Urzekły mnie te brzozy smukłe i cały wiersz w oprawie tak namalowany, że wpisuje się w myśli i łazi za człowiekiem. Dziś jeden poeta wspomniał fragment wiersza, a ja podążyłam w poszukiwaniu źródła i znalazłam innego poetę, czas miniony, który zabiera ze sobą w niepamięć. Mijają ludzie, zdarzenia, poeci i ich wiersze. Co po nas zostanie? Myśli ulecą, wspomnienia nawet spisane oderwą się od człowieka, jak ten piękny dziś przeze mnie odnaleziony wiersz, którego autora szukają w necie zachwyceni... zakochani.
Czy stary człowiek w tekście jest poetą? Niewątpliwie tak widzi świat, pewnie w głębi duszy większość mieszkańców Ziemi to tak naprawdę wrażliwi artyści, chociaż nie wszyscy zapisują swoje myśli. Ty swoje ubrałeś w słowa i podobają się. Może kiedyś ktoś jak ja dziś słów piosenki (bo wiersz okazał się piosenką), będzie szukać tych nóg brzozom podobnych, niechyby wtedy nie zabrakło Zapomina!
Pozdrawiam!