Odgłos przełykanej śliny przywrócił go do rzeczywistości. Ciężki oddech, przyśpieszony puls-normalka- pomyślał. Normalka, która powracała każdej nocy od jakichś paru dni. Nie potrafił sobie wytłumaczyć czemu tak się działo? Dlaczego ten sen tak go przeraża? Dlaczego?! To słowo byłoby początkiem każdego zdania jakie by teraz wypowiedział. Ale nawet gdyby umiał coś powiedzieć, nie zrobiłby tego, żeby nie przerywać ciszy, w której tkwił, a która dawała mu ukojenie. Leżał tak, pogrążony w myślach, które paraliżowały go do tego stopnia, że nie potrafił myśleć o niczym innym. Zastanawiał się więc jaki był sens, cel tego snu, czy był to dręczący go głos sumienia? Wiedział, że nNie należał do ludzi,których określa się mianem: dobrych,Otworzył oczy, rozglądając się po pustym pokoju. Jego twarz, cała zlana potem, wykrzywiła się w okrutnym grymasie bólu i strachu. W słabym świetle latarni, które przebijało się przez zasłonę, można było zobaczyć nerwowo poruszające się źrenice. których określa się mianem: dobrych. Popełnił w życiu wiele błędów, które nie rzadko były efektem głupoty i nadużycia alkoholu. Każdego dnia wzrastała liczba osób, które go nienawidziły, a na ich czele stał on sam. Nie chodziło o to co wyrządził innym, ale o to, że w ogóle wyrządził i komu to zrobił. Zbyt wiele osób zeszło przez niego na złą drogę. Nie wiedział czemu szli za nim, zawsze powtarzał, że jest złym przewodnikiem. On nie szedł za nimi, bo bał się, że zgubi ich gdy nagle przyśpieszą, zawsze chciał jedynie by szli obok niego. To mu wystarczało, takich ludzi uważał za przyjaciół. A ilu ich miał? Nie liczył ich nigdy, kochał ich, ale z miłością szły zawsze krzywdy, które nieświadomie wyrządzał. Jego myśli stawały się coraz ciemniejsze, zupełnie jak niebo za oknem.....
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
webciak · dnia 17.09.2006 17:01 · Czytań: 694 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: