Tajemnice Driad cz.1 - Ayer
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Tajemnice Driad cz.1
A A A
Legendy.. Słowo tak proste, a jednak trudne do zdefiniowania. Prawda czy fałsz? To Ty musisz zdecydować. Nie jest łatwo wierzyć w opowieści lekkodusznych bardów, starych bajarzy. Jednak istnieją pewne sposoby, aby sprawdzić, czy owe rwane historyjki mogą czasem okazać się najczystszą i być może hmm.. lubieżną prawdą..
/Początek/
Średniowiecze, środek wiosny. Wioska Eutys położona w pobliżu niezbadanej i przeogromnej puszczy Danalvortu, jest niedostrzegalna dla oka przeciętnego poszukiwacza przygód. Ten wytrwały może tylko dotrzeć do jej centrum, a wtedy zapłatą za trud staną się cenne informacje dotyczące nie byle jakich skarbów..

Vantre, młodzieniec o stalowej woli i mięśniach przemierzał trasę jaką sobie wyznaczył. A była to droga do spełnienia snów, jak mniemał. Jakaś nieznana siła pchnęła go w tak odległe krainy Sorenu, ciągnęła umysł i nogi nie dając spokoju. On wiedział, że tu znajdzie swoje ostateczne szczęście. Podpowiadała mu to jego intuicja. Podążał więc chyżo, omijał przeszkody bez specjalnych problemów. MUSIAŁ gdzieś dojść. Oczy krążyły dookoła głowy, wypatrując TEGO. Vantre wierzył, że lada chwila jakiś znak pomoże mu kontynuować wycieczkę. Gdy szedł, na ścieżce nagle pojawiło się wiele młodych niewiast. Były piękne to prawda, lecz nie na urodę w tej chwili zwrócił uwagę ledwie dziewiętnastoletni bohater. Zaciekawiły go szepty i śmiechy tych ślicznotek. Było w tym coś magicznego, tajemniczego i.. zmysłowego. Po krótkim namyśle postanowił poprosić o jakieś wskazówki.
Jedna z dumnych dziewic odgadując jego zamiary, zagadnęła:
- Dokąd to zmierzasz, dzielny młodzieńcze?
- Nie bawmy się w uprzejmości, słodziutka. Gdzie tu jest najbliższa wioska? - Vantre z pewnością urzekł dziewczęta swoim niskim głosem. Niejednej zrobiło się mokro pod bielizną. Biedne, nic nie mogły na to poradzić.
Policzki dziewoi przybrały barwy pąsowej róży. Jednak nie straciła pewności siebie.
- Hmm.. Zapewne masz na myśli Eutys. To tuż za tym wąwozem, a między tym borem.
- Hę? Dziwne. Nie widzę nic prócz kwitnącej zieleni. Ale cóż, mam nadzieję, że nie zwiodłaś mnie na manowce dzieweczko - powiedziawszy to, Vantre pogładził włosy swojej rozmówczyni i z huncwockim błyskiem w oku zostawił ją na rozdrożu, a sam zaczął zbiegać stromą ścieżką. Nie liczyło się dla niego teraz nic oprócz Eutys. Wiedział, że tam znajdzie swoje przeznaczenie. Czyżby?
Zaiste, przebywszy poleconą trasę ów młody mężczyzna obaczył przed sobą niewielką osadę. Składała ona się z niewielu zabudowań, jednakowoż wystarczało to ludności do skromnej egzystencji. Najbardziej porażał zielony kontrast - Eutys, a nad nim rozciągający się szeroko i wysoko w przestrzeni las - Danalvort. Ale nasz bohater nie chciał się zatrzymywać i dumać nad cudami przyrody. Przecież nie po to przebył tak odległą drogę! Z powagą wkroczył w bramę wioski i wtopił się nieliczny, choć gwarny tłum. Miał teraz do wyboru trzy opcje: pierwsza - zalanie się w trupa w przygniłym pubie, druga - rozdziewiczenie kilku naiwnych cnotek, trzecia - przysłuchiwanie się legendom opowiadanych przez zgrzybiałych starców i porwanie się na przygody.
Istotnie, możliwości było za wiele jak dla "panicza". Wybór padł na trójeczkę. Tylko żal ściskał tyłek (i coś innego), że to nie urocze pannice będą pleść te historyjki.
Vantre zasiadł w niewielkim gronie ludzi, który zebrał się wokół pana z brodą i obleśnym spojrzeniem. Starał się wsłuchać w bajania nędznego staruszka, mimo że wokół panował chaos codzienności.
- ... A wtedy zza kosodrzewiny wyłoniła się istota. Nie byle jaka moi drodzy, o nie. Pięknej postawy i zacnie obdarzona. Ledwiem uciekł tej zdrożnej driadzie. Bo to dziwożona była, tak młodzi. Strzeżcie się, one teraz szukają lubieżnych uniesień w ramionach silnego i zdrowego ludzkiego mężczyzny. Nie przekonałem Was? Może na początku będzie miło, nawet bardzo. Lecz one tylko korzystają, lód mają miast serca. Gdy skończą z Wami swoje praktyki, nie dadzą spokoju. Zostaniecie na wieczność w Danalvorcie, skazani na przyjemność i ból jednocześnie. - w tym momencie bajarz zamilkł.
- O jakim cierpieniu, starcze mówicie? - przerwał ciszę Vantre.
- Śmiesz pytać? Ha! Istnieją tylko nieliczne pomówienia na ten temat. Ja sam nie zostałem uświadomiony. Nigdy się nie dowiem jaka kara czeka tam chłopców, bowiem żaden jeszcze stamtąd nie wrócił. I radzę Ci ja dobrze, jeśli chcesz ujść z życiem nie waż się podążać do takiego spełnienia albowiem je otrzymasz tylko w niebiosach, daj Bóg.
Demoniczny śmiech brodacza rozproszył gromadę słuchaczy. Wszyscy prócz jednego rozpierzchli się w popłochu, sądząc, że mają do czynienia z szatanem wcielonym. Vantre zaś, przyglądał się ciekawie bajarzowi.
- Czy mogę poznać Twoje imię, dziadku?
Ten spojrzał na niego inteligentnym wzrokiem.
- Prawdziwe imię noszę w sercu, niedostępne dla otoczenia. Dziadek ujdzie. Tymczasem żegnaj młodzieńcze i bacz na moje wcześniejsze słowa - w ten sposób ulotnił się tajemniczy dziadek podpierając się na starej, drewnianej lasce.
Bohater nie widział już bajarza. Zapomniał o jego mądrościach. Ważne było dla niego tylko jedno miejsce - Danalvort. Jednak zmęczenie i głód powoli dawały się we znaki. Postanowił więc udać się do położonej zaraz obok gospody "Pod Babeczką", spożyć w niej posiłek i odpocząć po podróży. Na jutro bowiem i następne dni życia miał już Vantre
plany..
Wschodzące słońce doszło do powiek chłopczyny, gładząc je czule ciepłymi dotknięciami promieni. W jednej chwili młodzieniec zerwał się z łoża i popędził szybko na porządne śniadanie. Jedząc nie zastanawiał się nad sensem snu, który właśnie sobie przypomniał po błogo przespanej nocy. A mogła być tam wskazówka. Lecz niecierpliwi nie mają czasu na szukanie pomocy.
Spożywszy jajecznicę na boczku i zapiwszy wszystko piwem, huncwot rzucił zapłatę na ladę i bez słowa pożegnania wymaszerował z miejsca pobytu.
Gdy biegł, poranny wiatr rozwiewał jego długie, czarne włosy. Szare oczy, teraz tak rozognione patrolowały okolicę. Vantre nie wiedział czego się spodziewać w lesie. Przecież to co usłyszał było jedynie legendą. Ale rosnące podekscytowanie i chęć przeżycia czegoś niezwykłego dodała mu odwagi. Już bez cienia wątpliwości i wahania postawił pierwszy krok na leśnym runie Danalvortu..

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Ayer · dnia 07.02.2011 22:28 · Czytań: 890 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 5
Komentarze
Almari dnia 08.02.2011 18:18
Cytat:
Legendy..


~ ...
Cytat:
być może hmm.. lubieżną prawdą..


~ wielokropek to trzy kropki.
Cytat:
oka przeciętnego poszukiwacza przygód. Ten wytrwały


~ zmieniłabym "ten" na jedynie najwytrwalszy, cy coś takiego.

Cytat:
Podążał więc chyżo, omijał przeszkody bez specjalnych problemów. MUSIAŁ gdzieś dojść. Oczy krążyły dookoła głowy, wypatrując TEGO. Vantre wierzył, że lada chwila jakiś znak pomoże mu kontynuować wycieczkę.


~ skoro podążał chyżo to znaczy, że mu się chciało a skoro mu się chciało, to czemu coś miało go skłonić do dalszej wędrówki?

Cytat:
Gdy szedł, na ścieżce nagle pojawiło się wiele młodych niewiast.


~ Sztucznie trochę brzmi to zdanie. Zmaterializowały się te niewiasty? Wyszły spod ziemi? Może po prostu na drodze spotkał niewiasty?

Cytat:
Były piękne to prawda, lecz nie na urodę w tej chwili zwrócił uwagę ledwie dziewiętnastoletni bohater.


~ Jego wiek jest na siłę dodany, można ten fakt jakoś subtelniej i zręczniej wpleść w powieść.

Cytat:
nie zwiodłaś mnie na manowce(,) dzieweczko


Cytat:
Zaiste, przebywszy poleconą trasę(,) ów młody mężczyzna(,) obaczył przed


Cytat:
Z powagą wkroczył w bramę wioski


~ Sugeruję: przekroczył bramę wioski

Cytat:
wtopił się nieliczny, choć gwarny tłum


~ w nieliczny.

Cytat:
legendom opowiadanych


~ opowiadanym.

Cytat:
Vantre zasiadł w niewielkim gronie ludzi, który zebrał się wokół pana


~ którzy zebrali się

Cytat:
Nie byle jaka(,) moi drodzy


Cytat:
Gdy skończą z Wami swoje


~ w swoje.

Cytat:
jednocześnie. - (w) tym momencie bajarz zamilkł.


Cytat:
podążać do takiego spełnienia(,) albowiem


Cytat:
jutro bowiem i następne dni życia miał już Vantre
plany..


~ niepotrzebny enter


Widzę, że to dopiero wstęp, także fabuły nie ocenię, bo nie mam jeszcze czego. Póki co nie jest źle. Masz tylko problemy z odmianą słów czasami i wielokropki składają się z trzech kropek a nie z dwóch, jak już ci wyżej wypunktowałam ;) Ale ogólnie w porządku. Na razie bez zachwytu, ale neutralnie, zobaczymy co będzie dalej.

Pozdrawiam.
katrinasr2 dnia 08.02.2011 22:36
Tekst czyta się lekko i przyjemnie, jak dla mnie dość fajny;) Jestem ciekawa jak będzie dalej wiec czekam na następną część. Pozdrawiam
czarodziejka dnia 09.02.2011 09:24
Cytat:
Lecz one tylko korzystają, lód mają miast serca.


- coś tu nie gra, nie brakuje przypadkiem "za"

Cytat:
Dziadek ujdzie. Tymczasem żegnaj młodzieńcze i bacz na moje wcześniejsze słowa - w ten sposób ulotnił się tajemniczy dziadek podpierając się na starej, drewnianej lasce.


- czy drugiego wyrazu nie można zmienić np. starzec lub coś podobnego

Polikwiduj niepotrzebne kropki bo nie ma dwu kropka.
Nie mogę powiedzieć, że tekst mnie zachwycił, ale poczekam na kolejny fragment. :)
An-Elenel dnia 09.02.2011 14:29
Na początku trochę za szybko leciała mi akcja - jak sprawozdanie, a nie opowiadanie, ale potem czytało mi się coraz lepiej. Pod koniec znowu czynności zostały sucho wymienione i myślę, że można by to nieco rozbudować.
Mimo wszystko chętnie poczekam na ciąg dalszy i zobaczę, jak rozwinie się akcja ;)
Wasinka dnia 12.02.2011 10:11
Wybrałeś dość specyficzny sposób na ukazanie opowieści, którą prowadzisz w tymże samym jednoznacznym kierunku... Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Pozdrowienia.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty