Mhm, ciekawie i intrygująco. Oszczędnie w słowach, co cenię, bo sama mam problemy z oszczędnością (raczej wpadam w zbytnie gadulstwo )

Ja to się restartuję codziennie, ale rozłączać jeszcze nie próbowałam

Fajnie jest w tym wierszu. Ukontentowana jestem. Tytuł mnie tu zwabił, rzecz jasna.

Pozdrowienia

Wasylu zwabił mnie tytuł, poruszyłeś dość poważny temat. Odniosłem wrażenie, jakbyś chciał "zajrzeć do własnego mózgu" /zaglądasz/, aby dowiedzieć się, którą półkulą wchodzisz na odbiór.
Pozdrawiam.

No jestem i ja tutaj i również wielce się ciekawię, czytam kilka razy i ciągle wynoszę nowe wnioski. Każde słowo jest niezwykle piękne w Twoim wierszu, każde sformułowanie. Dość rzadko się tak dzieje, aby wszystko wszystko mi się podobało, ale z Tobą tak jest. Wczułam się w klimat, a moje myśli interpretacyjne zostawiam sobie. Pozdrawiam!

Wasylku, dla moich też jakąś pieśnią pochwalną, kiedy mogę czytać takie cuda. Szkoda, że tak mało masz tych wierszy tutaj, wklejaj więcej, bo brak nam tu Twoich pisowań. Pozdrawiam.

Ps A kiedyś miałeś miniaturkę, całkiem ostatnio, z jakimś młodym mężczyzną w głównej roli. To Ty?

Pewnie, że brak. Miło i mi, że i Tobie miło. Cóż, błękitna prawda.

To Ty? W takim razie masz piękne włosy!

Ciekawy tytuł i głównie on mnie zachęcił do przeczytania wiersza. Przy okazji dowiedziałam się co może wyniknąć z podglądania mózgu Kallotomia, czyli całkowite przecięcie tego spoidła prowadzi do powstania w jednej głowie dwóch w dużym stopniu oddzielonych od siebie świadomości. Spoidło wielkie czyli ciało modzelowate (corpus callosum) to pęk włókien nerwowych łączących lewą i prawą półkulę mózgową. Głównie dzięki niemu odbywa się komunikacja pomiędzy półkulami oraz koordynacja ich działania.

Warto było pochylić się nad Twoim wierszem, Wasylu.

Serdecznie

Wasylku:

Dobrze, że sobie znalazłam czas na Twoje teksty. Dziś już trzeci, i mam zamiar poczytać więcej.

Tak symboliczna ta "kallotomia"! Strasznie smutna.

Pozdrawiam,

Z.

Witam
Wiersz ciekawy. Podoba mi się ta przestrzeń. Zatrzymuje na dłużej i każe szukać znaczenia.
Tylko tak się zastanawiam - i to wcale nie wpływa na jakoś wiersza - czy w Twoim zamiarze nie było tutaj zastosowanie trybu przypuszczającego w pierwszym wersie (tak i zrobiłeś) a potem opisywanie czynności 'tu i teraz'. Bo w drugim wersie masz czas przeszły (w opisywaniu tego co zrobiłeś) a potem czas teraźniejszy (w dalszym opisywaniu)...
obok
na krześle posadziłem
mój mózg
nie powinno być konsekwentnie 'sadzam' albo 'sadzając'?
tak mnie to zastanowiło
ale może to ta wieczorna pora
pozdrawiam

Przepraszam za złą interpretację...
Nie musisz się przyglądać - jest dobrze...
to moja wina w odczytywaniu - za bardzo zawęziłam pole interpretacji i uparłam się na za bardzo 'jednoznaczną' interpretację.

pozdrawiam serdecznie

Zwabił mnie tytuł, ale treść jest równie intrygująca.Mnie bardzo się podoba.

Czasem już tak jest, że trzeba chwilowo przestać "móżdżyć" bo nadmiar myślenia, jak powszechnie wiadomo szkodzi, i to, co opisałeś spotyka chyba każdego człeka, który dba co nieco o higienę swego galaretowatego twora (oby nie potwora).
Całość na plus

Ciekawy temat. Dobra organizacja treści. W ostatnim wersie przeczytało mi się: zwykle tak się dzieje - dla mnie brzmi naturalniej. Kolejny element układanki ) Pozdrawiam.