczytałam ten podoba mi się najbardziej.
Stefanowicz dnia 19.09.2010 22:23
Julando, prawda. Ja go czasem śpiewam... to znaczy nucę czytając. Lubisz interpretację Kaczmarskiego? Spróbuj na melodię Jacka. Dziękuję, że wróciłaś.
Link a. Czyli jednak udało mi się przekazać wszystko co chciałem. - "Zasmucił mnie jakoś ten wiersz. Ale nie dlatego że ktoś w nim cierpi. Tylko że tak łatwo w cierpieniu daje się wrobić w standardową grę, która odbiera oddech na życzenie: ja i brzydkiświat. Jakby uwziął się na siebie samego" - Właśnie tak było. Siostra Muncha została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym a sam Edvard obawiał się, że również zachoruje. Bał się samotności i obojętności innych ludzi. Rymy gramatyczne - nie unikam, bo mi nie przeszkadzają, chociaż obsesja na ich punkcie jaką zauważam na 'pp' rzeczywiście daje mi do myślenia.
Matahari. Mam nadzieję, że to samo będziesz mogła napisać o każdym kolejnym :)
Dzięki i do zobaczenia.
Esy Floresy dnia 19.09.2010 22:39
Ekfraza to też między innymi interpretacja, gdzie wychodzi się często poza ramy, jak tu u Ciebie. Dlatego nadal twierdzę, że to nie wg Munka a wg Ciebie.;) Nie umniejsza to jednak treści, która mi bardzo przylgnęła. A przytoczony cytat owszem mi znany, wszak jak wspomniałam, to mój ulubiony obraz, nawet wisi w pokoju, z którego właśnie piszę i spogląda przez moje ramię. Pozdrawiam.
link a dnia 20.09.2010 10:01
Stefanowicz - jestem na PP od niedawna i nie mam pojęcia, jakie są jego obsesje; nie wiem zresztą, czy w ogóle kiedykolwiek będę się nad nimi zastanawiać. Sama pisuję różne wiersze, zarówno numeryczne, jak i nie, więc współbrzmienia traktuję bez uniesień, jako jeden z niezliczonych środek wyrazu. I jak pozostałe, rym - ani jedynie "dobry", ani jedynie "zły", a tylko użyty trafnie bądź nie. To myślenie obejmuje również rymy gramatyczne. Tutaj chodziło raczej o to, że współdźwięki (nie wiem dlaczego tak się stało) jakoś szczególnie rzucają się w oczy, jakby były wypieszczone do przesady, a wg mnie lepiej, kiedy rym wpada w ucho tak, jakby go nie było.
Tak czy inaczej, spotkanie z Twoim tekstem w ogóle przypomniało mi, że istnieje ekfraza:). No i uzmysłowiło, że przecież sama jeszcze jej nie próbowałam. Myślę teraz, co chciałabym i mogła ekfratycznie opisać.
Dobrego.
Usunięty dnia 20.09.2010 10:37
Gratuluję i kłaniam się nisko przed utalentowanym poetą. Piękny tekst. Wspaniale nawiązujesz do dzieła plastycznego. I chwalę, ze wszech miar chwalę Twoją ekfrazę. Bo nie dość, że opisujesz to, co przedstawia obraz, to jeszcze wykraczasz znacznie poza niego. Opis dzieła sztuki jest punktem wyjścia Twoich rozważań, a nie celem samym w sobie. Dzięki temu Twój wiersz żyje: woda płynie, most się kołysze, ludzie odchodzą, podmiot zostaje sam, a powietrze krzyczy. Czytając, słyszę ten krzyk - i za to Twój wiersz cenię: za silny przekaz. Pisz więcej takich tekstów. Pozdrawiam serdecznie:)
Poke Kieszonka dnia 21.09.2010 07:01
:)Stefanowiczu, no i byłby klops gdybym to przegapiła;), a to sama przyjemność móc coś takiego przeczytać - czuje się mocne pióro autora, no i tak tu mi dobrze z tym wierszem, wyszperałam to i owo dla siebie, dla mojego widzenia i czucia:yes:pozostaje mi tylko podziwiać i podziękować za moc wrażeń.Serdeczności z mojej kieszonki:)
Usunięty dnia 21.09.2010 08:46
Hmm...co mnie razi- tytuł, to raz. Myślę ze autor mógłby darować sobie nazwisko malarza i pomyslec o czyms, co nasuwałoby skojarzenia co do tego słynnego obrazu. Dwa- mnie nie porwał ten wiersz, jest kilka ładnych fraz, ale troche patosowatych wyrażeń tez sie znajdzie. Oczywiscie moim zdaniem, ale czytałam wiersz na temat ''Krzyku'' i tamten mnie zabił. Może patrzę na Twój pod kątem tamtego utworu.
Usunięty dnia 21.09.2010 09:23
Jeszcze jedno mnie razi (ech, ja to upierdliwa jestem) drugi wers pierwszej zwrotki- jak ćwiczenia z logopedii. Mnie sie język łamie przy czytaniu na głos.
Stefanowicz dnia 21.09.2010 20:49
Dziękuję wszystkim za uwagi. Najwięcej krytycznych dotyczyło tytułu, więc go zmieniłem. Na razie zostawiam po prostu "zobaczyć Krzyk". Może kiedyś wymyślę coś lepszego. Pozdrawiam WSZYSTKICH.
Ela Samek dnia 05.10.2010 19:22
Krzyk Muncha/ "zobaczyć Krzyk"- wiersz autora zdecydowanie bardzie sugestywny niż obraz, znakomity wiersz!

...a gdy tak ktoś zapisał słowem obrazy Zdzisława Beksińskiego-nie wiem czy dało by się to czytać... w jego obrazach jest tyle uśpionego zła
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty