Okolice źródła - julanda
Poezja » Pogranicze » Okolice źródła
A A A
Od kiedy wiem, że boisz się tak samo, jak ja, rzadziej liczę puls. Oddech sylabizuję podwójnie. Ciszej stawiam bose stopy, gdy wychodzę z wanny mokra, jakby nadal w tamtym deszczu, oswojonym na skórze, ustach i włosach. Do kiedy pozostanę jak gazela uciekająca przed dotykiem słońca? Przyzwyczajasz. Znam twoją dłoń na odległość dźwięku, a gdy znikasz, tropię ślady wierszy, czesanych rzewnie na biało, jak rozpalona stal pozwalam się formować w podkowy, którymi podkujesz pegaza zrodzonego z krwi naszej miłości.
Od kiedy wiem, że po drugiej stronie lustra ulice biegną w odwrotną stronę, czuję, jak zbliżam się do ciebie, im bardziej oddalają się nasze planety. Do kiedy będę czekać, nie musisz liczyć pulsu - boję się tak samo, jak ty.

Upał i gorączka topią lód. Za chwilę przyjdzie wiosna. Obudź księżyc, co śpi w sitowiu.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
julanda · dnia 19.03.2011 22:59 · Czytań: 1328 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 28
Komentarze
Esy Floresy dnia 19.03.2011 23:30
Mhm, całkiem fajna próba klamry z tymi od kiedy i do - chyba wyeksponowałabym ją bardziej na przykład odbiciem.
Poza tym zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby zapisać całość w trzeciej osobie, żeby pozbawić wrażenia listu lub notki blogowej.

Jeśli chodzi o interpunkcję, to moim skromnym w tym zdaniu brakuje przecinka.
Ciszej stawiam bose stopy, gdy wychodzę z wanny mokra(,) jakby nadal w tamtym deszczu, oswojonym na skórze, ustach i włosach. - dzięki temu wytworzą się dwa obrazy czytając z i bez zdania wtrąconego, tj. gdy wychodzę z wanny mokra, co w moim odczuciu dodaje smaku.

W tym fragmencie:

Przyzwyczajasz, znam twoją dłoń na odległość dźwięku, - po przyzwyczajasz dałabym kropkę i dalej zaczęła od nowego zdania. Takie dłuższe zatrzymanie mi tam potrzebne, aby wskazać, że ten proces trwa dłużej, ale to już moje widzimisię.

Nie leży mi ta bliskość podkowy i podkujesz, ale na razie nie mam pomysłu, co z tym zrobić, więc może będę musiała się z tym oswoić.

W tym miejscu mi coś zgrzyta:

Od kiedy wiem, że po drugiej stronie lustra ulice biegną w odwrotną stronę, czuję jak zbliżam się do ciebie im bardziej oddalają się nasze planety. - czegoś mi tu za dużo, jakbyś chciała upchnąć dwie różne myśli i nieco się pogubiły. Jeszcze nie wiem dokładnie co, czy interpunkcja, czy może coś umknęło, przyjrzyj się w każdym razie temu fragmentowi.

Upał i gorączka topi lód. - wydaje się, że topią będzie brzmiało poprawnie.

Ogólnie, całkiem to nawet przypomina prozę poetycką, w każdym razie ja zaliczam ten tekst do udanych prób, chociaż wiem, że Ty akurat potrafisz lepiej, więc wyżej zawieszam poprzeczkę.:p

Pozdrawiam.
julanda dnia 19.03.2011 23:43
Witaj Eseczko i dziękuję śicznie, to... mój eksperyment - napisane specjalnie. Chciałam się dowiedzieć jak długo się czeka na PP na wklejenie prozy... musiałam coś stworzyć! Poproszę lekko po uszach! Dla kotów, to najlepsza kara. Poprawię, jak sugerujesz (jasne, że topią, liczba mnoga!), mnie również podkowy i podkuć zastanawiało, byłam nawet w słowniku, a po chwili zapomniałam. Musi jednak na razie tak zostać. Forma blogowa jest zamierzona - do głośnej interpretacji jest rewelacyjna!
I w ogóle, to ja z tą prozą to chętnie, a nawet chętniej, bo moje białe tnę, a wcale nie chcę docinać. Dzieki, Eseczko. Już pora poduszkowców, byłyby dobre do prozy... ;) Buziaki!
P.S. Tu Od kiedy wiem, że po drugiej stronie lustra ulice biegną w odwrotną stronę, czuję jak zbliżam się do ciebie im bardziej oddalają się nasze planety - wydaje się ok, jest zależność i logika, może ktoś inny podpowie. ;)
zawsze dnia 20.03.2011 00:25
gdy znikasz(,) tropię ślady wierszy(,?) czesanych rzewnie na biało Pierwszy przecinek musi być na pewno, a co do drugiego - warto się zastanowić.

zbliżam się do ciebie(,) im bardziej

Na pierwszoosobową narrację nie będę psioczyć, ponieważ jestem jej zagorzałą zwolenniczką, ale ten tekst wydaje mi się być jakimś szkicem. Szczególnie brakuje mi punktu kulminacyjnego.
julanda dnia 20.03.2011 01:02
Dzięki, przed im też mi brakowało, ale daję ich pomoć za dużo, więc się biję po łapach!
Myślisz, że należy się w takiej prozie ów punkt? Pozdrawiam ślicznie (nie poznałam z początku, masz nowy avatar! ;) Ach, po Twoich podpowiedziach już wiem, że powinnam się słuchać mojej naturalnej intuicji interpunkcyjnej! Jeszcze raz, dzięki!
zawsze dnia 20.03.2011 01:05
Wiesz, wydaje mi się, że się należy. To tak jak z interpretacją wiersza, czasami kulminacja nadchodzi w ciszy, myślę że w takiej prozie jakiś wyjątkowo subtelny punkt mógłby również czar podkreślić. Ale pewności nie mam, to tylko moje subiektywne odczucie. Pozdrawiam.:)
julanda dnia 20.03.2011 01:11
Wiesz, zaczynam powoli czuć w czym rzecz. Nawet mnie to intryguje coraz bardziej. Zawsze, Ty zawsze w porę, nie bez kozery masz nicka! :) Z uśmiechem! A subtelny punkt, nazwa super, podoba mi się, toż to też poezja!
Wasinka dnia 20.03.2011 19:02
Subtelnie ładne sformułowania i obrazki pieszczą oko, wchodząc głębiej. Jednak zabrakło mi czegoś, co by spowodowało drżenie, intensywniejsze poruszenie. Ale czyta się przyjemnie, trafność skojarzeń zatrzymuje.

Technicznie:

Dałabym jeszcze parę przecinków:
Od kiedy wiem, że boisz się tak samo (,) jak ja, rzadziej
czuję (,) jak zbliżam się do ciebie
Do kiedy będę czekać (,)nie musisz liczyć pulsu - boję się tak samo (,) jak ty.

Podkowy|podkujesz - myślę, że warto zastanowić się nad zamiennikiem, bo jednak wpada na siebie, a nie brzmi, jak ustawione celowo.

Pozdrawiam księżycowo.
Wasinka dnia 20.03.2011 19:26
Przepraszam, że piszę nowy komentarz, zamiast edytować wcześniejszy, ale mam dziś problem z edycją - nie chce mi się zapisywać.

A zapomniałam o tym zdaniu:

Od kiedy wiem, że po drugiej stronie lustra ulice biegną w odwrotną stronę, czuję jak zbliżam się do ciebie, im bardziej oddalają się nasze planety

Gubi się trochę samo w sobie (w moim odczuciu), bardziej znaczeniowo chyba pasowałoby: Od kiedy wiem, że po drugiej stronie lustra ulice biegną w odwrotną stronę, i im bardziej oddalają się nasze planety, czuję, jak zbliżam się do ciebie./ Im bardziej oddalają się nasze planety i od kiedy wiem, że po drugiej stronie lustra ulice biegną w odwrotną stronę, czuję, jak zbliżam się do ciebie (to najprostsze zmiany, można też dać najpierw Czuję, jak zbliżam się... i dalej jak wyżej początek).
Choć im dłużej bawię się tym zdaniem, tym bardziej oswajam się z pierwotnym brzmieniem ;)

Pozdrawiam z uśmiechem.
julanda dnia 20.03.2011 19:26
To ja się poddaję! Wasinko, a Ty jesteś pewna? Od czasu, jak przyszłam na portal skutecznie oduczano mnie stawiania przecinków przed jak. Popawiam je już od roku wbrew sobie, jesteś więc pewna? Poddaję się. Znajomy polonista uważa, że stawiam zbyt dużo przecinków, a ja tam wiem, że nigdy a nigdy nie miałam z tym problemu, nawet przed tym a bym postawiła. Może Ty myślisz tak, jak ja wcześniej? To wypadałoby się zapytać jednak językoznawcy. W moim środowisku nie mam takich, może na PP są poloniści, chociaż zdaje się, że jeśli są, to mają różne zdania, co do przecinków. Od tej chwili postanawiam stawiać przecinki po staremu, tam, gdzie je czuję. Koniec - strajk, wszystkim, którzy wyrzucali mi z opowiadań przecinki przed jak, powiem NIE!
Dzięki, że zajrzałaś. Nie znalazłam zamiennika do podkuwać. I po bezsilnych kombinacjach uznałam, że tak właśnie jest najlepiej.
Wasinko, mam nadzieję, że byłaś w liceum pilną uczennicą i pamiętasz przecinki, bo zamierzam je dostawić, tylko boję się, że za chwilę ktoś mi każe je wyrzucić!
Pozdrawiam, a z księżycem, zdaje się, jakaś anomalia... jest bliżej niź kiedykolwiek wcześniej!
P.S. Dzięki za analizę zdania, ale nie zmienię - jest, jak najbardziej logiczne, tu decyduję już świadomie jako niehumanistka! Zauważyłam różnice w myśleniu humanistów i niehumanistów. Dostawiam przecinki wszędzie, gdzie je czuję! Strajk! Nie będę ich więcej wyrzucać!
Adela dnia 20.03.2011 19:42
I ta druga strona lustra, wiersze czesane... i strach - te wszystkie poetyckie perełeczki skrzętnie zakodowałam w głowie. Piękne!

Nie wiem, jak mam odebrać końcówkę tekstu. Odczułam ją tak, jakby się coś urwało, a nie rodziło wraz z wiosną. Być może taki miałaś zamiar.
Pozdrawiam,
A.
Wasinka dnia 20.03.2011 19:57
Zawsze używałam przecinka z "jak" w taki sposób: w wyrażeniach porównawczych na ogół nie stawiam (wygląda jak anioł), stawiam natomiast w wypowiedzeniach porównawczych - (zrobię to tak, jak powinnam), w wyrażeniach paralelnych (tak zwierzęta, jak i rośliny) i kiedy mamy do czynienia ze zdaniem złożonym, a "jak" zaczyna zdanie podrzędne (czuję, jak coś ciągnie mnie w dół).
Są, oczywiście, wyjątki, ale ogólna reguła jest taka. A nie kojarzę, żeby zasady się zmieniły pod tym kątem.
julanda dnia 20.03.2011 20:41
Dziękuję Ci Wasinko ślicznie! Tyle z tego zrozumiałam, że jest albo, albo, znaczy się, nie bez przyczyny czasem ma ich nie być. W takim razie nadal najlepszą metodą jest intuicja. Moja profesor od polskiego nie robiała z nami lekcji gramatyki, uznając, że są na świecie ważniejsze tematy i ciekawe, że na maturze mieliśmy piątki. Jak to zrobiła, nie wiem. Była niesamowitym człowiekiem, uczyła patriotyzmu, potem całej reszty. Dzięki raz jeszcze, pozdrawiam!
Wasinka dnia 20.03.2011 20:53
Miałaś szczęście, że miałaś taką polonistkę; dla mnie również interpunkcja to tło, staram się jedynie pomóc.
Zasady są mniej więcej takie, jak napisałam wyżej; pewnie, że zdarzają się wyjątki, gdy pojawiają się na przykład wtrącenia, ale to inny biegun. Jak masz dwa orzeczenia i przy tym w międzyczasie "jak", to trzeba myśleć o przecinku z pewnością.
Interpunkcji "uczyłam się" na intuicję, z czasem gdzieś tam - jak za mgłą - pojawiały się zasady.
Pozdrawiam z księżycem.
julanda dnia 20.03.2011 21:07
To jeszcze raz ślicznie dziękuję, już sobie w główce układam, a i priorytety kładę na interpunkcję. Przyznam się, że bardzo nie lubię ignorancji w tym temacie. Mam znajomych, którzy nie stawiają nawet kropek, a postaci to znaczące, mnie się sierść jeży na grzbiecie, gdy zdarza się czytać, co i jak piszą. :(
Jeszcze tu mam dylemat:
Do kiedy pozostanę jak gazela uciekająca - na czuja, dałąbym przecinek po gazeli, tak przynajmniej zaznaczam go czytając... Mam prawo go tam postawić? Co na to Gramatyka, czy ma gram wyrozumiałości?:lol:
Wasinka dnia 20.03.2011 21:42
Julando, z imiesłowami przymiotnikowymi to sprawa sporna... przynajmniej na PP, jak zauważyłam. Na ogół bowiem poprawiający wstawiają przecinek.
Często zależy to też od konstrukcji zdania i od intencji autora. Jednak znalazłam kiedyś taką regułę: "Jeśli rzeczownik wskazuje na określony obiekt i fraza imiesłowowa nie jest potrzebna do jego bliższego wskazania (innymi słowy: jeśli fraza taka zawiera tylko dodatkowy komentarz), wówczas przecinka powinniśmy użyć. Jeśli natomiast obiekt wskazany rzeczownikiem nie jest określony jednoznacznie, a fraza imiesłowowa pomaga w jego identyfikacji, wówczas przecinka nie stosujemy" (poradnia językowa PWN). Według niej Twoja gazela powinna zostać uciekającą bez przecinka, gdyż to, że ucieka, jest podstawową wiadomością - tak przynajmniej wynika z kontekstu. Chyba że Autorka miała inny zamysł ;)
Z wyrozumiałością gramatyki bywa różnie, czasem są rzeczywiście gramowe :)


P.S. Julandko, swoimi komentarzami zatarłam bezczelnie komentarz Adeli, a jest taki ładny i pozytywny; spójrz na jej komentarz powyżej :)
julanda dnia 20.03.2011 21:52
Masz Wasinko rację z komentarzem Adeli! My tu nad przecinkiem, a Ona tak ślicznie o perełkach! (To, co mi tłumaczysz, upss, to wyższa szkoła wtajemniczenia!)

Adelko! Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że znalazłaś perełeczki! Co do końcówki, wiesz, jeśli obudzi się ten księżyc śpiący w sitowiu, to nie wiadomo, co może się zdarzyć... ;)
Pozdrawiam ślicznie!
bosski_diabel dnia 20.03.2011 22:20
Jejku, a ja mam zawsze problemy z tą "techniką" bo...nikt nie powiedział, że w tym jest treść skupiając się na technice, nie, uważam, ze jest bardzo ważna ale poza techniką jest przekaz i ja na tym się skupiłem, dla mnie bardzo dobrze. Pozdrawiam
Wiolin dnia 21.03.2011 11:42
Wszedłem tutaj całkiem przypadkiem...Chyba zaczynam tropić niezauważalne...Jak widzę próbujesz różnych form, a one jak widać zawsze są w formie...Czasem to co zostało opowiedziane jest ważniejsze od tego jak...Z tym co piszesz zawsze mi jakoś tak po drodze...Pozdrawiam. :yes::yes:
julanda dnia 21.03.2011 15:24
Bardzo ślicznie dziękuję Bosski, że zajrzałeś, z refleksją niekoniecznie poświęconą interpunkcji i formie, a na przekazie. :)
Wiolin! To ja lubię takie przypadki Twoich wizyt! tropić niezauważalne - jakie to wiolinowe, fajne! A, że próbuję - próbuję! Widzisz jak wyszło... ;)
Pozdrawiam pogodnie (wiosna startuje!)
Miranda dnia 21.03.2011 21:58
Julando, zauroczył mnie ten tekst. Słowa wiją się lekko, tajemniczo, a
wyraziście. Dziękuję za wzruszenia. Pozdrawiam:)
julanda dnia 21.03.2011 22:57
Mirando, bardzo, bardzo się cieszę, bo tak naprawdę rzecz w tym, aby tym, co tworzymy dawać innym coś więcej niż zwyczajność. Jasne, że forma powinna też być piękna, poezja to sztuka słowa, jak mówi pewiem mądry i wyjątkowy Poeta.
Pozdrawiam!
Zola111 dnia 22.03.2011 11:44
Kocico:

Poetko, pięknie...

W tym zdaniu trzeba dodać przecinek:

czuję, jak zbliżam się do ciebie,


i nie ma "zmiłuj".

Gratuluję, Juladndo! :yes:

z.
julanda dnia 22.03.2011 12:45
Zoleńko, bardzo a bardzo dziękuję za miłe i za przecinek, czym już upewniłaś mnie ostatecznie, że mam wracić do źródła i stawiać przecinki zgodnie z naturą, a nie kasować wbrew logice, niechby ich było nawet kilka więcej, są, bo tam właśnie biorę oddech, a oddech, to życie! (Tak dokonałam dowodu na przecinek. Pozdrawiam ślicznie!
kamyczek dnia 24.03.2011 21:18
Znam twoją dłoń na odległość dźwięku, a gdy znikasz, tropię ślady wierszy, czesanych rzewnie na biało - a wiesz, Julando, chyba polubiłam tęsknotę ;)
julanda dnia 24.03.2011 21:26
Kamyczko, fajnie, że zajrzałaś, ech, gaduła ze mnie, a pod wierszami trzeba z powagą ku poprawnemu wizerunkowi. Wiesz, tęsknota w pewnym sensie sama staje się źródłem sztuki, ta ze słów, pewnie na końcu, muzyka na przedzie, jak królowa, po niej obraz, a na końcu słowo - powinno nadążać za tymi pierwszymi...
Serdecznie! :)
OWSIANKO dnia 03.04.2011 16:53 Ocena: Świetne!
julanda

Bardzo pierwszorzędna proza. W sprawie stosowalności przecinków też mam niepokojące wrażenie nadmiaru sprzecznych „przepisów”. Niekiedy decyduje samozwańcza moda na poprawność i lepiej trzymać się własnego rozsądku. Obawiam się, że gdyby nawet Max Frisch wkleił na PP fragment swojej powieści „Powiedzmy Gantenbein”, z mety znalazłby się znawca, który wytknąłby mu interpunkcyjnego babola.

pozdrawiam
Miladora dnia 03.04.2011 17:23
Kocia: ;)

- jak ja/jakby/jak gazela/jak rozpalona/jak zbliżam/jak ty. - trochę za dużo tych "jaków".
Ale tekst ładny i gra "od kiedy/do kiedy" spodobała mi się.

Buziaki niedzielne. ;)
julanda dnia 03.04.2011 20:10
:D Jakby nie patrzył jak ja jestem jakże ucieszona :) z tak miłych wizyt! Dziękuję, jakby też i zaskoczona miło! Już gotowa parzyć herbatę ze źródlanej wody!
Pozdrawiam serdecznie sympatycznego przedstawiciela Prozy PP (i zgadzam się, co do przecinków!) :) i Ciebie Miladorko, która wszystkie kręgii PP pokonujesz lekko i zwiewnie! (Wszystkie kręgi - PP , jak te kręgi nieba... © ) ;) Ach, pomyślę o Jakach!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty