Lśniąca kaskada zboża
Opada taflą na ramiona
Nieśmiały ruch blisko ust
Niewinny znak - jak słońce
Zachodzące krwistą purpurą
Nadaje porcelanowej bieli
Ponętnej barwy odruch, mówi
O uczuciach. A zwierciadła duszy?
Roziskrzone ostrożnie jak szmaragd
Lecz niepewne w swej istocie
I wewnętrzna walka – drżenie
Melodia myśli, stukot szpilek
Ona, ona, wyblakła wśród tłumu
Wrażliwa istota, ona wie, czuje
Przynajmniej tylko spróbuj
Otworzyć się na wodospad uczuć.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
migotka090 · dnia 23.11.2010 20:07 · Czytań: 548 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: