Cóż tu po nas gdzie sen tak bajecznie opluty
Cóż gdzie zgiełk już z firan obsuwa się w nicość
Co po nas gdy biegniesz i ja biegnę na skróty
a biegnąc tak zapadamy się w księżyca dzikość
Nie płacz już nie świst dusz naszych dziurawych
nie bagnety nie bronie a spokoj tak przykry
gdzie się podziały tak dobrze tajone plagiaty
gdzie ciała nasze nie spiżowe a z dykty
Zostaje już tylko pomruk kurzu na strychu
Zostają plansze w serc utarte schematy
naiwny skowyt i łez kaskady kapiące po cichu
Na czas na nas i dawno wymarłe już światy
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Gunslighter · dnia 18.02.2011 11:04 · Czytań: 932 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: