...może jutro - Lilka92
Proza » Obyczajowe » ...może jutro
A A A
Przeszłam uliczkę do końca. Stałam sama na rozstaju ścieżek. Nie wiedziałam, którą powinnam wybrać. Nie wiedziałam czy chce w ogóle iść dalej. Usiadłam na wilgotnej od rosy trawie. Wstawał powoli dzień, pierwsze promienie słońca przebijały się delikatnie przez grube konary drzew. Więc, wstawał dzień… Już… Dopiero… Najdziwniejsze uczucie, kiedy samemu nie wie się co dzieje się wokół. Żyłam teraźniejszością, ulotną chwilą, która siadała w mych dłoniach pod postacią motyla i pragnęła by polecieć wraz z nią. Zarówno przeszłość jak i przyszłość sprawiały, że pragnęłam sama przeistoczyć się w motyla lub chociażby ćmę i odlecieć… jak najdalej…
Ta noc zmieniła tak wiele. Nie, nie wydarzyło się nic spektakularnego. W zasadzie nie wydarzyło się nic. Nie licząc faktu, że nie mogąc usnąć wyszłam wieczorem po cichu z domu i poszłam przed siebie. Nie spotkałam też nikogo. Moja droga była pusta, ciemna, a jedynym światłem był blady blask telefonu komórkowego, który miałam przy sobie. A jednak wiedziałam, że na nic już nie będę umiała spojrzeć jak dawniej. Całe to zamieszanie szkolno – rodzinne przestało mnie obchodzić. Nie byłam już tą dobrą uczennicą, nieszczęśliwie kochającą się w kimś od kilku lat i grzecznie pomagającą w domu. Nie byłam też już tą niegrzeczną dziewczyną balującą do rana w objęciach obojętnie kogo, pocałunki przepijając wódką. Zapanowała we mnie pustka. I tylko jedna, jedyna myśl: „wyjechać”. Wyjechać chciałam od dawna lecz… Czy mogłam to wszystko tak zostawić?! Nie mogłam. To wiedziałam na pewno. A jednak chciałam. Chciałam tak bardzo, że wszelkie przeszkody przestały mieć znaczenie. Wyjadę, tak wyjadę…
Gdzie i po co? Co to zmieni? Ucieknę od tego miasta, od ludzi, którzy mnie nie znają a oceniają, od własnej opinii i… I nic się nie zmieni. Nie ucieknę od samej siebie. Siebie, która wciąż dokonuje złych wyborów, która nie rozumie słowa miłość i którą wciąż tak boli coś w klatce piersiowej (lecz boi się nazwać to sercem).
Muszę zmienić ten świat. Ten świat, który jest mną – zagubioną małą dziewczynką pokazującą z przekory innym środkowy palec. Ale ja wciąż coś zmieniam, przeciwstawiam się samej sobie i… jestem coraz bardziej zagubiona. Kocham ten dom i nienawidzę go zarazem. Lubię się uczyć i nie mogę nawet patrzeć na książki. Chce kochać i…
Tak, byłam naprawdę zakochana i zraziłam się. Ot, banalna historyjka… Mam skończoną „osiemnastkę” i przez trzy lata kochałam kogoś miłością czystą i prawdziwą. A potem… Obudziłam się ze snu, przetarłam oczy. Chyba wtedy zaczęło mi się wszystko walić, choć byłam „twarda”. Uśmiechałam się jak kiedyś, odbierałam gratulacje od nauczycieli, znajomych… Ale mnie to wszystko nie obchodziło. Próbowałam zapomnieć o wszystkim co mnie dotyczyło. Wódka, piwo, fajki, „jazz”, przypadkowe znajomości… To był mój drugi świat. Choć też nie naprawdę „mój”. Patrzyłam na świat ironicznie, podnosiłam wysoko głowę by nikt nie pomyślał, że jestem słaba, tak bardzo bałam się słabości… A tak naprawdę wciąż słabłam, nie umiałam już żyć w zgodzie ze sobą, nie miałam żadnych zasad… W tym wszystkim potrafiłam wciąż być przykładną uczennicą, córką, a nawet parafianką (choć tak dawno się nie modliłam). Zawsze uwielbiałam być najlepsza, nie mogłam pozwolić by ktoś zabrał mi ten tytuł. Słuchałam jaka jestem inteligentna, subtelna, odpowiedzialna i robiłam „swoje”. Niszcząc wszystko co miałam.
A teraz stałam tu tak zwyczajnie, trzęsłam się z zimna i wiedziałam, że muszę iść do domu. I że… muszę odrobić wszystkie lekcje, posprzątać i wyszykować się – dziś wieczór impreza. Hmmm, tak zmienię swoje życie ale…
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Lilka92 · dnia 11.10.2010 08:21 · Czytań: 596 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Usunięty dnia 11.10.2010 09:33
Cytat:
Wstawał powoli dzień, pierwsze promienie słońca przebijały się delikatnie przez grube konary drzew. Więc, wstawał dzień

nie wiem, czy to zabieg celowy, czy przypadkowy, ale akurat w tym wypadku powtórzenie nie brzmi dobrze

Cytat:
Najdziwniejsze uczucie, kiedy samemu nie wie się co dzieje się wokół.

staraj się unikać powtarzania "się", jego nadmiar nazywam na PP "sięjozą" ;)

Cytat:
Żyłam teraźniejszością, ulotną chwilą, która siadała w mych dłoniach pod postacią motyla i pragnęła by polecieć wraz z nią. Zarówno przeszłość jak i przyszłość sprawiały, że pragnęłam sama przeistoczyć się w motyla

powtórka, której łatwo uniknąć

Heh... Zaskoczę Cię, jeśli powiem, że takich tekstów na PP jest na pęczki? Tekst, który autorka napisała dla siebie, nie dla czytelnika, bo co z tego tekstu mogłoby czytelnika zainteresować? Tekst osobisty i, tak właściwie, bez większych walorów literackich. Ani nie zmusza do myślenia, ani nie zatrzymuje, ani nie powala formą. Niebezpiecznie balansujesz na granicy kiczu i patosu, ale nie jest najgorzej.

Na zachętę: jeśli chodzi o sam styl, to nie jest źle. Musisz tylko zwracać większą uwagę na powtórki, bo przydarzają Ci się dosyć często. Jeśli tylko zadbasz o to, żeby Twoje teksty zawierały jakąś treść, to będzie dobrze :)
Almari dnia 11.10.2010 09:41
Cytat:
Wstawał powoli dzień,


~ Inaczej bym to ujęła. Wstawał nie za bardzo pasuje.

Cytat:
i pragnęła(,) by polecieć wraz z nią.


Cytat:
Nie, nie wydarzyło się nic spektakularnego.


~ Może szczególnego?

Cytat:
usnąć wyszłam wieczorem po cichu z domu i poszłam przed siebie.


~ wyszłam, poszłam.

Cytat:
którą wciąż tak boli coś w klatce piersiowej


~ 'tak' bym wycięła. Niszczy rytm czytania.

Cytat:
wszystko nie obchodziło. Próbowałam zapomnieć o wszystkim


~ wszystko, wszystkim.

Cytat:
podnosiłam wysoko głowę(,) by nikt nie pomyślał,


Cytat:
Zawsze uwielbiałam być najlepsza


~ bardziej - musiałam.


Jak na debiut to całkiem nieźle, ale tylko w kwestii językowej i stylowej. Zgrabnie piszesz, ale wzięłaś na warsztat fragment historii, który wymaga od ciebie dużej oryginalności. Jeśli jej nie ma, wówczas szukam jakiś przesłanek, takich 'brylancików' które mnie zachwycą i skłonią do myślenia. Sprawią, że pochylę się nad tekstem i zacznę analizować, tutaj tego nie było. Mamy wycinek z życia nastolatki oraz zapis jej myśli, pragnień i obaw. Czytam, czytam, czytam i to już koniec?! A gdzie końcówka? Puenta zupełnie zniknęła, wtopiła się w tą treść i przez to zaprzepaściłaś jedyną szanse na to, żeby mnie czymś zaskoczyć. Z tekstu właściwie nic nie wynika. Nasza bohaterka ma zdolności do hamletyzowania, różnica polega na tym, że Hamlet umarł i coś się działo a tutaj wieje nudą.

Pozdrawiam i czekam na kolejne dzieło. Liczę na to, że nie będzie to kolejny opis strudzonych życiem nastolatek. ;)

PS:
Zabieg powtarzania tych samym słów jest ciekawy, ale kiedy dotyczy całości tekstu, jeszcze tak krótkiego ma się wrażenie nudy i tego, ze autor nie umie dysponować słownictwem jakie posiada lub nie posiada.
Nathii dnia 11.10.2010 10:03
Witaj Lilko, widzę, że jesteś młodą, wrażliwą dziewczyną, kochającą sztukę i nie bojącą się tworzyć. I to jest świetny punkt wyjścia - klucz do wszystkiego. Jedynie ludzie wrażliwi na świat i jego piękno, obdarzeni zmysłem obserwacji mają podstawy do stania się artystami. A droga do tego jest bardzo prosta - trzeba ćwiczyć warsztat i na pewno za pierwszym razem nie wyjdzie, a może nie wyjść i za pięćdziesiątym.
Nie ma, broń Boże, nic zdrożnego w pisaniu pamiętnika bądź tworzenia do szuflady, jednak jeśli chce się coś przekazać do oceny czytelnikowi, trzeba pamiętać, że pisze się dla czytelnika, nie zaś dla cierpliwego papieru.
Zaciekawić może temat lub nieszablonowe podejście. Uważam, że dobrze wybrałaś temat wraz z jego aspektem "od jutra". Na razie jednak tekst odznacza się lekką niedojrzałością. W moim przekonaniu jego siłą mogłyby być metafory albo przedstawienie sytuacji mocnych, ostrych.
W momencie, w którym sama poczujesz różnicę między wpisem na blogu a literaturą, odniesiesz sukces.
Powodzenia!
Krzysztof Suchomski dnia 11.10.2010 10:21
Lilko, jeśli nie jesteś celebrytką lub bohaterką afery (co często na jedno wychodzi), to Twój emocjonalny życiorys nie zainteresuje czytelników. Takie czasy. Może spróbuj opisać jakieś wydarzenia, których byłaś świadkiem, albo popuść wodze fantazji. :)
julass dnia 11.10.2010 18:04
Cytat:
ie wiedziałam czy chce w ogóle iść dalej.

Cytat:
Chce kochać i… Tak, byłam naprawdę zakochana i zraziłam się.

chcę

no dobrze... to potraktujmy to jako wstęp do zbioru pod roboczym tytułem "Przygody bohaterki w krainie ludzi" i teraz poproszę o jakąś historię w której się coś dzieje... bo ciebie się nawet dobrze czyta...
Elwira dnia 11.10.2010 19:14
Bardzo dużo w tym tekście emocji, ale one, niestety, nie nadają uroku. Przeciwnie, tworzą atmosferę patosu, sztuczności. Myślę, że powinnaś podchodzić do opisywanych wydarzeń z większym dystansem, zrobić tak, żeby były one atrakcyjne dla czytelnika, a nie tylko dla Ciebie. Musisz zaciekawić, chwycić i przytrzymać. Zrobić tak, żeby tekst zapadł na długo w pamięci. To trudne, ale osiągalne. I tego Ci życzę. Bo styl masz niezły i przy dobrych chęciach i odpowiednim nakładzie pracy na pewno go dopracujesz.
Pozdrawiam.
Jack the Nipper dnia 11.10.2010 21:02
Po przeczytaniu nasuwa mi się jeden wniosek – bohaterka niezwłocznie zaczęłaby zmieniac swoje Zycie, gdyby dostala informację, że nie będzie jutra. W ciągu jednej doby, jaka by jej pozostała zmieniłaby i naprawiła wszystko. Nie miałoby to za wiele sensu w praktyce, ale cos mi się zdaje że bohaterka jest taką duszą, która działa wtedy, kiedy właściwie już wszystko stracone. Taki bodziec działa na nia najlepiej.
Tyle sobie wywnioskowałem z lektury. Jeśli chodziło o cos innego, to proszę przeredagowac tekst, żebym prawidłowo zrozumiał :)
Pozdr!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty