Historia kubeczkiem się toczy - Figurka
Poezja » Wiersze » Historia kubeczkiem się toczy
A A A


Nie jest podobny do cudeniek
z mlecznobiałej porcelany.
Nie zachwyca kształtem.
Ząb czasu nadwyrężył ucho, przetarł rysunek
z bukietem niezapominajek.

W nim najbardziej smakuje kawa
w długie zimowe wieczory.
Dała mi go babcia, gdy wyjeżdżałam na studia
do wielkiego miasta.

To było dawno. Świat zmienił się, zwariował
na punkcie luksusu i metek.
A mój kubek, taki kubek w kubek podobny
do tego z pożółkłej fotografii,

wciąż mi służy jak najlepszy przyjaciel.
Przypomina, że miłość nie ustaje.
Nawet wtedy, gdy zima zdaje się trwać zbyt długo.

Obejmuję dłońmi, wróżę z gorącego mleka
pogodę dla szczęśliwych. Jutro zapakuję troskliwie.
Córka wyjeżdża na studia.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Figurka · dnia 06.10.2010 05:36 · Czytań: 969 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 20
Komentarze
zapomin dnia 06.10.2010 09:59
Nie jest podobny do porcelanowych cudeniek
z mlecznobiałej porcelany.

Figurko, czy porcelanowe cudeńka mogą być z metalu? lub z drewna? albo z czego innego?

Lecz to właśnie w nim najbardziej smakuje kawa
a może bez wskaźników nawiązania, na przykład:
Najbardziej smakuje w nim kawa
Dalej też za dużo wskaźników. I zaimków. Tak jakby ten tekst dopiero co się wysmyrgnął z opowiadania i już wprawdzie przyjął formę stosowną poezji, ale jeszcze nie całkiem się otrzepał z paździorów prozy.

Warto chyba "odepicczyć" język, bo historia i refleksja ciekawa.
Piszę to z wiadomych względów (antologia), licząc na szybką reakcję :)
Figurka dnia 06.10.2010 10:14
zapominie wzięłam Twoje uwagi pod... uwagę i dokonałam niewielkiej korekty :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
zapomin dnia 06.10.2010 10:15
O teraz lepiej. Lepiej :D Dziękuję za posłuchanie.
link a dnia 06.10.2010 11:09
Mimo zmiany, którą widzę i możliwych tych, których nie mogłam zauważyć, mam wrażenie prozy, ekspresowo adaptowanej na lirykę. Dla mnie zresztą - mniejsza, proza, czy poezja - tekst nazbyt skonwencjonalizowany, żeby cokolwiek we mnie drgnęło.
Konwencjonalność wyraża się rozmaicie, np.:

1 -
Cytat:
Nie jest podobny do cudeniek
z mlecznobiałej porcelany.
Nie zachwyca kształtem.

Jest tak, jakby wierszowa kobieta zakładała, że istnieje konwenansowy wzorzec kubeczkowej poprawności, któremu większość łatwo ulega, podczas gdy ona, ach! jakże odważnie, mówi "nie". Minoderyjne się to wydaje, wypowiadane z myślą o publiczności o z góry określonych standardowych parametrach, bo inaczej po co info, jakie coś "nie jest", skoro dla samej kobiety nieporcelanowość, brak wzorcowej/metkowej urody podobno mają być całkiem bez znaczenia?

2 -
Cytat:
To było dawno. Świat zmienił się, zwariował
na punkcie luksusu i metek.

Strasznie galopująca generalizacja ciotki Klotki paplającej na skwerku, sorry: abotopaniedziejukiedyśtobyłyczasy.
Że świat się zmienia, to raczej powszechnie wiadomo i bez wierszy. Ale nie jestem przekonana, czy aż tak-zepsuł-się-a-fe!, skoro chociażby sama bohaterka wiersza jakoś na punkcie metek nie zwariowała. I nie wydaje się, kiedy się rozglądam po świecie, żeby jej postawa była aż takim szczególnym wyjątkiem, jak się tutaj sugeruje.

3 -
Cytat:
wciąż mi służy jak najlepszy przyjaciel.

Znaczy, jak służy człowiekowi najlepszy przyjaciel, kiedy jest podobny do kubka? Bo nie bardzo rozumiem. Pozwala się łapać za ucho, kiedy ma się na to ochotę? Pozwala lać w siebie wrzątek na życzenie? Można z niego wróżyć jak z fusów? Stoi w szafce, czekając cierpliwie, aż się go wyciągnie w "długi, zimowy wieczór"? Coś innego?

4 -
Cytat:
Przypomina, że miłość nie ustaje.

A słoń ma trąbę.

Itd. itp.

Ech, przepraszam, domyślam się, że mój koment może zabrzmieć paskudnie czy czepialsko. Jednak im uważniej bywam w literackim necie, tym częściej zdarza mi się myśleć, że chcę otwarcie wyrażać bunt wobec powierzchowności ujęć, które zmierzają do literatury. I że taki bunt miewa sens.

Dobrego.
izzaboc dnia 06.10.2010 12:27 Ocena: Dobre
Bardzo fajny tytuł, ciekawie utwór toczy, :) się , takie ciepłe spojrzenie na nasze życie.
Figurka dnia 06.10.2010 15:34
link a
Każdy Czytelnik ma prawo odebrać ten tekst po swojemu, zgodnie ze swoją wrażliwością... Co do buntu - każdy z nas ma prawo się buntować. Co do powierzchowności ujęć, to widzę, że właśnie tekst został przez Ciebie potraktowany bardzo powierzchownie. :) Tak, Twój koment zabrzmiał bardzo "czepialsko" ale jakoś mam dystans i patrzę na to z przymrużeniem oka. :) Staram się też zrozumieć intencje komentujących, ich stanowisko... Może czasem mamy zły nastrój i potrzebujemy się "czepić", ot, choćby prostego z pozoru wiersza o zwykłym, babcinym kubeczku, który - tak - który przypomina o ważnych sprawach. Też - dobrego - prawdziwego - DOBREGO :)
Figurka dnia 06.10.2010 15:35
Izzaboc - DZIĘKI :)
mariamagdalena dnia 06.10.2010 16:46
Figurko, wolę cię zdecydowanie w zieleniach i ze żdźbłem we włosach
kubeczek ma prawie to ciepło
ale jest dalekie
trudno poczuć je przez białą porcelanę...;)
Figurka dnia 06.10.2010 17:30
mariomagdaleno - i ja czasem musze odpocząc od "zielonego i soczystego" :) Pozdrawiam cieplutko!
link a dnia 06.10.2010 18:44
Figurka, nie wiem, być może fajnie Ci z jakichś przyczyn myśleć, że mam zły nastrój i potrzebuję się "czepić", jak byłaś uprzejma ująć. I że to jedyne przyczyny mojego komentarza. Jednak (bez przykrości) pozwolę sobie poinformować, że kiedy "mam zły nastrój", idę na basen i/lub do siłowni, a nie czytać wiersze, żeby je tłuc po literkach. Zresztą, idę na basen również, gdy mam dobry nastrój. I między innymi to pozwala czytać teksty bez jakichś pensjonarskich nastrojów. U mnie słowo 'bunt' ma chyba inne znaczenie niż u Ciebie, bo dla mnie bunt z całą pewnością nie oznacza prywatnych humorów, którym od czapy daje się upust publicznie.
Z żelaznej zasady oddzielam czytanie od prywatności, jeśli to nie jest osobista lektura w domu. Pisanie też oddzielam. Publikacja oznacza dla mnie, zgodnie z nazwą, wejście w życie publiczne, a nie sus w domowe kapcie na rynku, żeby inny domownik w lirycznych kapciach uznał, że opublikowanie wiersza daje mu, nie wiedzieć czemu, prawo do wchodzenia w osobiste życie czytelnika, którego w ogóle nie zna. Wg mnie - nie daje. Sorry.
Zatem, dla jasności: moja opinia tylko u Ciebie ma związek z "nastrojami". Podczas gdy u mnie wynika najprościej w świecie i bezpośrednio jedynie z tego, co myślę o zawartości tekstu.
Figurka dnia 06.10.2010 19:56
link a
napisałam tylko o swoich odczuciach po przeczytaniu Twojego komentarza. Nic więcej. Bo nie tyle chodzi o to, co napisałaś, tylko w jaki sposób to zrobiłaś. I chciałabym na tym zakończyć dyskusję o nastrojach itd. :) Pozdrawiam.
link a dnia 07.10.2010 08:30
Figurka, przepraszam uprzejmie, hierarchia "nastroje komentatora itd.", widocznie najodpowiedniejsza dla rozmowy o twórczości, pochodzi od Ciebie, nie ode mnie. Sama w ogóle bym o tym nie mówiła: na portalu literackim interesuje mnie tekst, a nie komentowanie przez autora komentarza czytelnika oraz komentowanie autora z tekstem jako jakimś Ogonem Itede. Ale że w dialogu dostosowuję się z natury do kierunku, jaki wyznacza rozmówca, podążam za nim, tak postąpiłam i tutaj.
Dlatego o nastrojach bez trudu "zakończę".
Natomiast ośmielę się zauważyć jeszcze, a propos różnic w odbiorze, że chociaż Ty "patrzysz z przymrużeniem oka" na moją opinię, ja na Twój wiersz z przymrużeniem oka nie patrzyłam. Myślałam, że Ty tak z tym kubkiem na poważnie. Moja opinia też w intencjach nie była z przymrużeniem oka. Bunt również nie.
I na koniec. Znam pewną starą kobietę, która jest mi bardzo bliska i dla mnie bez wahań piękna. Wg wzoru z wiersza
Cytat:
Nie jest podobny do cudeniek
z mlecznobiałej porcelany.
Nie zachwyca kształtem.
Ząb czasu nadwyrężył ucho, przetarł rysunek
z bukietem niezapominajek.


miałabym to właśnie jej powiedzieć. No to voilà:
Wiesz, ani trochę nie jesteś podobna do kobiet, które świat uważa za piękne. Nie zachwycasz kształtem. Ząb czasu, stara, nieźle cię nadgryzł. Kiedyś miałaś takie błyszczące oczy, ale już ci zmatowiały. Itd. Itp. Blablabla.

Serio, serio? No ja nie wiem. Dla mnie to jednak osobliwy sposób mówienia przyjacielowi, że jest piękny. Ale, rzecz jasna, zawsze mogę się mylić.

Pozdrawiam takoż.
Figurka dnia 07.10.2010 09:00
link a - kolejnym komentarzem potwierdziłaś jedynie to, co już napisałam w odpowiedzi na Twój pierwszy komentarz. Jednak się nie myliłam :( (A miałam nadzieję, że jednak tak)

Tekst jest o KUBECZKU, nie o osobie. To chyba jest jasne. W kązdym razie dla innych Czytelników, na pewno.

Przepraszam, ale nie będę odpowiadać na tego typu komentarze, pełne złośliwości. Zwyczajnie, szkoda mi czasu. :)
igla z nitka dnia 07.10.2010 09:11
Figurko wszystko ślicznie, wiersz jak się patrzy, fajny pomysł. Lubię takie starocie. Sama mam i nie wiem co bym zrobiła gdyby coś im się stało, ponieważ są w moim domu od pokoleń.
Rozumiem w pełni ten rodzaj sentymentalizmu.

Jedna rzecz mnie uderza, i nie pozwala stwierdzić, że to dobry wiersz.
A mianowicie to, że nie czuć w nim słów takich jakie mogłaby wypowiedzieć dorosła, dojrzała kobieta, która wysyła swoją córkę na studia.
Ja tu czuję dziewczynkę a zważając na treść wiersza to dla niego nie dobrze, nawet jak Autorka będzie się bronić, że to wspomnienia. Dorosłe kobiety po prostu mówią inaczej. No chyba, że w tej kobiecie, zamknięta jest taka mała dziewczynka. Znamy na pewno takie obrazki z naszego życia. Niestety bywają groteskowe...



Pozdrawiam i mam nadzieję, ze Autorki nie uraziłam. Było tylko i wyłącznie o wrażeniach z wiersza i użytej formie języka.
Figurka dnia 07.10.2010 09:23
Igło z nitką - nie uraziłaś mnie niczym. Na pewno zastanowię się nad tym co napisałaś. Być może tekst wymaga rozszerzenia o głębsze refleksje dojrzałej (żeby nie powiedzieć, bardzo dojrzałej kobiety:) A może po prostu rozbudować do kilku tekstów (cykl) i wtedy ta dojrzałośc będzie wyraźna? Pomyślę na pewno. Dziękuję za pochylenie nad tekstem :)

Pozdrawiam serdecznie.
igla z nitka dnia 07.10.2010 09:29
To zdjęłaś mi kamień z serca.

Ale tak już poważnie. Cykl taki to fajna sprawa, ale jakby miała to zaczęłabym i tu poprawiać.

Za miękko, za delikatnie jest. Te myśli są takie niedojrzałe. Bo tu jest tak:
albo jest zła puenta do wiersza,
albo wiersz do puenty...;)

Pozdrawiam i życzę samych dobrych wierszy. Dziękuję za dyskusję.
link a dnia 07.10.2010 09:35
Figurka, Ty możesz nie odpowiadać, rzecz jasna, Twoja wola, Twój wybór. I mnie ani się śni w jakikolwiek sposób je zmieniać:)
Jednak wiersz został opublikowany, i w momencie kiedy nacisnęłaś "dodaj art", przestał być Twoją prywatną własnością. Przepraszam uprzejmie, publikacja oznacza też między innymi naturalnie zgodę na opinie nieznajomych czytelników, którzy niekoniecznie musząsięzachwycać lub dzielić poglądy z autorem. W tym jego poglądy na to, "jak należy stosownie wyrażać opinie o wierszach".
I dlatego, zanim sobie całkiem stąd pójdę, pozostawię z Twoją nieomylnością, spróbuję znowu, jednak, mimo autorskiej niezmiennej strategii komentowania komentatora, zamiast rzeczowej rozmowy o tekście, wrócić do wiersza. Do tekstu. Bo to on tutaj mnie interesuje. I dlatego nie czuję się ani trochę przekonana do Twojej argumentacji:
Cytat:
Tekst jest o KUBECZKU, nie o osobie.

Nie mam pojęcia, co to mianowicie jakoś szczególnie ma zmieniać. I co "jest jasne".
No jest o kubeczku. O kubeczku porównanym do przyjaciela:
Cytat:
wciąż mi służy jak najlepszy przyjaciel.

Więc już całkiem się teraz zgubiłam. Po co porównywać coś do czegoś lub kogoś, jeżeli później się tłumaczy, że porównanie jest bez znaczenia - oto zagadka literacka. Dla mnie to logika niepojęta.
Tak na marginesie, na necie CAPS = krzyk, wrzask. A do mnie ani na mnie nie trzeba krzyczeć, żebym słyszała. Mam wyjątkowo dobry słuch. Poza tym, jestem jak pies (i to porównanie ma znaczenie): z psem jest tak, że im głośniej się do niego mówi, tym on słyszy gorzej. I na odwrót: im ciszej, tym lepiej usłyszy.
Okej. Idę. Bo jeszcze trochę, a zabierzesz się za komentowanie mojej fryzury:D
Niezmiennie dobrego.
Figurka dnia 07.10.2010 09:36
Igło z nitką

Dzięki za życzenia, ale jestem realistką i wiem, że "dobry wiersz" to pojęcie podejrzane :) ale, staram się, uczę od lepszych, poprawiam... a i tak, do Czytelnika należy ostatnie zdanie :) Czasem napiszę coś, co w mojej własnej opinii jawi się jako "kiepski" tekst, a Czytelnik coś w nim dla siebie znajduje. A czasem jest odwrotnie... temat rzeka :) Miłego dnia :)
Stefanowicz dnia 07.10.2010 11:02
Poezja, proza czy proza poetycka? Sądzę, że nie jest najważniejszą sprawą właściwe sklasyfikowanie utworu. Istotny jest jego odbiór. "Historia kubeczkiem się toczy" - tytuł streszcza wiersz. Tutaj mamy opowieść o sprawach powszechnie znanych, opisywanych miliony razy. Moim zdaniem właśnie to skrócenie perspektywy do małego, porcelanowego kubka oraz uproszczenie języka, odarcie go z nadmiernej poetyckości zapewniło temu utworowi świeżość. Uratowało go. Podobał mi się ten wiersz - nie wiersz.
Figurka dnia 11.10.2010 11:03
Stefanowicz - Dziękuję. :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty