Za dnia i w nocy. - Domi
Proza » Historie z dreszczykiem » Za dnia i w nocy.
A A A
Jest to prolog z mojej ksiażki. Chce ją dalej tworzyć ale nie wiem czy to sie nadaje wogóle do opublikowania. Mam nadzieje ze wam sie spodoba. Pozdrawiam


[b][size=18]PROLOG[/size][/b]


Palma City
28 listopada...


Rusz się, nie zawiedź mnie, proszę...
Ale nic się nie stało. Jak to możliwe? Był przecież najlepszy w całej szkole. Codziennie podnosił się na drążku po 255 razy i codziennie ta liczba rosła. W innych okolicznościach byłby z tego dumny, ale nie teraz. Nie wiedział co się z nim dzieje. Pamiętał tylko strzępy z dzisiejszego dnia. Rano pokłócił się z rodzicami, bo za mało się uczył, a za dużo ćwiczył. W szkole znowu się popisywał. Był najlepszy więc musiał mieć respekt. Nie miał dziewczyny. Zawsze powtarzał, że lepiej podrywać, większa frajda. Po obiedzie ma pustkę.
Co siew tedy stało?
Pamięta, że obudził się w tym pomieszczeniu. Jeżeli dobrze się przypatrzeć można było rozpoznać kształty piłek i sprzętów do ćwiczeń. Był w składziku. Gdyby jeszcze mógł coś usłyszeć poza biciem swojego serca i nierównym oddechu.
Skup się Jeason, usłyszysz coś na pewno.
Słyszał. Dziewczęce piski na sali, gwizdek, odbijanie piłki. Usłyszał też głos dziewczyny z którą już się umówił. Jak ona się nazywała? Jenny, Jenna, nie jakoś inaczej. Juliett Masterson. Tak to ona. Brunetka, ciemne oczy, oliwkowa cera i zgrabny tyłek. Poza tym świetnie całowała. Chciał ja zawołać ale usta tak jak reszta ciała odmówiły mu posłuszeństwa.
Dzwonek.
Cholernie głośny. Czuł jakby głowa miała mu pęknąć. Jednak poczuł nadzieje. Skoro grały piłką to znaczy, że ktoś ją odniesie. Wtedy zobaczy go i mu pomoże. Tak na pewno. Czekał jednak nikt się nie zjawił. Co jest? Dlaczego? Dzwonek na lekcje. Ostatnią. Jeżeli go nie znajdą, przeleży tutaj do rana. Zima już jest, wiec na pewno się przeziębi, a jak złapie tego durnia co go tu zamknął to skręci mu kark. Jednak ciągle błąkała mu się myśl, ze stanie się coś bardzo złego. Coś co będzie się jego tyczyło.
Nagle usłyszał cichy śpiew dziewczyny. Nie kojarzył głosu. To jego nadzieja. W nagrodę da dziewczynie buziaka i zapomni o niej. Tak było z każdą. Usłyszał skrzypniecie drzwi i poczuł lekko liliowy zapach. Nadal było zgaszone światło, a jego towarzyszka nie przestawała śpiewać tylko krążyła między piłkami. Chciał ją zawołać, Boże jak wtedy chciał chociaż otworzyć wsta.
Nagle stanęła nad nim. Zobaczył tylko zarysy jej delikatnej twarzy. Widział pasemka blond włosów wystające z warkocza, oraz jej drwiący uśmiech. Nie chciała mu pomóc.
- Cześć Jeason. Jak się masz? Wygodnie ci?
No jasne, chcesz to sama spróbuj. W środku wzbierał w nim gniew i strach. Był silny, ale jak mógł się ruszać.
Dziewczyna zaczęła coś wyciągać z torby. Dopiero teraz zauważył, że ją przyniosła. Po chwili poczuł ukłucie w ręce. Ta dziwka coś mu znowu dała. Wyciągnęła też nóż. Gdy błysnęło mu ostrze przed nosem był naprawdę przerażony. Przejechała zimnym ostrzem najpierw po twarzy, a potem na klatkę piersiową. Usłyszał jak jego bluza ulega pod ostrzem, potem koszulka i została tylko skóra. Myślał, że będzie boleć, ale prawie nic nie poczuł. Chwile później dziewczyna odłożyła nóż i pokazała mu coś. Z przerażeniem stwierdził, że to płat jego skóry.
- A teraz pokaże ci jak wyglądają te na których najbardziej ci zależy.
Zdjęła mu bluzę i koszulkę. Podniosła go bez trudności. Jego skóra leżała tuż obok jego twarzy. Czuł zapach krwi. Nie była to przyjemna woń. Chwile później zobaczył swoje mięśnie w jej rękach. Gdy ujrzała przerażenie i łzy w jego oczach zaczęła się złośliwie śmiać.
- Teraz wiesz jak to jest gdy ktoś ważny cię opuści.
O co jej chodzi? Nawet jej nie zna. Jednak widząc po jej twarzy to sprawiało jej przyjemność. Głupia, pieprzona dziwka.
- Za dokładnie 42 sekundy znieczulenie przestanie działać, a potem tylko straszny ból. Chcesz żebym zabiła cię od razu?
Zabiła?
Odbiło jej?
Nawet gdyby chciał nie mógłby jej odpowiedzieć. Poczuł jej dłoń na policzku jak wymierzyła mu liścia.
- Odpowiada się na pytanie. Znieczulenie przestało działać, ty nie możesz mówić, więc poboli cię trochę.
Dokładnie z jej słowami ból się powoli nasilał. Gdy był nie do zniesienia, ona jeszcze wsypała sól na otwarte rany. Miał ochotę wrzeszczeć, płakać z bólu, ale nie mógł. Jedyne co to zacisnął powieki. Słyszał jej szyderczy śmiech. Otworzył oczy i spojrzał na nią odważnie.
- No nie patrz tak. Dobra pomogę ci.
Uśmiechając się włożyła mu coś do ust. Poczuł, że odpływa. Na zawsze. Jeszcze tylko jej uśmiech tak zły, a jednak znajomy. W ostatnich chwilach życia zrozumiał kto go zabił.
Gdyby wiedział dlaczego...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Domi · dnia 13.05.2006 07:28 · Czytań: 750 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Wampgirl dnia 21.05.2006 21:42
Barddzo podoba mi się dominacja kobiety nad mężczyzną, widać że autor jest wrażliwy i zauważył jak bardzo niedoceniane są kobiety :) Nie bardzo podchodzi mi jednak wycinanie mięśni itp...coś chyba przesadziłeś, nawet Hannibal takich cudów nie wyczyniał.
DamianMorfeusz dnia 05.07.2008 22:21
Kurde, tekst poprawny, błędów nie wychwyciłem, potrafisz zaciekawić. Przemierzam portal w poszukiwaniu perełek, czegoś naprawdę dobrego. I nie potrafię znaleźć zbyt dużo opowiadań, które by mnie zadowoliły. Ten fragment również do niego nie należy. Brakuje mu... hm, realności. Ja to nazywam - młodo napisane ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty