AFP dnia 26.03.2011 12:57
Tanią prowokacją?! Gdyby nie było tych wszystkich komentarzy, gdybyś nie uważał, że jestem nadmuchaną, nadąsaną nastolateczką o 'słomianym zapale' (co jest nieprawdą, uczę się pisać i piszę od trzech lat. Początki były tragiczne, śmiem twierdzić, iż naprawdę się poprawiłam. Nie czytałeś mojej poezji, raptem dwa wiersze, więc nie gadaj. Ale skupmy się na tym), też patrzyłbyś tak na ten utwór?
Oczywiście, że jest koncept. Nie oceniaj autora a wiersza.
Umiesz interpretować? Mam tu walnąć co i dlaczego?
Pozycja napisana pod wpływem emocji, nie znaczy to jednak, iż jest nieprzemyślana. Wiem, co chciałam stworzyć i uważam, że mi się to udało. Zdaję sobie sprawę z poziomu mojej poezji, jednakże sugerowanie, iż jest to 'tania prowokacja' po prostu mnie obraża.
Nie tworzę dla portali. Nie tworzę nawet dla ludzi. Prowokacja? Forma jak forma, temat jak temat. Dobre jak każde inne. Innym mogą się nie podobać 'gwałtowne', nieraz sadystyczne sformułowania, sposób przekazu może nie podchodzić - szanuję to i rozumiem. Ale.. Kogo niby chciałam prowokować? Napisałam to dawno temu, pamiętam jednak całą historię z tym związaną. Nawet się wtedy tu nie udzielałam. Myślisz, że napisałam, aby was wkurzyć? Zależy mi na konstruktywnych opiniach co robię źle, co mam poprawić, aby pisać lepiej, a nie na zdaniu ludzi, którym się nawet nie chciało odkrywać 'drugiego dna' - zapewniam, iż każdy mój utwór ma takowe. Większość jest trudna do wykrycia. Uważasz mnie za niepoważną poetkę? Chyba sobie kpisz.
Nie przeczę, że robiłam sobie 'jaja' w tych komentarzach. Po prostu inaczej patrzymy na poezję - nie wiem już, jak mam odpowiadać na zdania typu 'nie podoba mi się, bo jest zbyt brutalny/sadystyczny'. Tego nie poprawię. Drastyczność wprowadzona celowo, potrafię być subtelna, jednak tu chciałam zarazić czytelnika gniewem. TAK chciałam to przekazać. I dla mnie fakt, iż jest brutalny' to naprawdę komplement. Jednak tworzę poważnie. Nie wydawaj podobnych opinii o ludziach, o których nic nie wiesz. Tym bardziej o ich utworach. Nie jestem jedną z tych dziewczynek, które możesz zawstydzić czy 'zjechać' udając pewnego siebie i obeznanego z tym, co robisz. Właściwie, miałabym respekt przed tobą tylko jeśli byłbyś np. Sylvią Plath lub Bogiem. TYLKO wtedy.
Dodam jeszcze, że dostałam cztery, co nie jest taką złą oceną. Na innych portalach znajdowali się poważni ludzie, którzy wstawiali sześć, bo także odnajdywali się w takiej poezji. Naprawdę nie chciało Ci się tego interpretować, nie? Gdybyś to zrobił widziałbyś, że każdy wers, każdy wyraz pasuje do koncepcji.
Jeśli serio nie potrafisz tego odczytać, a to jeden z moich prostszych utworów, mogę powiedzieć, o co mi chodziło. Ale nie zgrywaj mi tu 'wielkiego, obeznanego poety'. Nie przede mną.
PS. Na drugi raz więcej obiektywizmu. Jeśli nie potrafisz go zachować czytając komentarze, to po prostu ich nie czytaj.