Chrzestny z Ameryki - Ela Samek
Poezja » Pogranicze » Chrzestny z Ameryki
A A A
PRAWO DO POWROTU

Bilet na trasie Chicago - Warszawa.
Wujku chrzestny ile to lat minęło? Ty za oceanem – my tutaj. Przed Bożym Narodzeniem słałeś paczki. Dźwigaliśmy na wierch pudła „Made in America”. W szufladzie komody lata rozłąki - barwne amerykańskie znaczki wycinane z twoich przesyłek przez coraz starszą Babkę. Dolary, to dla nich zostawiłeś bliskich, płachetka ziemi ubogiej, ziemi góralskiej – dla banknotów zielonych, na których widnieje podobizna prezydenta, ale nie twojego narodu. Potężna, Dumna Ameryka - oddałeś jej swoja młodość, lata dojrzałe - starości wziąć od ciebie nie chciała.

Dziś dzień powrotu.
Chicago - O’Hare lotnisko międzynarodowe, Check - In już za tobą.
Miasto drapaczy chmur, 110 piętrowy Sears, Magnificent Mile, aleja ze sklepami, których towary przez te wszystkie lata oglądałeś tylko przez szybę wystawową – daleko w dole.
…wracasz do kraju lat dziecięcych...

Szpital Miejski na Kamieńcu, nieobecny leżysz w szpitalnym łóżku. Ile to już minęło? Dwa, może trzy miesiące od twojego powrotu- sine wargi, sine paznokcie, ze światem łączy cię plastikowa rurka z życiodajnym tlenem tłoczonym z butli. A przecież jeszcze tak niedawno Babka wspominała jak biegaliście na wyścigi, wiatr halny, Jasiek i ty. Góry tu tak wysoko. Dziś ojcowizna, kraina granitowych wierchów - wyśnionego powrotu już nie dla ciebie.


Są dni kiedy rozpoznajesz twarze tych, którzy byli dziećmi jak ty odlatywałeś …
Czy o takim powrocie przez te wszystkie lata marzyłeś Chrzestny z Ameryki?

Cmentarzyk na Pęksowym Brzyzku - śpij spokojnie - WRÓCIŁEŚ


/Ela Samek-Sadkowski, fragment z "Chwil nieistotnych"/
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Ela Samek · dnia 10.11.2010 08:49 · Czytań: 1028 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 10
Komentarze
bassooner dnia 10.11.2010 18:33
bardzo ładnie. smutne to co opisałeś; człek wyjeżdża jako dziecię, a wraca już będąc obcym... włóż palec do rzeki i wyciągnij, po chwili włóż na powrót... czy to będzie jeszcze ta sama woda?

jestem jak najbardziej za.

pozdro bass... ;-)))
Jack the Nipper dnia 10.11.2010 21:54
Pytanie zasadnicze jest takie: wraca bo musi czy wraca bo chce? Niby tak samo ten powrót wyglada: bilet – odprawa – lot – powitanie starej ziemi, ale jednak zupełnie inaczej.
Dlaczego zwracam na to uwagę? Ja tez tak kiedys wracałem, tylko że ten powrót był mało interesujący – ja tak naprawde to nigdy nie wyjechałem (mentalnie).
Tu jednak wszystko wskazuje na to, że Chrzestny zamierzał wrócić do przeszłości, bo jego teraźniejszość nie zabrała sie nim z Chicago. To z kolei przypomina sytuację, kiedy para sie rozstaje, a po jakims czasie jedno z nich uznaje, ze to byl wielki bład i chce przywrócic sytuacje sprzed rozstania. A to juz niemozliwe...

No, ciekawy tekst, że aż tak się rozpisałem...
zajacanka dnia 10.11.2010 22:13
Powialo smutkiem, bardzo prawdziwym - niestety. Tekst krotki, ale oddaje cala historie zycia.
Troszke z przecinkami masz klopotow, ale kto ich nie ma :)
Pozdrawiam :)
Izolda dnia 10.11.2010 22:21
Biorąc pod uwagę kategorię, którą wybrałaś, czegoś brak, bardzo brak. Bo rekwizyty pozwalają poszaleć, a nawet zabić nastrojem, a Ty tak trochę płasko, po łebkach. Mam wrażenie zmarnowanego tematu.
Pobyt za Wielką Wodą to cały ocean nostalgii dla Górala, ja nie czułam tego w opisie pobytu w Hameryce.

Musiałby łociec chrzesny być zasłużony, żeby go na Pęksowym chowali. Rozumiem, że to tylko symboliczna figura.
Góralszczyzny nie pozwalam traktować po łebkach. Uważam więc ten tekst za zarys i myślę, że warto to poprawić, żeby można było tę głęboką nutę jednak poczuć.

Pęksowym Brzy z ku.
Ela Samek dnia 11.11.2010 12:37
Bassooner
"...czy to będzie jeszcze ta sama woda?”Ludzie wracają po latach z emigracji, wierzą, chcą wierzyć! że to będzie ta sama woda...

Jack the Nipper
Powroty - piszesz że też tak kiedyś wracałeś.
Chrzestny z Ameryki - ten krótki tekst napisałam na bazie relacji rozłożonych w czasie przez 2 lata. Opowiadała mi o planach jego powrotu na Podhale jego dorosła chrześnica, że ma wrócić, że przylatuje, że jadą odebrać go z lotniska, że jest w szpitalu i … i poprosiła o zwolnienie z pracy na jego pogrzeb.
To co napisałam... słucham ludzi, staram się poczuć, a potem znaleźć słowa.

zajacanka
przecinki niestety zawsze stwarzaja mi problem:no: i z chęcia poprawię braki w tekście

Izolda
Piszesz że "trochę płasko, po łebkach". Z pewnością masz rację i na bazie tego tematu można by napisać długie opowiadanie Ale ja zawsze pisze krótko, gdy mniej słów to wyraźniej czuć. Ten tekst dotyczy "podejmowania wyborów" w życiu człowieka. A tęsknota górali z Ameryki za ojczysta ziemią..."śpiewem hal" o tym też pisałam ale to już inny tekst.
Pęksowy Brzyzek, to określenie góralskie odnosi się do wzgórza nad potokiem, natomiast w popularnym odbiorze kojarzy się ze starym cmentarzem na ul. Kościeliskiej , dlatego tak odkreśliłam miejsce "jego powrotu". W rzeczywistości został on pochowany na „Brzyzku” w Nowym Bystrym. A co do góralszczyzny to Izoldo mamy podobne stanowiska.
Serdecznie pozdrawiam Wszystkich:| i dziekuję za przystanek przy moim krótkim tekście.
Izolda dnia 11.11.2010 15:27
Szkoda, że już zamknęłaś ten tekst. Moje odczucia znasz.
Wróciłam, bo piszesz:

Cytat:
Pęksowy Brzyzek, to określenie góralskie odnosi się do wzgórza nad potokiem, natomiast w popularnym odbiorze kojarzy się ze starym cmentarzem na ul. Kościeliskiej


Tym tłumaczeniem wprowadzasz czytelnika w błąd. Pęksowy Brzyzek jest tylko jeden. Jan Pęksa podarował swoje grunty pod cmentarz, więc tak się popularnie nazywa ten właśnie cmentarz. A brzyzek to stromo poderwany kawałek terenu i nie tylko nad rzeką ale i równie dobrze nad drogą.
Ja zrozumiałam, że to tylko figura symboliczna, ale z Twojego opisu wynika jakby na różne brzyzki górale mówili, że to pęksowe.
Pozdrawiam.
Ela Samek dnia 11.11.2010 16:31
Izolda
Co do sprecyzowania nazwy Brzyzk i cmentarza na Pęksowym Brzyzku to najbardziej zaktualizowane wiadomości można znaleźć w książce Maćka Pinkwarta przewodnik -Cmentarz na Pęksowym Brzyzku, pisze on tam : ” Brzyzek” to w gwarze góralskiej tyle co „brzeżek”, stromy brzeg urwiska, zwykle nad potokiem. A co do „Pęksowy” to zgodnie z tradycją zakopiańską historycy uważają, że teren pod cmentarz ofiarował Jan Pęksa, jednak dokumentów potwierdzających darowiznę nie znaleziono.

Dziękuję Ci, że zwróciłaś uwagę na niedoprecyzowanie sformułowań, mam nadzieję że czytelnicy już teraz będą wiedzieli co znaczy nazwa Pęksowy Brzyzk.
Pozdrawiam
Elwira dnia 11.11.2010 21:33
Bardzo prawdziwy tekst. Smutny, gorzki, wypełniony goryczą i wyrzutem, które czuć w każdym niemal zdaniu. Dużo emocji, mało słów. Dla mnie więcej nie trzeba. Cóż, Ameryka starości nie chciała... Jeśli umierać, to w domu. Tylko dlaczego tak szybko? Tu można sobie dopowiedzieć swoją historię.
Tekst przemawiający i na pewno wart lektury.
Pozdrawiam.
Ela Samek dnia 14.11.2010 12:41
Izolda
napisałaś "Góralszczyzny nie pozwalam traktować po łebkach" ponizej zamieszczam mój ulubiony fragment wybrany z tekstów Józefa Pitonia:

"Polany moje rodno wsi, skolno ziemio. Hej kieby jo nuty twoje mógł pochytać te co mi kansi w sercu, kansi w duchu drzymiom, nuty te co mi siy dzieckiem śniły, hej nuty moje kieby Boze Świynty zakwitły mi choć na dziyń lelujom, zacyrwiyniyły rózom,na słonku buchły wiater płaniom, wtedy Polany moje rodno wsi, skolno ziymio jo by ci skrzydła przypion z granitu kute do ramion i słabyś se piykno Podhalańsko Ksiynzno piyrwso w gromadzie dziedzin. Dziś biydno moja matko coz ci dom? Nuty moje nie wyśpiywom wos nigda, moze kiedy wypłacem..."

Józef Pitoń- góral, autora tomików:"Moje bajdy", "Naski świat", "Holni ludzie", "Lecom roki"/

Serdecznie pozdrawiam
Izolda dnia 14.11.2010 22:01
Ano.
„Nuty moje nie wyśpiywom wos nigda, moze kiedy wypłacem..."

I widzis, jo tak mom, kie wim ze co dobrze nie zrobim to sie za to nie bierem, zeby bele jak nie wysło.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty