Spotkały się gdzieś na skraju świata dwie kobiety skarcone przez życie. Obie stare i drobnej budowy. Jednej oczy błyszczały jak za młodu, drugiej zgasły i smutno błądziły po wspomnieniach. Cisza pieściła ich siwe kosmyki włosów, tak jak kiedyś barwne pukle kochanek w słoneczny ranek. W spracowanych dłoniach obracały koraliki wiary. Pierwsza czekała z ufnością na kolejny dzień, druga ledwo łapała oddech ze strachu jakby to, co ma nadejść było lawiną nieszczęść. Siedziały na ławce z widokiem na otchłań straconych chwil. Na horyzoncie zachodziło słońce. Krwawe niebo przypominało dawno doznane krzywdy. Gdyby nie to miejsce pewnie nigdy by się nie spotkały. Żyły zupełnie inaczej dla zupełnie innych celów. Miały odmienne poglądy i marzenia, a jednak teraz siedząc obok siebie są niemal identyczne. Dwa odmienne światy ten jeden jedyny raz stały się jednym, ale gdy wstaną i każda pójdzie w swoją stronę nigdy więcej nie spotkają się. Pozostanie tylko to miejsce na skraju świata.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
isa · dnia 16.04.2008 20:27 · Czytań: 993 · Średnia ocena: 2,33 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: