*** Żarłocznym spojrzeniem aksamitnej duszy - Mirek
Poezja » Wiersze » *** Żarłocznym spojrzeniem aksamitnej duszy
A A A
Żarłocznym spojrzeniem aksamitnej duszy
spoglądam w otchłań bezdenną
i w codzienności zwyczajnej
gładzę ręką bezwiednie po alabastrowym
wzgórzu twych źrenic

zaplątana Dafne w niciach
szarpie doniośle
i z wdziękiem pociąga za struny
twego brzmienia
by jak woda i storczyk
i głaz i gwiazda mogły głosem
jednym zaśpiewać
-kocham cie i pragnę



przerywam milczenie
żeglując po ocenie myśli niezbadanych
tych gładkich i lekko wysklepianych
przez tafle twych ust promiennych

po pokładzie cielesnym
pełnym nadziei cichej i gorzkiej
wędruję palcami Odysa
z utęsknieniem szukając boskiej arkadii
gubię się gdzieś pomiędzy portami
a archipelagiem snów młodzieńczych

-nie żałuję żadnego ruchu
gram do końca

odkrywam ziemie poznane
obierając kurs szczęścia
obijam się o fale zakazane

zefir tchnieniem wypełnia
białe żagle mych powiek
i sen już potulnym się staje
chowając nas przed światem
i jutrzenki zaraniem

dryfując na błękicie nieba
jestem bogiem chwili…
roniąc łzę w zapomnienie
że jutro kiedyś nadejdzie



sztorm ustał
zostałem sam.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Mirek · dnia 16.02.2011 17:01 · Czytań: 999 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Komentarze
msh dnia 16.02.2011 19:21
proponuję, by autor wziął gleboki oddech i przeczytał na głos, ale myślał o tym tekście, jak nie o swoim. pierwszy wers... żarłoczne spojrzenie i jeszcze dusza - nie do przełknięcia. a później, górnolotne "alabastrowe wzgórze źrenic" (gdyby to był "alabastrowy wzgórek Wenery" - byłoby równie kiepsko, ale do przyjęcia). jedyne co da się przeczytać to "sztorm ustał (ale bez cichy). zostałem sam". widać, że są uczucia, ale trzeba je jeszcze ubrać w słowa, bo w ten sposób wybranka serca, albo nie zrozumie, albo się wystraszy. może jednak się okazac, że zakocha się na zabój, a ja nie mam jednak racji. pozdrawiam serdecznie. msh
Chajot dnia 16.02.2011 23:43
Po przeczytaniu dwóch pierwszych strof myślałem, że chcesz tę kobietę obrazić. Dlaczego? Po pierwsze wydaje mi się, że gładzenie kogoś po źrenicy nie jest przyjemne, z tego względu, że wiąże się to z włożeniem komuś palców do oka. Po drugie Dafne w niciach zaplątana, pociągająca za struny i niejako zmuszająca do wypowiedzenia kilku słów, które odbijają się w przestrzeni? Od razu wyobraziłem sobie, jak siedzi zaplątana w czyiś włosach i szarpie, a ktoś jest gotowy powiedzieć wszystko, byle Dafne jak najszybciej zabrał jej Amor.

W dalszej części trochę się poprawiasz. No chyba, że to ja patrzę bardziej wyrozumiałym okiem, bo wnioskuję, że pisałeś drugą część z opuszczonymi żaglami powiek hasając w krainie Morfeusza. Proponuję podwinąć żagle swoich powiek i tak jak wspomniał kolega, przeczytać jeszcze raz jako nie-autor.

Wybacz, że popsułem Ci uduchowienie, ale czasem po prostu trzeba. Pozdrawiam.
Mirek dnia 16.02.2011 23:59
nie no spoko, dziękuję za słowa krytyki. a teraz poprosiłbym o przeczytanie tego wiersza jako erotyk, interpretując wszystkie te miejsca jako oddzielne części kobiecego ciała. wcale nie chodzi mi tu o zadawanie bólu ani kobiecie ani tym bardziej mężczyźnie - owe nici symbolizują struny głosowe na których ma "szarpać doniośle" czyli tak na prawdę grać na nich.
Daniel Madej dnia 18.02.2011 02:10
Fatalny tytuł. Spojrzenie duszy? w dodatku żarłoczne? To brzmi komicznie, taka jest niestety prawda.

I podobnie sam tekst - peel wypowiada się jakby recytował coś ze sceny, jest to sztuczne, wręcz groteskowe nagromadzenie inwersji i podniosłości.

Spróbuj napisać coś naturalnie, najlepiej zacznij od obserwacji tego co cię otacza, ale staraj się wychwycić, to co najważniejsze.
Chajot dnia 19.02.2011 11:54
hehe, Ty ŚwintuchuxD. Jako erotyk mówiący o miłości fizycznej mogłoby nawet być;D - taka szeroka gama uniesień i wyobrażeń, popędów i namiętności, by w puencie dać do zrozumienia, że to czyn onanistyczny i film się skończył i "sztorm ustał" i podmiot liryczny został sam;D.
Mirek dnia 19.02.2011 14:54
;p no bardzo dobre zrozumienie mojego tekstu, ale nie takie świńskie znowu ;D
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
pociengiel
20/06/2025 00:31
Cytuję: A nie powinno być, że gryzł grzebień koguta… »
Miladora
19/06/2025 23:39
Lepiej, panie F. :) Ale: A nie masz innego porównania?… »
pociengiel
19/06/2025 23:24
eto łuczsze i mnogo krasawic »
Lilah
19/06/2025 22:49
Może i była zmieniona, kto to wie... Wokół Cichego Donu… »
pociengiel
19/06/2025 19:46
Czytając Cichy Don, podobno pamiętnik jakiegoś kozaka,… »
Lilah
19/06/2025 18:30
Mila już Ci wyjaśniła, więc nie będę się powtarzać.… »
pociengiel
19/06/2025 15:42
No tak, koncówka potrzebowała opamietania. Dzięki, »
Miladora
19/06/2025 15:35
Bardzo prawdziwe, panie N. Zamiast tańczących w lesie… »
pociengiel
19/06/2025 15:30
trafiony w punkt, każdy jest z definicji początkiem… »
Miladora
19/06/2025 14:59
To zakończenie, panie F., mógłbyś dopracować, bo prawie… »
Miladora
19/06/2025 14:54
Hahahaha... W takim razie - ja też nie komentuję, ale… »
Miladora
19/06/2025 14:50
A nie możesz uznać wszystkiego za proste i jasne? :) »
Miladora
19/06/2025 14:42
Ładna opowieść, Florianie. :) W dodatku jest w niej dużo… »
pociengiel
19/06/2025 13:54
na półprostą »
Miladora
19/06/2025 13:51
To prawie jak teoria spiskowa, panie F. :) No i muszę Cię… »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
  • Miladora
  • 26/05/2025 12:59
  • Panie F. - Conan Ci uciekł. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty