Jeżeli jest popyt, to podaż również, drogi Wu.
- niczym z pośród podobnych – spośród
- przemierzał codziennie Plac Zbytków(,) zmierzając do – plac masz powyżej, więc może daj „ów plac”
- Spieszący się, lub zmęczony – bez przecinka
- bez zainteresowania traktował znużonym wzrokiem reklamy. – taki szyk to Twoja specyfika, tym niemniej jeżeli chcesz, to możesz zmienić na „ traktował reklamy znużonym wzrokiem”
- Pamiętał(,) jak jeszcze stosunkowo niedawno
- Co prawda(,) owe litery przestały już dość dawno porażać blaskiem, (pomimo tego sentyment pozostał). – a nie lepiej „mimo to sentyment pozostał”
- Wiktor, w wolnych chwilach, zajmował się – zmieniłabym szyk:
- W wolnych chwilach Wiktor zajmował się
- Nie przeszkodziło mu to (jednak) w spłodzeniu – może tak?
- McDonald´sa, Wiktor(,) chcąc je właściwie edukować oraz ograniczyć wydatki(,) postanowił
- Zdezorientowany obserwował kursor(,) nie mogąc ruszyć z miejsca.
- Klikanie w klawiaturę – nie lepiej „stukanie w klawisze”?
- całe ustrojstwo, łącznie z monitorem(,) zamarło.
- że co najmniej dobre dwa tygodnie (poczeka). - bez „poczeka” albo „… dwa tygodnie będzie musiał czekać”
- witającej klientów w „BB Komputer”, a szczególnie jej uśmiech(,) uspokoił Wiktora.
- Wyczuł ciepłą atmosferę(,) emanującą spokojem, równowagą
- Na szczęście… ach(,) to się okaże.
- A więc(,) panie Wiktorze,
- do przestrzennego salonu. – lepiej „przestronnego”
- W zasadzie to chciał tylko wiedzieć(,) ile może kosztować… - chciałbym tylko…
- Z powodzeniem stosujemy zasadę: „Najpierw zadowolenie klienta, później zapłata(?) – daj kropkę, to nie pytanie
- dalej nie wiem(,) co zrobić z komputerem.
- Urzędniczka, zakołysała biodrami – bez przecinka
- a Wiktor(,) widząc kształtne pośladki(,) z niedowierzaniem uzmysłowił sobie,
- dylematy (związane) z wychowaniem dwójki dzieci i ciągłe problemy finansowe
- Wiktor, nie chcąc tkwić w okowach powszechności(,) zagłębił się
- o zdradzie Krystyny. – o zdradzeniu Krystyny
No, zaintrygowała mnie ta sytuacja. Wu, na litość, on chyba nie trafił do zakamuflowanego burdelu?
Ale nawet jakby, to daj mu Bozia zdrowie.
Swoją drogą nie dziwią mnie jego kłopoty z komputerem. Nie każdy ma możliwości. Ja na przykład nie miałam i dopiero trochę ponad trzy lata temu włączyłam po raz pierwszy komputer. Przy okazji parę razy omal nie wysadziłam go w powietrze.
Dlatego z niecierpliwością będę czekać na dalsze przeboje Wiktora z tym ustrojstwem.
Buźka wirtualna.
PS. Jeżeli dopadnie mnie Owsianko za te poprawki, to mnie broń, dobrze?
Bo znowu grasuje po portalu.