Ty nie jesteś upadłym aniołem
i daleko tobie do Mefista,
jesteś moją podporą, mym dobrem,
czasem jesteś opieką, więc przystań.
Nie oglądaj się nigdy za siebie,
bo co było, odeszło daleko,
w szumie wiatru, w wartkim nurcie rzeki
odpłynęło, nie wróci, nie czekaj.
Ty wciąż myślisz, że kochasz że tęsknisz,
a to tylko gorące marzenia,
nie oszukuj serca ani myśli,
spójrz realnie, bo to sensu nie ma.
Za lat kilka, lub kilka miesięcy,
przyjdzie ona, matka waszych dzieci,
ją pokochasz, ona da ci syna.
Dla mnie skończy się życie na świecie.
Lidia-Eurydyka 23.07.2010
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
EurydykaIII · dnia 02.12.2010 12:51 · Czytań: 879 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora: