A gdzie data powstania tego cudka, wymagającego nienagannej dykcji? Falstart i to wielokrotny! "W czasie suszy szosa sucha!" "I coż, że ze Szwecji" - muszę poćwiczyć, aby wystartować! Ćwiczonkami takimi zabawiał mnie znajomy komentator sportowy, upss, jemu było łatwiej, gadał bez przerw.
Zastanawia mnie zapis - czy do końca przemyślany? Duże litery, chwilowo przecinki, potem znów bez dużych liter, tytuł z małej. Ale to szczegół.
Już nauczyłam się startować z początkiem, poza powyższym, nie mam więcej pytań - pozdrawiam!
P.S. Poprawiałam ten komentarz, bo generowało mi błędy myślowe, ale już jarzę i podoba mi się bardziej, ale to tylko wróży, że zacznę szperać w plikach i jak nic coś starego odkurzę, z wierszy ma się rozumieć !