Krzysia i Andrzejka przypadki - Hildek
Proza » Miniatura » Krzysia i Andrzejka przypadki
A A A
- Jest cudowna!- z głębokim entuzjazmem ogłosił Krzysiu.
- Tak, mówiłem Ci, że warto przyjść ją zobaczyć - potwierdził Andrzejek.

Dwaj młodzi, może dwunastoletni, może trochę starsi, może młodsi...stop! Nie będę czytelnika zajmował mało istotnymi szczegółami. Przecież najważniejsza jest akcja! Więc lepiej wrócić do opisywanego wydarzenia...

Wracając do tematu: dwaj młodzi chłopcy stoją pochyleni nad pięknością leżącą na ziemi i dalej ją komentują:
- Jakie ma cudowne, czerwone, ba! Wręcz brązowe lica! - kontynuuje swój zachwyt Krzysio. Andrzejek nie pozostaje cichym obserwatorem:
- To najpiękniejsze zjawisko jakie miałem okazję oglądać. Ciekawe czy jest świadoma, że na nią patrzymy?
- No pewnie, że jest. Popatrz jaka jest żywa, ciepła...świeża. Myślę - ciągnie dalej Krzysio - że jest bardzo uradowana z tych pięknych słów jakie kierujemy pod jej adresem.
Chłopcy już tak kilka minut dyskutują nad wdziękami oglądanego obiektu. Jednak muszą przerwać swoją przyjemność ponieważ nagle („nagle” - jak często pisarze nadużywają tego słowa. „Nagle ona na niego spojrzała”, „Nagle wyciągnął rękę po...”, „Nagle podniósł powoli wzrok na jej...” Cholera! Jak można zrobić coś nagle i jednocześnie powoli? Zwracajcie na to uwagę przy każdym czytanym tekście!) usłyszeli krzyk swojej matki wołającej „Obiad!”.
- Cóż, musimy kończyć... - powiedział zawiedziony Krzysio.
- No niestety. Ale jak zjemy obiad to ona z pewnością dalej będzie tu leżeć!
- Tak, ale nie będzie już taka świeża i ciepła.
- Masz rację. Chodźmy, znajdziemy sobie inną kupę.

Zdziwieni? Czy może ktoś w tym momencie pije kakao i zniesmaczyło go to zakończenie? „No bo jak można zachwycać się kupą! Przecież to chore. Jakaś obrzydliwa, niepotrzebna próba zniesmaczenia gombrowiczowskiego absurdu.”. Takie głosy oburzenia i podobne pewnie pojawiają się u niektórych czytelników. Ale wystarczy spojrzeć na to z innej perspektywy. Spróbujcie: wyobraźcie sobie, że żyjemy w innym wymiarze i wszystkie wartości estetyczne są pozamieniane. Prawda, że proste? No,to możemy kontynuować przygody naszych dwóch chłopców.

Kiedy skończył się obiad, Andrzejek i Krzysio postanowili pobawić się pobliskim wisielcem. W tym celu udali się do pobliskiego lasu zwanego „Życiodajnym Gajem”. Jak sama nazwa wskazuje- las ten słynie ze zjawiska zwanego samobójstwem. Ludzie, zwłaszcza zakochane pary, oddają się tu romantycznemu aktowi odebrania sobie życia. Drugą najczęściej zabijającą się grupą są szczęśliwi mężczyźni po czterdziestce z wesołych patologicznych rodzin (często po alkoholu gwałcą swoje uradowane córki). O ile Ci pierwsi wybierają zazwyczaj śmierć przez podcięcie sobie żył (krew zazwyczaj spuszczają do pojemnika by potem rodzina mogła sprzedać wytwórni filmowej) o tyle mężczyźni po czterdziestce mają zwyczaj zakładania pętli na szyję. I właśnie jednym z takich wisielców postanowili pobawić się nasi mali bohaterowie.

Wchodząc do gaju od razu zaczęli rozglądać się za odpowiednim trupem.
- Patrz na tego! - wskazał palcem Andrzejek - jest wysoki i ma mocne ubranie, będzie się na nim fajnie huśtało.
- E, tam. Jest zbyt zgniły, chyba kilkumiesięczny. Jak tylko się na nim uwiesimy to zaraz się rozpadnie.
- Hmm...no masz rację. A ten? -wskazał ponownie Andrzejek.- jest idealny, chyba powiesił się kilka godzin temu.
- Rzeczywiście! Ale zaraz...-zaczął chwilę rozmyślać Krzysio -...czy to nie jest nasz profesor od matematyki?
- O, rzeczywiście. Ciekawe dlaczego się zabił? Mam pomysł. Najpierw się pohuśtajmy a potem udamy się do jego żony i powiemy jej o naszym odkryciu. No i zapytamy się o motywy. Jesteś za?
Krzysiu chwilę się zastanawiał ale ponieważ nie miał nad czym (a zastanawiał się by opowiadanie nie składało się z samych dialogów) szybko zgodził się z pomysłem Andrzejka dodając przy tym, że niepotrzebnie uczyli się na jutrzejszą klasówkę z matematyki.

Tak więc zaczęli się bawić i huśtać na panu matematyku, dziękując (jeszcze nie wymyśliłem komu) za dar jakim są trupy i wkrótce udali się do domu matematyka. A co tam ich spotka...o tym lepiej nie mówić! To jest tak straszne, że lepiej by czytelnik sam się domyślał bo mi to nie przejdzie przez klawiaturę.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Hildek · dnia 16.01.2011 10:16 · Czytań: 895 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 7
Komentarze
czarodziejka dnia 16.01.2011 11:20
Udało ci się mnie zaskoczyć i rozśmieszyć w pierwszej części tekstu, druga jest trochę mniej interesująca, ale dało się strawić. Chociaż tematy są takie sobie tekst czyta się płynnie i z zainteresowaniem. Tak po za tym porób porządek ze spacjami przy myślnikach i nawiasach. :)
Usunięty dnia 16.01.2011 14:21
Poprzedni tekst przynajmniej mnie rozśmieszył. Ten nie ruszył w ogóle. Nawet mi powieka nie drgnęła. Ani to prowokacja, ani głębokie przemyślenia... Takie nie wiadomo co do przeczytania i zapomnienia.
Krzysztof Suchomski dnia 16.01.2011 14:52
Czasem eksperyment się udaje, częściej nie. Skasuj i zapomnij. Chyba, że wolisz to zapisać do folderu: "Nigdy więcej tego nie rób" :D.
Pozdrawiam :)
przyroda dnia 16.01.2011 15:28
Lubię sobie poczytać...coś, co jest napisane z jajem...ale treść tego tekstu cuchnie zbukiem...na odległość:uhoh:
Anaris dnia 17.01.2011 13:36
Cytat:
słów jakie kierujemy

słów, jakie

Cytat:
.- jest idealny

wielka litera - Jest

Cytat:
Najpierw się pohuśtajmy a potem udamy

pohuśtajmy, a potem

Cytat:
się zastanawiał ale ponieważ

zastanawiał, ale

Cytat:
a zastanawiał się by opowiadanie

się, by

Cytat:
pomysłem Andrzejka dodając

Andrzejka, dodając

Cytat:
za dar jakim są

dar, jakim

Cytat:
się domyślał bo mi to

domyślał, bo


Ja wiem, że tu ma się wprost wylewać absurd, ale rozmowa tych jakże wyrafinowanych dwunastoletnich chłopców trochę mnie odpycha. Poza tym nie było efektu zaskoczenia - ja bym chciała przez cały czas myśleć, że oni faktycznie rozmawiają o jakimś cudzie. A napisałeś to w taki sposób, że od razu wiedziałam, że to jest podpucha. No i kupa z zaskoczenia.
Jest w tym tekście coś, co mi się podoba, ale to jest za mało.

I błagam, ogarnij spacje!

Pozdrawiam :)
bassooner dnia 17.01.2011 22:10
jest pomysł! ale co dalej... bo to wykonanie mnie nie przekonuje.

pozdro bass...
Jack the Nipper dnia 19.01.2011 21:01
W części pierwszej, żeby prawdziwie zaskoczyć to zamiast kupy musiałaby sie pojawić naga kobieta – czyli dokładnie, to co chciales zasugerować, a wszyscy wiedzieli, ze będzie co innego. Ale tu było pole do sprytnego manewru, zaskoczyć przez brak zaskoczenia.
Co do części drugiej to jest moim zdaniem lepsza, ale najlepsza byłaby jako rozwinięta część dłuższego opowiadania. Taki Las Wisielcow może zrobić wrażenie (przynajmniej na mnie, bo kiedys uzyłem tego pomysłu w jednej ze swoich bajek). U Ciebie ejst potraktowany trochę zbyt po lebkach.
Ogólnie widze potencjał, ale trzeba popracować.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty