Przypowieść o Kainie i Ablu - Abakarow
Proza » Humoreska » Przypowieść o Kainie i Ablu
A A A
Wszyscy znacie historię Kaina i Abla? Tylko się wam tak wydaje.
Pan Bóg wygnał Ewę i Adama z raju (czyt. Przypowieść o powstaniu świata). Będąc już na miejscu Ewa poczęła najpierw Kaina, a później jego brata Abla. Obaj synowie od małego mieli różne zainteresowania i choć podobni do siebie z wyglądu, usposobienie mieli całkiem odmienne. Kain kochał przyrodę. Uwielbiał godzinami leżeć na łące i wsłuchiwać się w szum traw. Był dzieckiem spokojnym, uduchowionym i lubił czytać książki. Abel natomiast był bardziej energiczny. Wszędzie go było pełno, trudno mu było skupić się na jednej czynności, broił i był strasznie ciekawski.
Gdy bracia dorastali, Adam szybko zauważył, jak można umiejętności i cechy charakteru swoich synów, wykorzystać do prac domowych. Abel więc musiał zajmować się w obejściu całą gromadką zwierząt domowych. Wypasał kozy i owce, doił krowy, rwał zielone królikom, zbierał kurom jajka, czyścił świńskie zagrody, obdzierał lisy ze skóry. Natłok obowiązków powodował, że Abel w ciągu dnia, przez wszystkie pory roku nie miał prawie chwili wolnej. Nocami natomiast padał wyczerpany na łożu i spał jak zabity. Kain zajmował się pracami rolnymi. Miał naprawdę świetną rękę do upraw. Plony z jego roli były zawsze bardzo obfite. Kain również ciężko pracował, jednak w odróżnieniu od brata mógł zimą odpoczywać, gdy pod cienką warstwą śniegu, na swoją kolej czekały nasiona zbóż. Kain wtedy dużo rozmyślał, a że nie był głupim chłopcem, jego myśli często sięgały spraw , z których Pan Bóg nie zawsze był zadowolony.
Pewnego wrześniowego popołudnia, chłopcy, zgodnie z tradycją dożynek, poszli na wzgórze złożyć Panu Bogu ofiarę z najcenniejszych produktów, które udało im się tego lata wytworzyć. Abel przyprowadził wspaniały okaz byka rozpłodowego, a Kain ogromny snop pszenicy, w którym kłosy aż uginały się od ciężaru ziaren. Pan Bóg zstąpił z niebios, wejrzał na ofiarę Abla i aż zatrwożył się z zachwytu.
- Ablu, drogie dziecko, takich byczków to nawet u mnie w raju nie ma. Jak udało ci się wyhodować takie cudo? – rzekł Bóg do zlęknionego chłopca.
- Panie Boże. Ciężka praca i Twa łaskawość – to dzięki nim udaje się mi osiągać takie rezultaty.
Pan Bóg pokiwał głową z zazdrością. Po raz pierwszy w swojej nieskończonej bytności poczuł to dziwne uczucie. Znał je z teorii, bo to w końcu on wyposażył w je ludzi zsyłając ich na ziemię, natomiast nie przypuszczał, że kiedykolwiek i jemu będzie dane go doświadczyć.
- Panie, spójrz i na mój owoc ciężkiej pra… - zaczął nieśmiało mówić Kain, ale Pan Bóg był tak zaskoczony nową sytuacją własnej duchowości, że w ogóle nie zwracał na niego uwagi.
Bóg podszedł do Abla i objął ramieniem. Z podziwem spoglądając na wspaniały okaz byczka wyciągnął z kieszenie grom z jasnego nieba i szybkim ruchem dłoni wbił go w serce Abla. Chłopiec padł martwy.
Przerażony Kain zdążył jedynie wydać z siebie krótki, pojękliwy okrzyk i padł przed Bogiem na kolana.
- Panie mój, cóżeś Ty uczynił ?
Pan Bóg spojrzał na Kaina oraz na martwe ciało jego brata. Zdziwiony swoim zachowaniem schował grom i chwilę się zastanowił.
- Przepraszam Kainie. Trochę mnie poniosło – Bóg otarł kropelki potu z czoła – Musimy jakoś to załatwić. Nie może być tak, że ja łaskawy, litościwy, miłosierny i nieskończenie dobry, zabijam Abla z zazdrości o głupiego byczka. Musimy coś wymyśleć.
Kain zatrwożony podniósł wzrok. Przez głowę przebiegła mu myśl, że Bóg będzie się i jego chciał pozbyć, jako jedynego świadka tego potwornego zdarzenia.
- Przestań Kainie. Nawet tak nie myśl – przerwał rozważania chłopca wszechwiedzący Bóg. – Mówię ci, że to wypadek. Nie zabijam ludzi, ot tak, dla rozrywki. Sytuacja jest trudna. Biorąc pod uwagę fakt, że to dopiero początek ludzkości, nie mogę jawić się wam jako zwykły okrutnik i morderca, bo niczym się bym nie różnił np. od tych patałachów z Olimpu.
Podszedł do Kaina i uniósł go z kolan.
- Powiemy, że to ty zrobiłeś.
- Ja? – wykrzyknął zaskoczony.
- No tak. Wymyślimy zaraz jakąś historię, że wiesz, poszliście składać ofiary, Abel miał fajniejszą, więc z zazdrości go zadźgałeś. Motyw jest, narzędzie zbrodni zaraz się znajdzie, a i fakt morderstwa z zawiści psychologicznie będzie dość uzasadniony. Co ty na to Kainie? Zgadzasz się?
- Panie mój wszechmocny. Jak mógłbym się sprzeciwiać? Weź jednak pod uwagę, że biorąc na siebie winę, tak naprawdę skazuję się na śmierć z rąk innych ludzi.
- O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!.
Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka.
*
Kain jednak nadal miał minę ponurą.
- Kain, o co ci jeszcze chodzi? – rzekł Bóg drapiąc się po brodzie.
- A bo wiesz Panie mój, obawiam się, że jeśli nawet teraz będę w stanie dla ciebie trzymać się tej kłamliwej wersji to i tak, gdzieś za jakiś czas, mogę pęknąć. Martwi mnie ponadto los moich biednych rodziców. Wydaje mi się, że potrzebuję większych gwarancji od ciebie, niż jedynie to znamię, tak abym język umiał powstrzymać od paplania.
- Kainie, znaj mą dobroć. Wymagam od ciebie wiele, ale wiesz przecież, że ja mogę wszystko. Proś o co tylko chcesz, a będzie spełnione.
Kain zamyślił się chwilę, po czym wyprostował zgarbione do tej pory plecy i podszedł do Pana Boga.
- Po pierwsze musisz dać moim rodzicom innego syna, w zamian za utratę Abla. Ja, biorąc po uwagę, że obarczenie winą za śmierć Abla będzie pociągało za sobą straszne konsekwencje nie tylko dla mnie, ale i dla moich potomków, potrzebuję gwarancji bezpieczeństwa dla całej mojej rodziny, aż do końca tego świata. – Kain przerwał na chwilę i spojrzał na oblicze Pana, by wyczuć, czy nie przeszarżował w oczekiwaniach.
- Dobrze Kainie. Załatwię to wszystko. Obiecuję ci, że za jakiś czas tylko twoi przodkowie będą zaludniać tę krainę. Niechaj będzie to cena za to, że pomożesz mi zachować twarz wszechdobrego i miłosiernego Boga. Pamiętaj jednak, piśniesz jedno słowo, a poznasz złość moją przeogromną.
- Dobrze Panie. Niech się stanie wola twoja.
Pan Bóg pobłogosławił Kaina zwiewnym ruchem ręki i wrócił do niebios.
Później działo się tak, jak ustalili tego feralnego dnia. Kain został obarczony winą za śmierć Abla. Adamowi i Ewie urodził się w rekompensacie kolejny syn, Set. Natomiast Kain odszedł od swojej rodziny i założył własną.
Kain zbliżył się do swej żony, a ona poczęła i urodziła Henocha. Gdy Kain zbudował miasto, nazwał je imieniem swego syna: Henoch.
Henoch był ojcem Irada, Irad ojcem Mechujaela, a Mechujael ojcem Metuszaela, Metuszael zaś Lameka.
Lamek wziął sobie dwie żony. Imię jednej było Ada, a drugiej - Silla. Ada urodziła Jabala; on to był praojcem mieszkających pod namiotami i pasterzy. Brat jego nazywał się Jubal; od niego to pochodzą wszyscy grający na cytrze i na flecie. Silla - ona też urodziła Tubal-Kaina; był on kowalem, porządzającym wszelkie narzędzia z brązu i z żelaza. Siostrą Tubal-Kaina była Naama.
Lamek rzekł do swych żon, Ady i Silli:
«Słuchajcie, co wam powiem, żony Lameka.
Nastawcie ucha na moje słowa:
Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jeśli on mnie zrani, i dziecko - jeśli mi zrobi siniec!
Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!»
*
Co do ostatniej obietnicy Pana Boga, warto w tej historii wspomnieć jeszcze jeden cytat z Biblii.
Gdy Lamek miał sto osiemdziesiąt dwa lata, urodził mu się syn. A dając mu imię Noe, powiedział: «Ten niechaj nam będzie pociechą w naszej pracy i trudzie rąk naszych na ziemi, którą Pan przeklął» *
Alę tę historię już przecież znacie.
Przynajmniej tak się wam wydaje.

*http://www.biblia.pl/rozdzial.php?id=4
*Ibidem.
*http://www.biblia.pl/rozdzial.php?id=5
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Abakarow · dnia 13.03.2011 12:47 · Czytań: 5127 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 8
Komentarze
Krzysztof Suchomski dnia 13.03.2011 14:06
Twoja wersja wydaje mi się nie mniej prawdopodobna niż oficjalna.
A przy okazji. Skoro Adam i Ewa byli pierwszymi i jedynymi ludźmi, i mieli trzech synów, to z kim ożenił się i spłodził potomków Kain?
Abakarow dnia 13.03.2011 21:12
Krzysztofie...Biblia mówi:
3 Gdy Adam miał sto trzydzieści lat, urodził mu się syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imię Set. 4 A po urodzeniu się Seta żył Adam osiemset lat i miał synów oraz córki. 5 Ogólna liczba lat, które Adam przeżył, była dziewięćset trzydzieści. I umarł.

Jak więc widzisz, poza synami były też i córki...a przez 930 lat można było trochę dziatków napłodzić.

Pozdrawiam i dzięki za wizytę :)
Elwira dnia 13.03.2011 21:36
Nigdzie nie jest napisane, że Adam i Ewa byli jedynymi ludźmi na ziemi. Bógł mógł ich stworzyć tylu, ile zapragnął. Biblia jest księgą symboliczną, wieloznaczną i nieodkrytą do końca. Miejmy nadzieję, że takową pozostanie, bo dzięki temu mogą powstawać takie teksty.

Uznaję to za wizję autora, więc dyskusji teoretycznej nie podejmuję. Pomysł ciekawy. Podziwiam odwagę, bo żeby wycisnąć coś z Biblii trzeba ją mieć nie byle jaką. Próba oswojenia, uczłowieczenia Boga pojawiała się już niejednokrotnie w literaturze. Tu dodatkowo występuje próba upodlenia. Ludzkie, proste, ale przemyślane.

Czepnę się niechlujnego wykonania.
Cytat:
wszechwiedzący Bóg – Mówię ci

na końcu zdania jednak powinna być kropka
Cytat:
Motyw jest, narzędzi zbrodni zaraz

narzędzie
Cytat:
przodków, potrzebuję gwarancję bezpieczeństwa

potrzebuję (czego?) gwarancji
Cytat:
Alę tę historię to wy

ale

Odczuwałam też nadmiar zaimków i bark przecinków. Wypowiedzi bohaterów chaotyczne, jakby tekst nie był czytany przed publikacją. A szkoda.
Pozdrawiam.
Abakarow dnia 14.03.2011 09:54
Elwiro, dziękuję za pochylenie się nad moim tekstem. Poprawki wniesione.
Niechlujstwo mam we krwi, więc z góry przepraszam za pewne niedoróbki :) Między innymi dlatego też wstawiam tu teksty, by bystre oko czytających je mi wskazywało ( w końcu człowiek się na błędach uczy).
Z zaimkami też wiem, że mam problem, ale nie zawsze wiem jak nich wybrnąć :p
No bo to zdanie mnie samego odstręcza :p:

Po raz pierwszy w swojej nieskończonej bytności poczuł to dziwne uczucie. Znał je z teorii, bo to w końcu on wyposażył w je ludzi zsyłając ich na ziemię, natomiast nie przypuszczał, że kiedykolwiek i jemu będzie dane go doświadczyć.

Jak najlepiej byłoby takie zdanie zapisać w waszej opinii?
Gdy w głowie je układam to brzmi właśnie tak, ale dla czytającego może być pewnie niestrawne.

Co do uwagi o chaotycznych wypowiedziach, to chciałbym usłyszeć jakiś przykład, bo starałem się, by dialogi po prostu brzmiały naturalnie, ale być może i to nie do końca mi wyszło :).
Przecinki już do końca życia będą mnie nawiedzały w nocnych koszmarach więc wybaczcie.

Pozdrawiam
Elwira dnia 14.03.2011 13:12
Cytat:
Jak takie cudo udało ci się wyhodować?

tu bym po prostu zmieniła szyk, bo jest trochę nie po polsku z czasownikiem na końcu: Jak ci się udało wyhodować takie cudo?

Cytat:
A bo wiesz Panie mój, jeśli winę wezmę na siebie, to i tak, moje i moich rodziców życie będzie marne. Obawiam się, że jeśli nawet teraz będę w stanie dla ciebie trzymać się tej kłamliwej wersji to i tak, gdzieś za jakiś czas, mogę pęknąć. Potrzebowałbym większych gwarancji od ciebie, niż jedynie to znamię.


nie rozumiem jaki związek ma pierwsze zdanie z resztą wypowiedzi i co miałoby oznaczać, to tak, jakby połączyć dwie różne o czymś nieco innym, no i najpierw myśli się o sobie, później wyciąga argument o innych

Cytat:
Wymagam od ciebie wiele, ale wiesz przecież, że ja mogę wszystko.

to zdanie bym albo w całości wyrzuciła albo to, co porgubiła dodała do tego, które jest po nim

Zdania podanego przez Ciebie bym nie zmieniała, bo ładnie wchodzi w stylistykę Biblii. A zaimki... Niektóre można zwyczajnie wyrzucić beza uszczerbku dla tekstu. Obejrzyj pod tym kątem. Ja teraz nie mogę, bo mi się makaron rozgotuje. :)
Abakarow dnia 15.03.2011 22:17
mam nadzieję że makaron był aldente :p

popoprawiałem tu i ówdzie
pozdr
Miladora dnia 23.04.2011 23:20
"obarczenie winą za śmierć Abla będzie pociągało za sobą straszne konsekwencje nie tylko dla mnie, ale i dla moich przodków," - potomków, drogi Abakarow. :D
Przodkowie? Jacy przodkowie, skoro byli tylko Adam i Ewa. :D

Tak prawdę mówiąc, to zafundowali sobie niezły chów wsobny. Pewnie dlatego jesteśmy tacy zboczeni na wszystkie strony. ;)

Buźka wielkanocna. :D

PS. Przyleciałam, chcąc porównać wersje, bo mój Kain i Abel zrobili inną zmyłę. ;)
Abakarow dnia 26.04.2011 10:18
Miladoro - oczywiście potomków ! :)

Z rodzinnymi określeniami byłem zawsze na bakier :p

Pozdrawiam

ps. Twoi bracia faktycznie wykombinowali to po innemu :p Tylko, żeu Ciebie Bóg jakby znacznie mniej rozgarnięty :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty