Te iskry to miała być taka hiperbola
"trask" to moja własna onomatopeja, tak nazwałem, być może błędnie, dźwięk wydawany przez zapalającą się zapałkę
wielkie litery mogę usunąć, tak mi Word poprawiał automatycznie i nie zauważyłem tego szczerze mówiąc
Co do pretensjonalności, wrzucając to tutaj miałem lekki niedosyt, w sensie czegoś mi brakowało i nie wiedziałem czego, może to właśnie przez to i tę koturnowość, ale ja chyba po prostu lubię taką podniosłość, w przyszłości spróbuję nad nią bardziej zapanować
Z metafor w zasadzie zrezygnowałem świadomie, uznając że utwór sam w sobie jest metaforą
ale jak mi przyjdzie coś do głowy nie omieszkam spróbować podrasować
Dziękuję za komentarze i proszę o więcej od innych
PS. Próbowałem edytować wielkie litery, niestety nie chce mi przyjąć zmian
no nic, spróbuję później, może wtedy się uda