Domek - alfree
Proza » Inne » Domek
A A A
- - -
W okresie dzieciństwa marzeniem chłopca był domek. Coś na kształt małego sześcianu. Domek nieduży, bo niewielkie marzenia rodziły się w jego głowie. Miał ściany z oknami, stromy dach, podłogę - koniecznie pomalowaną farbą olejną, aby łatwo było utrzymać porządek. Za otwartymi drzwiami, szeroko rozpościerający się widok. W pokoju krzesło i trochę miejsca na zabawki. Pod oknem drewniany parapet, żeby opierać głowę na dłoniach. Wsparte łokcie zamykają trójkąt tworzony przez przedramiona i parapet. Wyglądanie przez szkło, zamknięte w skrzyżowanych ramionach okiennic, zajmowało wolny od zabawy czas. To część rytuału zamieszkiwania w domku.
Do zabawy wystarczały drewniane klocki, najlepiej kolorowe kwadraty, prostokąty, trójkąty o różnych wymiarach. Układały się w zwarte mozaiki.
Najbardziej pożądana była paczka kolorowych kredek i blok rysunkowy. Kreślenie kredkami na białym papierze fascynowało go. Obrazki jakie tworzył w wyobraźni przenosił na kartki. Kompozycje jawiły się jak kwieciste łąki. Dominowały jasne odcienie. Zielenie i żółcie pod niebieskością nieba, gdzieniegdzie kropla czerwieni albo fioletu. Rysowanie mogło odbywać się w dowolnym momencie i niezmiennie powodowało radość. Odwzorowywanie na papierze tego, co widział własnymi oczyma, było pasjonujące. Fantazja podsuwała też obrazy, których nie obserwował w rzeczywistości. Zachwycał się kadrami powstającymi w myślach. Potrafił ze szczegółami kopiować widziane wcześniej fotografie. Rysował nadmorskie pejzaże z wysokimi skarpami porosłymi drzewami. Białe płatki żagli na niewielkich łódkach, kołyszących się na falach, w tle bryły budynków kryjące się w załamaniach brzegu.
Matka skrzętnie zbierała jego rysunki. W marzeniach ubierał ją w obficie rozkloszowaną sukienkę, bujającą się na wietrze. Kwiaty na jedwabiu intensywnie rzucały się w oczy pękatą budową i rozkwitającą purpurą. Drobne zielone listki na białym tle, ginęły w bogactwie innych barw. Wyglądała w sukience jak kolorowy ptak w locie. Szumiały w podmuchach wiatru jej rozwiane włosy.
Marzenie o własnym małym domku nigdy się nie spełniło.
Jedyną drewnianą budką w pobliżu domu, był zbity z desek, wychodek. W deszczowe dni przeciekał dziurawy dach. Niekiedy brakowało kawałka gazety wiszącego na zardzewiałym gwoździu. Wtedy jedynym ratunkiem okazywał się listek, rosnący niedaleko. W zimie pupa wyziębiała się i siniała, a gdy ściskał potężny mróz, kropelki moczu, spadając, uderzały w zamarznięte na kość odchody. W letnie upały trzeba było odpędzać muchy, cisnące się do oczu i nosa. Szybko odwracać wzrok od kłębiącego się w kale robactwa i uciekać od smrodu…
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
alfree · dnia 04.02.2011 20:41 · Czytań: 851 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 11
Komentarze
czarodziejka dnia 04.02.2011 21:37
Tekst napisany bardzo szczegółowo, prawie widziałam obraz jaki przedstawiasz. Chociaż treść mnie nie zachwyciła to czytało mi się dość płynnie.
Ciekawy opis wychodka:)
zajacanka dnia 04.02.2011 23:10
Cytat:
Nanoszone barw na biały

Nanoszenie barw na bialy
Cytat:
co widział własnymi oczami,

nie lepiej oczyma?
Cytat:
Matka skrzętnie zbierała jego rysunki. W marzeniach ubierał matkę w obficie rozkloszowaną sukienkę bujającą się na wietrze. Kwiaty na jedwabiu intensywnie rzucały się w oczy pękatą budową i rozkwitającą purpurą. Drobne zielone listki na białym tle ginęły w bogactwie innych barw. Matka wyglądała w sukience jak kolorowy ptak w locie. Szumiały jej w podmuchach wiatru rozwiane włosy.


Kilka potkniec, powtorzen. No i troszke z interpunkcja nie jest tak, jak byc powinno.

Malujesz ladnie poczatkowo. Pozniej naturalizm zycia wychodzi. Nie mowie, ze zle. Sama jeszcze nie wiem, czy dobrze.
Smutno. To wiem. Niespelnione marzenia zawsze bola.

Pozdrawiam
JaneE dnia 05.02.2011 00:52
To przedziwne o jakich rzeczach można pisać, ładnie pisać.

Tworzysz obrazy, które zapadają w pamięć, bez względu na to co malujesz.

Podobało mi się.
katrinasr2 dnia 05.02.2011 01:24 Ocena: Bardzo dobre
Ładnie to wszystko napisane i opisane:) Ja znalazłam nutkę żalu w tej historyjce, a poza tym wydaje mi się że niespełnione marzenie dziecka jest bardzo zasmucające.
alfree dnia 05.02.2011 08:07
Tak - pracuję nad warsztatem..
Dzięki za wskazówki i podpowiedzi :)
Zawsze z wszystkich staram się skorzystać ..
Dzięki za dobre słowa - pozdrawiam ciepło..
Almari dnia 05.02.2011 09:32
Cytat:
W okresie dzieciństwa marzeniem chłopca był domek. Coś na kształt małego sześcianu, bo niewielkie marzenia rodziły się w jego głowie.


~ Te dwa zdania mają się ze sobą łączyć a tak się chyba nie stało. A przynajmniej ja nie rozumiem tego przeskoku na końcu.

Cytat:
Miał ściany, stromy dach, podłogę - koniecznie pomalowaną farbą olejną, aby łatwo było utrzymać porządek. W ścianach drzwi i okno.


Może warto już na początku wspomnieć, że miał ściany z oknami, choć to raczej oczywiste, no ale skoro chcesz to lepiej jak połączysz to na początku zdania, bo w ten sposób unikniesz powtórzenia. I sądzę, że dom nie ma jednego okna a kilka ;)

Cytat:
Pod oknem drewniany parapet, żeby opierać głowę na dłoniach. Wsparte łokcie zamykały trójkąt tworzony przez przedramiona


~ Nie mieszaj czasów.

Cytat:
Spoglądanie przez szkło


~ Bardziej wyglądanie.

Cytat:
Spoglądanie przez szkło(,) zamknięte w skrzyżowanych


Cytat:
Nanoszenie barw na biały papier fascynowało. Przenosiły się z wyobraźni na rysunek jak kwiecista łąka.


~ ? Wydaje mi się, że brakuje połowy zdania. Zupełnie nie wiem co się przenosiło.

Cytat:
Odwzorowywanie na papierze tego(,) co


Cytat:
widział własnymi oczyma, było pasjonujące. W widzeniach...Zachwycał się wizjami powstającymi w wyobraźni. Potrafił ze szczegółami kopiować widziane


~ Za blisko widział, widzeniach i widziane.

Cytat:
Po falach rozrzucone białe płatki żagli na niewielkich łódkach,


~ Czym jest podmiot? Płatki żagli były rozrzucone na morzu czy na łódkach?

Cytat:
w tle bryły budynków kryjących się


~ kryjące się.

Cytat:
W marzeniach ubierał ją w obficie rozkloszowaną sukienkę(,) bujającą się


Cytat:
Wtedy jedynym ratunkiem okazywał się listek(,) rosnący


Cytat:
kropelki moczu(,) spadając(,) dzwoniły


Cytat:
dzwoniły po zamarzniętych na kość odchodach.


~ Dzwoniły nie jest tutaj dobrym wyrazem. Dzwonić można po kogoś lub coś samo w sobie dzwoni np dzwon. Ja bym dała po prostu uderzały o...

Cytat:
odpędzać muchy(,) cisnące



Przede wszystkim musisz uważać na podmiot. Często go gubisz i potem nie wiadomo o co chodzi. Odniosłam również wrażenie jakby tekst był skrócony w niektórych miejscach, ponadto w kilku fragmentach twoje myśli wyglądają na nieuporządkowane i chaotyczne. Piszesz coś w jednym zdaniu, przerywasz drugim i znowu wracasz do pierwszego. To za krótki odstęp, by do czegoś nawiązywać, bo wtedy narażasz się na powtórki.
Historia rzeczywiście zaciekawia i ma w sobie tę nutkę żalu, ale brakuje jej płynności. Często twoje zdania wyglądają jak kawałki z innych tekstów pozlepiane do kupy. Nie ma tego swobodnego przejścia, ale to idzie wyrobić. Trzeba dużo czytać i pisać. Eksperymentować ze słowami. Najlepszy rytm ma tekst wtedy, gdy przeplatasz go zdaniami krótkimi i długimi. Bardzo długie zdanie potem dwa krótki itd.

Zabrakło mi tutaj również charakterystyki psychologicznej chłopca. Myślę że nieźle by się wplotła w taką smutną historię. Miał byś duże pole do popisu, żeby zagrać czytelnikowi na emocjach.

Najlepsze w twoim tekście jest zestawienie marzeń chłopca o szczęśliwym, pięknym domu z brutalną, smutną rzeczywistością.

Uważaj na ten podmiot, bo to twój poważny problem i ćwicz dużo.

Pozdrawiam.
Wasinka dnia 05.02.2011 12:28
Dość brutalne zderzenie marzeń z rzeczywistością. Jeszcze nie mogę oswoić się z ową kontrastowością, na której oparłaś tekst (co nie znaczy, że to źle; po prostu uderzyło i subiektywnie nie wiem, czy mi ta naturalistyczna forma pasuje...). Delikatnie prowadzisz przez subtelne obrazy, by zburzyć je nagle odrażającymi porównaniami. Działa.
Piszesz zgrabnie, potrafisz pokazać wyraźnie obraz i przez opis wpłynąć na wyobraźnię. Jest więc sugestywnie.
Zwróć uwagę na niezamierzone powtórzenia czy wyrazy pokrewne (na przykład: widział/widzeniach/wizjami/widziane).
I np. Jedyną drewnianą budką w pobliżu domu, był zbity z desek wychodek - przecinek się zagubił: Jedyną drewnianą budką w pobliżu domu był zbity z desek wychodek/Jedyną drewnianą budką w pobliżu domu był, zbity z desek, wychodek - bez przecinka lub z dwoma, zależy od intencji Autora.
Pozdrawiam słonecznie.
zawsze dnia 05.02.2011 12:52
Chciałam odczekać dzień, żeby komentarz jakoś ułożył się w mojej głowie. Niestety, nie udało się.
Jest w Twoim pisaniu coś niepokojącego - pewnie ten przerażający kontrast pomiędzy sferą marzeń i realiów. Jest coś, co zatrzymuje, a może nawet każe przypominać sobie o tych marzeniach, które już straciliśmy i nawet nie zauważyliśmy, że rzeczywistość je brutalnie weryfikuje.
Piszesz więc barwnie i potoczyście, pomimo technicznych niedociągnięć.

Trochę przeszkadzało mi to urywanie myśli. Na pewno warto zastosować się do uwag Almari, dopieszczony tekst będzie naprawdę dobry.
alfree dnia 06.02.2011 07:09
Drodzy..
Wasze bezcenne komentarze, są jak "miód na moje serce".. :)
Tak jak przed rokiem rozpocząłem nowy rozdział w życiu - pisania poezji, tak od niedawna zaczynam pisanie prozy.
Fragment o dziecku jest częścią większej, tworzącej się dopiero, całości. Wasze wsparcie jest mi bardzo potrzebne. Szczególne dzięki za techniczne uwagi. Popełniam błędy, z których nie zdaję sobie sprawy. To trudne do wybaczenia - wiem. Ponieważ mam, według mnie, wiele ważnych spraw do pokazania innym, będę pisał - to jest wewnętrzny przymus. Dlatego proszę - komentujcie.
Dziękuje Ci Almari, za Twój czas. Poświęciłaś go dla mnie najwięcej z wszystkich komentujących.
Postarałem się wprowadzić do tekstu Wasze uwagi. Zerknijcie.
Wszyscy swoimi wypowiedziami pozwalacie zachować mi wiarę.
Niedługo następna część, gdzie znajdzie się, między innymi, charakterystyka chłopca.
Przepraszam za mój myślowy chaos - tak mam zawsze ;)
Będę z tym walczył. Będę się starał, żeby tekst lepiej płynął.
Pozdrawiam ciepło..

al
wiewioorka dnia 10.02.2011 14:13
Miałam przyjemność niejednokrotnie korzystać z drewnianych wychodków i zaglądać do środka i nigdy nie widziałam kłębiącego się tam robactwa. Może leżało tam coś zdechłego? A może, aż strach pomyśleć, "to" co pewna pani wrzuciła do wychodka w powieści Żeromskiego?:rip: Taaak... ostatnie zdanie najbardziej przykuwa uwagę, reszta jest wtórna. Na PP już przetoczyła się wystarczająca ilość miniaturek o nieszczęśliwych dzieciach, wszystkie podobne do siebie jak karty z jednej talii. Bez oceny
alfree dnia 11.02.2011 07:10
Niby tak wiewioorka, a każde dziecko zupełnie inne..
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty