creep dnia 31.01.2011 17:56
"Mój papierosie": rozbawiła mnie ta papierosowa apostrofa, brzmi tkliwie - nie wiem, czy taki był zamysł - brakuje mi precyzji wyrażania myśli: w tytule "Ostatni papieros", w drugim wersie "pewnie ostatni", w ostatnim "to nasz ostatni raz" (trzy razy ostatni, a w końcu nie wiadomo, czy ostatni) - "na tę krótką chwilę / powtarzający się wciąż moment" - dubeltowe wyrażenie, że chwila jest krótka, jakby nie odzwierciedla tej ulotności chwili -
"usłany w rdzę i w kwiat" - hm, wydaje mi się, że coś jest usłane czymś, a nie w coś - powtórzę: brakuje mi precyzji, minimum słów - maksimum treści - idea jest taka: każde słowo niezbędne, każdy wyraz po coś, we właściwym miejscu i celu - na razie tego nie widzę (sugeruję pokombinować z treścią i tytułem) - a tak na marginesie, pamiętam fotografię z jakiejś książki historycznej, bardzo podziałała na moją wyobraźnię: jeniec otoczony uzbrojonymi żołnierzami, pali papierosa, a pod zdjęciem podpis: włoski jeniec pali ostatniego papierosa, za chwilę zostanie rozstrzelany - o tym chciałbym wiersz, o krawędzi - powodzenia