Łąka - alfree
Proza » Inne » Łąka
A A A
Chłopiec biegł polną drogą.
Po obu stronach, w delikatnych powiewach wiatru, kołysały się kwitnące łany zbóż. Po prawej wysokie, płowe żyto, a po lewej znacznie niższa mieszanka jęczmienia z owsem, skromnie szeleszcząca wiatrem.
Dobiegł do łąki. Przed nim roztaczał się kwiecisty kobierzec, schodzący w dół, aż do rzeki. Stanął przy koślawym mostku. Przysiadł na nim i beztrosko majtał zwisającymi nóżkami. Wpatrywał się w mrukliwy nurt wody. Robiło się bardzo gorąco. Wstał nagle i gwałtownie rozpoczął zrzucanie niedbałych, letnich szmatek. Szybciutko uwolnił się z odzienia i pobiegł przez łąkę.
Był chłopcem o pyzatej buzi i perkatym nosku upstrzonym kropkami piegów. Delikatnie zbudowany, nie wyglądał jednak na wątłego. Na głowie bujały się strąki niesfornych, jasnych włosów. Całość zdobiły niebieskie oczy pełne letniego nieba, na które spoglądał.
Wskoczył w wysokie po kolana trawy tuż obok rzeki i zanurzył się w nich z rozkoszą, brodząc do woli, dotykając ciałem muskających go źdźbeł i wdychając zapach dojrzewających roślin. Potem legł na plecach, wpatrując się w leniwie sunące po niebie obłoki. Wyobrażał sobie przeróżne zdarzenia, dziejące się na podobieństwo kształtów chmur. Na przemian, to przysypiał zmęczony bieganiem w trawach, to budził się, nie wiedział czy to sen, czy jawa. Odpoczywał w samotności. Tak lubił - nikt mu wtedy nie przeszkadzał w rozmyślaniach, w poznawaniu swoich myśli, swoich odczuć. Traktował cały otaczający go świat pogodnie i z ufnością. Tutaj na łące, wśród traw, kwiatów, ziół, wśród poszumu nadrzecznych topoli, wśród gorących promieni słońca i pobrzękujących sennie owadów, nie brakowało mu niczego. Był dzieckiem łąki. Nie czuł żadnego bólu, żadnego strachu, żadnej troski. Odczuwał radość ze swojego istnienia.
Zerwał się jak źrebak i pobiegł w stronę rzeki. Pluskał się w płytkiej wodzie, sprowadzającej chłód na rozgrzane członki. Uruchamiał rześkie krople, wierzgając rączkami i nóżkami. Czuł wolność we wszystkich, drobnych jeszcze częściach swego ciała. Pokrzykiwał i śmiał się z rozbrajającą szczerością. Porwało go dziecięce szczęście. Po wychłodzeniu w kąpieli, szybko ubrał szatki. Potem znowu długo biegał po łące i odpoczywał w cieniu drzew.
Nikt nie zakłócił jego spokoju.
Gdy poczuł głód, postanowił wracać do domu. Tam niezawodnie czekała pajda chleba ze smalcem, w ręce troskliwej matki...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
alfree · dnia 15.02.2011 09:00 · Czytań: 1238 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 14
Komentarze
Elwira dnia 15.02.2011 11:15
Cytat:
Po obu stronach kołysały się, w delikatnych powiewach wiatru, kwitnące łany zbóż.

brzydki szyk, może tak: Po obu stronach w delikatnych powiewach wiatru kołysały się kwitnące łany zbóż.

Cytat:
rzeki. Rzeka pełna była zakoli, na przemian płycizn, a potem głębin czających się pod korzeniami rozłożystych olch, porastających brzegi. Już był przy koślawym mostku, który był jednak


2 razy rzeka, 3 razy być

Cytat:
Delikatnie zbudowany, nie wyglądał jednak na wątłego.

zaprzeczasz sobie, skoro ciuch zwisały z nigo jak ze stracha na wróble, to był wątły i dokładnie tak wyglądał; poza tym ta delikatna budowa... jakoś mi się nie podoba...

Cytat:
Potem zaległ na plecach

zalegają to stare graty w komórce, legł ewentualnie

Cytat:
Nie czuł żadnego bólu, żadnego strachu, żadnej troski. Czuł radość ze swojego

2 razy czuł, swojego zbędne

Cytat:
jeszcze częściach swego ciała.

swego zbędne

Cytat:
śmiał się z rozbrajającą szczerością. Dał się porwać dziecięcemu szczęściu. Potem znowu długo biegał po łące, tarzał się

3 razy się

Do tego dochodzi interpunkcja, stosowana raczej na wyczucie.

Ok, a teraz mi powiedz, jakie jest [przesłanie tego tekstu. Bo poza chłopcem, który lata na golasa po łące cały dzień, a na wieczór wraca do domu to nic nie widzę. Dziwię się tylko, że ta matula mu tak pozwala całymi dniami ganiać bez obiadu i do tego się obnażać. A przed powrotem zakłada ubranie? Czy może gubi je każdego dnia podczas igraszek?
Jakoś mi nie gar chłopiec z podnieceniem, spanie na lace nago i upływ czasu jest trochę dziwny...
Tekst nie zachwyca.

Pozdrawiam.
alfree dnia 15.02.2011 13:33
Dzięki Elwiro za spostrzeżenia :)

Chłopiec jest bardzo niewinny. Przypuszczenia, że zachowanie chłopca jest związane z podnieceniem, tekst nie sugeruje. Wynikło z Twojego domniemania.
Delikatność budowy ciała nie jest związana z wątłością członków. To, że szatki zwisały, wynikało z ich wielkości, nie zaś z rozmiarów chłopca. To Twoje wyobrażenia.
Tekst nie wskazuje również wyraźnie na rozciągłość czasową, która wydaje się dziwna. Czas spontanicznego korzystania przez chłopca z dobrodziejstwa natury, z którą mógł bezpośrednio obcować, nie był określony wskazaniem pór dnia. Był potraktowany w tekście wolnościowo, wynika to z dziecięcego pojmowania świata i pojmowania czasu przez dziecko. Jedyną granicą czasu jest głód.
Przesłanie jest wyraźnie umieszczone w tekście. Niestety nie zostało zauważone, bo koncentrujesz się na usterkach warsztatowych.
"Odczuwał radość ze swojego istnienia."
"Nikt nie zakłócił jego spokoju."
"Gdy poczuł głód, postanowił wracać..."

Co do interpunkcji - tak, nawet wyczucie jest słabe ..

Pozdrawiam ciepło..

al
bury_wilk dnia 15.02.2011 13:59
łoj...
miało być pastelowo, poetycko i zwiewnie, ale co się zaczynałem lekko unosić to zaczepiałem o jakiś korzeń a ryłem twarzą w glebę :/ Jest co poprawiać. Tak wyrywkowo:
Po obu stronach, w delikatnych powiewach wiatru, kołysały się kwitnące łany zbóż. Po prawej stronie - "po prawej"; "stronie" już niepotrzebne, zwłaszcza, że było w pierwszym zdaniu.
Była pełna zakoli - łąka? wiem, że chodzi Ci o rzekę, ale z konstrukcji wynika co innego.
rozłożystych olch - tu może się jakiś botanik lepiej wypowiedział, ale mam wrażenie, że olchy, to nie są jakieś szczególnie rozłożyste.
Stanął przy koślawym mostku, ale dość solidnie postawionym. - fatalny szyk zdania
zwisającymi w dół nóżkami - a bywają nóżki zwisające w górę?
zrzucanie niedbałych, letnich szmatek powisających, jak na strachu na wróble - eee... że co?
w poznawaniu (...) sekretów swojego ciała - tiaa
itp.

No cóż, właściwie skomentowałem we wstępie. Zamysł był w sumie fajny, taki ciepły i optymistyczny, ale żeby malować obrazy słowem, to trzeba neistety jeszcze sporo popracować.
alfree dnia 15.02.2011 14:15
Bury_wilku :)
Bez prób, nikt nie doszedł do mistrzostwa ..
Dzięki za uwagi ..
Pozdrawiam ciepło..
al
Abakarow dnia 15.02.2011 14:30
w całości się zgadzam z bwilkiem. Zamysł. koncepcja, narracja i puenta całkiem ciekawa. Piszesz obrazowo, natomiast faktycznie pewne "niedoróbki" stylistyczne nie pozwalają całkiem dać się pochłonąć przedstawianemu przez ciebie światu.
Czytałem tekst już po przeróbkach dlatego może jeszcze trochę szlifu i swobodnie będzie można utonąć w tej łące.
pozdrawiam
ps. fajnie w komentarzu napisałeś o tej granicy czasowej dziecka jakim jest głód...jakbym sam siebie sobie przypomniał z dzieciństwa :)
alfree dnia 15.02.2011 14:40
Dzięki Abakarow za dobre słowo:)
Już byłem na dnie rozpaczy ;)
Ciepło pozdrawiam..

al
Bajdurzysta dnia 15.02.2011 18:59
Przeczytałem i... mam mieszane uczucia.
Z jednej strony piszesz bardzo obrazowo, wręcz malowniczo. Zarysowujesz całkiem fajny klimacik.
Z drugiej jednak, ten opis nieco mnie znużył... może zbyt dużo w nim szczegółów, a za mało dynamizmu... nie wiem:(

Wrócę jutro, może wtedy odkryje ten tekst na nowo:)

P.S. Proponuje zajrzeć do książki Iana McEwana pt. ,,Marzyciel" Bardzo intrygująco został w niej ujęty temat dziecięcej wyobraźni... myślę, że warto!

Pozdrowionka
Olowiany Zolnierzyk dnia 15.02.2011 19:27
Sensu, w tym – powiedzmy opowiadaniu – nie ma. Pomimo, że są pastele.
Elwira dnia 15.02.2011 19:33
Niby się nie zgadzasz, ale zmiany wedle sugestii zarobiłeś :) Zniknęło słowo podniecenie oraz kontrowersje związane ze strojem i od razu jest czytelniej. ;)
Krzysztof Suchomski dnia 16.02.2011 13:21
Sielankowy obrazek. Aż chciałoby się dopisać:
"A przed nim bieży baranek, a nad nim fruwa motylek".
Pozdrawiam ekologicznie.
Nennece dnia 16.02.2011 14:11
Dobrze przedstawiasz obraz, ale trochę za dużo przykładasz się do detali. Pomimo, że dość dobrze widziałam opisany przez Ciebie obraz, nie porwał mnie specjalnie. Opisy z reguły są "ciężkie" do przebrnięcia, szczególnie jeśli jest w nich mało dynamizmu. Możesz czarować słowami, lecz szykownie ułożone zdania nie zaintrygują czytelnika tak, jak robi to akcja. Bohater, którego obrałeś nieco ułatwia Ci sprawę. Wystarczy przysiąść nad kartką/przed komputerem (jak wolisz) i wyobrazić sobie, co taki "kajtek" może wyczyniać na takiej łące. Równie dobrze możesz się oprzeć na własnych przeżyciach. Dzieci są ciekawe świata, dosłownie wszystko jest dla nich czymś nowym, swego rodzaju tajemnicą.
Nie podoba mi się nagłe wtrącenie wyglądu bohatera. Mogłeś powtrącać poszczególne zdania pomiędzy opisy, np. zamiast
"Na głowie bujały się strąki niesfornych, jasnych włosów"
coś w stylu - wiatr bawił się jego jasnymi, niesfornymi włosami.
Pole do popisu jest wielkie :)
Nie zniechęcaj się, Twój opis wcale nie jest zły :) Twoje opisy są naprawdę dobre, tylko trochę w zbyt dużej ilości.
Pozdrawiam :)
Wasinka dnia 16.02.2011 14:18
Miło pobiegać z Twoim bohaterem, zatopić stopy w trawie czy poszaleć w wodzie... Ciepły i radosny obrazek. Pełen beztroski. Ale czy to fragment większej całości?
Pozdrawiam słonecznie.
alfree dnia 16.02.2011 17:55
:yes:
Dziękuję Wszystkim za spostrzeżenia i dobre słowa :)
Ten krótki fragment, jak również poprzednie o tytułach roboczych "Domek" i "Wędrówka", to wyrywki (wprawki) z prób pisarskich. Należą do większej całości, dlatego trudno w nich doszukać się głębszego przesłania.
Uwzględnię Wasze sugestie w pisanej książce.

Pozdrawiam ciepło..

al
Anaris dnia 19.02.2011 15:41
Widzę tu bardzo ładny obrazek, ale nie potrafię doszukać się tu niczego więcej. Myślę, że świetnie pasowałoby do jakiegoś większego tekstu. ;)
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty