Czas - Mytopea
Proza » Miniatura » Czas
A A A
Pierwsze co słyszę to ciche tyknie dobiegające zewsząd. Zaraz potem napływa zapach kurzu, jego smak na języku i uczucie pod powiekami. Otwieram załzawione oczy. Muzeum, sklep, antykwariat, warsztat rzemieślniczy? Wszędzie setki zegarów. Małe, duże, ogromne. Część tyka miarowo, inne biją, kukają i dzwonią, reszta stoi. Tak jak i ten, który kurczowo zaciskam w dłoni. Zdaje mi się, że wcześniej go nie trzymałam, ale nie wnikam w to teraz, chcę wiedzieć, gdzie jestem.

Przede mną, jak spod ziemi, wyrasta mały człowieczek. Okulary ma zrobione z popękanych cyferblatów, zamiast krawata zamotał na szyi skórzane paski od zegarków, z kilkunastu kieszeni kamizelki wyglądają ciekawsko niewielkie i różnorodne czasomierze.

- Mój zegarek stanął. – Mówię, wyciągając w stronę Zegarmistrza otwartą dłoń, na której spoczywa uszkodzony przedmiot, którego wcześniej nie widziałam, wiem jednak, że należy do mnie. Delikatna bransoleta i kwiecisty cyferblat są częścią mojej duszy.

- Stanął. Każdy zegar kiedyś staje. Wcześniej, czy później, ale nieodwołalnie. Mało kto jednak przychodzi tu, aby dokonać napraw, które i tak są niemożliwe. – Człowieczek zabiera cacko i ogląda uważnie. Coś tam mruczy, przygląda się, osłuchuje. – Już nie ruszy. – Pada po chwili diagnoza. - Koniec drogi.

Patrzę oniemiała, odkłada mój zegarek pomiędzy inne. Nie chcę się pogodzić z tym, że nie działa, podchodzę więc do półeczki i chwytam go delikatnie. Zegarmistrz patrzy smutno znad okularów.

- To nic nie da dziecko. Umarł. Wszyscy kiedyś umrą, tylko Czas jest wieczny.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Mytopea · dnia 14.02.2011 19:58 · Czytań: 1138 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 9
Komentarze
Jack the Nipper dnia 14.02.2011 20:05
Trochę na siłe wplecionej poezji w banalny temat, ze pewna jest tylko smierć i podatki. Tak, to jest zarzut, jak chce się wziąć na tapetę jakieś wyświechtane stwierdzenie, to ok, tylko że należałoby dac mu zaskakująca otoczkę. A tak to zawsze powstanie wrażenie, ze wszystko juz było, piszesz o tym samym i nic z tego nie wynika.

To już trzeba było o podatkach napisać...
Almari dnia 14.02.2011 21:06
Cytat:
Pierwsze co słyszę(,) to ciche tyknie dobiegające zewsząd.


Cytat:
Przede mną, jak spod ziemi, wyrasta mały człowieczek. Okulary ma zrobione z popękanych cyferblatów, zamiast krawata zamotał na szyi


~ Zmiana czasu nie jest dobra.

Cytat:
- Mój zegarek stanął. – Mówię,


~ - Mój zegarek stanął – mówię,

Cytat:
na której spoczywa uszkodzony przedmiot, którego


~ na której, którego.


Twój styl do mnie kompletnie nie trafia. To kwestia gustu, tak wiec nie ma się co rozwodzić. Porozmawiajmy o koncepcie.
Głęboko ubolewam, że temat nie został wyczerpany. Można było nadać cieplejszy klimat tekstowi, ponad to okrasić go myślami bohaterki, uczuciami, przeżywanymi emocjami, które tutaj aż się proszą, żeby je umieścić.
Zrezygnowałabym z ostatniego zdania. Za bardzo sugeruję o co chodzi i przerobiła końcówkę.

Pozdrawiam.
wodniczka dnia 14.02.2011 22:43
Witam
Ogólnie jestem na tak. Podoba mi się tematyka i sposób przedstawienia spraw ostatecznych. Jedynie czego mi tutaj zabrakło to większej emocjonalności w opisie.
Pozdrawiam
Bajdurzysta dnia 14.02.2011 23:26
Trochę ubogo jeżeli chodzi o emocję bohaterki...

,,patrząc oniemiale" - wydaje mi się, że jeśli już tak ważnym był dla niej ów przedmiot, jej reakcja winna być nieco gwałtowniejsza, bardziej nacechowana bólem, rozpaczą, świadomością końca...

Wkładasz w usta zegarmistrza puentę - czy musiałaś to zrobić tak nachalnie, czy to on musiał być wyrazicielem tej prawdy o kruchości i ograniczoności życia każdego z nas? Czy nie lepiej byłoby, gdybyś - nieco bardziej skupiając się na emocjach bohaterki, na jej próbach niepogodzenia się ze stratą ukochanego zegara - pozwoliła nam, czytelnikom, dojść do takiego właśnie wniosku?

Łopatologia zniszczyła bardzo ciekawy pomysł!

Pozdrawiam:)
Wasinka dnia 15.02.2011 14:28
Początek mnie zaintrygował. Było mrocznie, tajemniczo, z klimatem. Ale nagle zakończyło się... tak banalnie, niestety...
Szkoda, bo można by było z tego zrobić całkiem ciekawą i pełną zagadek historię.
Pozdrawiam słonecznie.
Mytopea dnia 15.02.2011 14:55
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Tekst miał swój ciąg dalszy, którego nie wkleiłam - wydał mi się przegadany, więc możliwe, że stąd owe niedopracowanie zakończenia. Przyjrzę się mu i pomyślę co z nim zrobić.
:)
Elwira dnia 15.02.2011 19:38
Miałam wrażenie, jakbym skakała po klatkach filmowych. Pobieżnie i bez zrozumienia. Zabrakło mi emocji. Pomysł dobry, początek intrygujący, ale tekst wypadł banalnie ze względu na finisz i pobieżne przedstawienie. Można było z tego coś jeszcze wycisnąć.

Pozdrawiam.
Olowiany Zolnierzyk dnia 15.02.2011 19:42
Pisz i nie pleć bzdur.
Bardzki dnia 17.02.2011 16:17
A mnie się spodobało, choć przyznam, że twoja twórczość wymaga nieco czasu, aby w pełni dojrzeć. A w tedy? A wtedy na pewno nie spotka ją los zegarów.

pozdrawiam Rafał.:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
14/09/2024 21:06
Dziękuję pięknie:) »
Madawydar
13/09/2024 13:45
Zoom Lens Dziękuje za wspaniałe nagranie. Dobra robota.… »
Zoom Lens
12/09/2024 21:18
Dziękuję serdecznie Marian za zgodę na publikację tego… »
Wiktor Orzel
12/09/2024 11:50
@Jacek - dlatego książka jest krótka, liczy zaledwie 114… »
Jacek Londyn
12/09/2024 11:27
Dzień dobry. Podziwiam odwagę. Wydanie książki napisanej… »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Mega cudowny komentarz dziękuję! »
Florian Konrad
12/09/2024 09:58
Jeju, mimo wszystko -super komentarz, dzięki! »
Wiktor Orzel
12/09/2024 09:03
Wydawca podszedł do tej nietypowej formy właśnie w taki… »
ivonna
12/09/2024 02:34
Pozwolę sobie jeszcze tu coś skrobnąć. Zastanawiałam się… »
ivonna
12/09/2024 01:20
nie ustawaj :) »
gitesik
11/09/2024 22:02
"Połykiem" Floriana Konrada to wiersz, który… »
Jacek Londyn
11/09/2024 18:55
Ivonno, ogromnie się cieszę, że mogłem sprawić Ci… »
Wiktor Orzel
11/09/2024 08:47
Serdecznie dziękuję za ten komentarz, cieszę się, że forma… »
ivonna
11/09/2024 03:02
no i przeczytałam; no i powiem krótko: świetne i taką… »
pociengiel
10/09/2024 11:27
Nie. »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!
  • ajw
  • 20/08/2024 14:13
  • I ja pozdrawiam, Zbysiu :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 12/08/2024 22:39
  • "Miałem sen, może i nie całkiem senny, zdało mi się, że zagasnął blask dzienny(...) Ziemia lodowata wisiała ślepa, pośród zaćmionego świata (...)Stało się niepotrzebnym, ciemność była wszędzie
  • Zbigniew Szczypek
  • 10/08/2024 19:12
  • Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciesząc się, że mogę do Was wrócić i że nadal tu jesteście - Zbyś ;-}
  • TakaJedna
  • 28/07/2024 16:41
  • Pozdrawiam niedzielnie!
  • Gramofon
  • 19/07/2024 19:56
  • Dziękuję bardzo Jago, a jakby ktoś nie chciał oglądać na facebooku to jest też już na youtube [link]
  • Jaaga
  • 19/07/2024 14:37
  • Powiem, Gramofon, że poeta jesteś pełną gębą i zaczynasz, jak nie przymierzając, Charles Bukowski, on też był listonoszem. Zrobił na mnie wrażenie zwłaszcza wiersz o dociskaniu. Pozdrawiam
  • Gramofon
  • 18/07/2024 17:51
  • Poproszę o feedback bo znajomi to wiadomo, poklepują po plecach :)
  • Jaaga
  • 18/07/2024 17:32
  • Gramofon, właśnie słucham jak czytasz.
Ostatnio widziani
Gości online:31
Najnowszy:dziemar