promyk [półbajkowo dla półdzieci] - wodniczka
Proza » Inne » promyk [półbajkowo dla półdzieci]
A A A
Upadła. Prosta linia, po której szła, uległa deformacji. Krzywizną zaczęła przypominać wijącego się węża. Słyszała syki. Jad niszczył marzenia. Chciała uciec, schować się przed całym światem. Poczuła się jak w przyciasnym sweterku, który krępuje ciało i nie pozwala normalnie oddychać.

Zakradła się do małego, pustego pomieszczenia. Cztery ściany, okno i betonowa podłoga stanowiły całość przestrzeni. Wnętrze było zimne. Bose stopy nabrały sinawego zabarwienia. Poruszała nimi od czasu do czasu, by nie zdrętwiały. Siedziała na samym środku podłogi i obserwowała słońce. Było prawie całe czarne. Patrzyła na nie tępym wzrokiem, doszukując się żółtego odcienia. Oczy zachodziły mgłą od ciągłej obserwacji kulistego obiektu. Przymykała je chwilami, by odpoczęły. Jednak z czasem powieki stawały się coraz bardziej ociężałe. Nie miały siły, by kolejny raz unieść zmęczenie.

Zasnęła snem księżniczki. Śniła bajką, która przenosi myśli w lepsze miejsce. Kiedy się obudziła, nie była już sama. Obok niej spał maleńki i wychudzony promyk słońca. Cały się trząsł. Dziewczyna przybliżyła do niego długie, wychudzone ręce. Próbowała dotknąć. On jednak spłoszony szelestem umknął w stronę niewielkiego okna z wybitą szybą. Chciał uciec od zimna.
- Nie odchodź - powiedziała głosem tak cichym, że ledwo dochodzącym do ściany naprzeciwko.
Promyk popatrzył na dziewczynę, a potem na lukę w oknie. Mrugał ślepkami w zastanowieniu, a ona spoglądała na niego z przejęciem - oczami wyglądającymi jak poranne krople rosy. Była bliska płaczu.
- Jeśli odejdziesz, zamarznę - wyszeptała ostatnimi siłami.

Po chwili promyk słońca zeskoczył na podłogę i skierował blask w kierunku mizernej postaci. Dotknął jej policzka. Doznała uczucia ciepła. Ogrzewało ją od wewnątrz - krążyło w żyłach razem z krwią. Spojrzała przez okno. W górnym rogu zobaczyła pająka tkającego z wielką pracowitością sieć. Patrzyła na wzory powstające pod wpływem delikatnych ruchów. Nagle elementy przybrały bardziej wyrazistego konturu. Pająk zatrzymał się. Zamarł w bezruchu. Spoglądał w kierunku słońca. Zaczęło odradzać żółtą barwę. Wpadało licznymi promieniami do małego pomieszczenia, oświetlając postać dziewczyny. Mały promyk dołączył do pozostałych. Stopiony z ich blaskiem stał się częścią czegoś większego.
- Nigdy nie wierzyłem, że małą iskrą można wskrzesić tak dużą wiarę - powiedział pająk i zawisł w samym środku wytłuczonej szyby. Delikatna nić cierpliwie znosiła ciężar jego ciała.

Dziewczyna wstała. Podeszła do ściany, chcąc się o nią wesprzeć - była jeszcze słaba. Jednak pionowy element zaczęł wymykać się spod palców. Poczuła się tak, jakby stała w przestrzeni, która nie ogranicza. Wolna i pewna siebie skierowała kroki w stronę delikatnie drgającej pod wpływem powietrza pajęczyny. Popatrzyła na pająka a potem na promyk słońca. Jaśniał najbardziej ze wszystkich. Uśmiechnęła się.
- Od dzisiaj zaczynam wierzyć w bajki.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
wodniczka · dnia 26.03.2011 10:23 · Czytań: 3867 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 29
Komentarze
zawsze dnia 26.03.2011 10:41
Cytat:
Przewróciła się. Prosta linia, po której szła, zaczęła się krzywić, przypominając wijącego się węża. Słyszała syki. Czuła jad, który niszczył jej marzenia. Chciała uciec, schować się przed wszystkimi i całym otaczającym ją światem. Poczuła się jak w przyciasnym sweterku, który krępuje ciało i nie pozwala normalnie oddychać.

Zakradła się do małego, pustego pomieszczenia. Cztery ściany, okno i betonowa podłoga stanowiły całość przestrzeni. Było zimno. Bose stopy nabrały sinawego zabarwienia. Poruszała nimi od czasu do czasu, by nie zdrętwiały. Siedziała na samym środku podłogi i obserwowała słońce, które w swym kolorze było prawie całe czarne. Wpatrywała się w nie, doszukując się żółtego odcienia. Oczy zachodziły mgłą od ciągłego obserwowania kulistego obiektu. Przymykała je chwilami, by pozbyć się tego stanu. Jednak z czasem powieki stawały się coraz bardziej ociężałe. Nie miały siły, by unieść się kolejny raz.

Zasnęła snem księżniczki, choć nią nie była. Śniła bajką. Kiedy się obudziła nie była już sama. Obok niej spał promyk słońca. Wychudzony i maleńki w swoich rozmiarach. Cały się trząsł. Dziewczyna przybliżyła do niego swoje długie, wychudzone ręce. Chciała go dotknąć. On jednak spłoszony szelestem oddalił się w stronę niewielkiego okna z wybitą szybą. Chciał uciec od zimna.
- Nie odchodź - powiedziała głosem tak cichym, że ledwo dochodzącym do ściany naprzeciwko.
Promyk popatrzył na nią, a potem na lukę w oknie. Mrugał swoimi ślepkami w zastanowieniu, a ona spoglądała na niego przejmującym wzrokiem. Jej oczy szkliły się jak poranne krople rosy. Była bliska płaczu.
- Jeśli odejdziesz zamarznę - wyszeptała ostatnimi siłami.

Po chwili promyk słońca zeskoczył na podłogę i skierował się w kierunku mizernej postaci.

Co za dużo to niezdrowo.

Braki w przecinkach i zaawansowane stadium zaimkozy zasugerowały mi początkującego autora. Byłam zaskoczona, widząc Twój nick. Treść się nie broni w takiej formie.
Pozdrawiam
wodniczka dnia 26.03.2011 10:54
Witaj zawsze:)
Ja się jeszcze czuję jak poczatkująca:)
zaimkoza?:). Ale niektóre to nie są ''czyste zaimki'':).
Niektóre czasowniki występują tylko ze słówkiem "się" (są to tzw. czasowniki zwrotne). Nie jest to jednak zaimek zwrotny, tylko homonimiczna (równokształtna) z nim cząstka czasownika - wikipedia.
Ciężko jest zastępować takie formy, jeżeli pisze się w trzeciej formie. Jednak spróbuję przejrzeć treść jeszcze raz. Choć możliwe, że nie jest już ona do poprawienia:). Mam nadzieję, że słowo czasownik zwrotny trochę odbiera mi ujemnych punktów;);).
co do przecinków - poprawię;). Aż tak źle chyba nie jest;). Zaraz zobaczę i wstawię tam, gdzie nie zauważyłam. Tekst poprawiałam zbyt ''późno'';).

Pozdrawiam serdecznie!:)
zawsze dnia 26.03.2011 10:56
Wiem, czym jest czasownik zwrotny, ale taka ilość "się" nie jest tym pojęciem usprawiedliwiona, w moim mniemaniu. Warto uważniej dobierać słowa, by owych zwrotnych było jak najmniej.
wodniczka dnia 26.03.2011 11:01
Ja nie twierdzę, że nie wiesz:):):). Tylko napisałaś zaimkoza:):):). A ja tylko się usprawiedliwiłam:)...
Wiem, tekst przez to nie zyskuje - ale jak piszę, nie zwracam na to uwagi - to jest mój błąd:), który mam nadzieję porawię:). Dlatego dziękuję za konstuktywną opinię - bardzo się przydała!
Tylko nie wiem, czy z tego tekstu da się już coś zrobić - czymś innym zastąpić ''się''.

edytowałam:)

tekst trochę poprawiony ale postaram się jeszcze bardziej:). Masz rację zawsze. Uwaga bardzo się przydała:). Jestem Ci bardzo wdzięczna:)
zajacanka dnia 27.03.2011 01:17
Cytat:
obserwowała słońce, które w swym kolorze było prawie całe czarne. Wpatrywała w nie wzrok

A to ci kwiatki :):):) Ubawilam sie.
wodniczka dnia 27.03.2011 09:32
a co wyobraźni zabrakło? :D. Kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem?:D. Co wytłumaczyć?:D
Twój komentarz to chyba jakiś kfffiatek. Ale ja się nie ubawiłam. Bo nawet od dowcipów wymaga się pewnej logiczności.
OWSIANKO dnia 27.03.2011 13:31
wodniczka

Podoba mi się treść tej bajki. Wiem, że pisanie tekstu – utworu literackiego, jest męczące z dwóch powodów. Pierwszy, to ten, gdy koncentrujemy się na treści zapominając o formie. A drugi, to ten, gdy skupiamy się na formie olewając treść. Powstaje wówczas poprawna ramota bez duszy, suchy gniot do natychmiastowego wyrzucenia. Idealnym rozwiązaniem jest – zespolenie tych dwóch sposobów: estetycznego wyglądu tekstu (np. poprawność gramatyczna i interpunkcyjna) z jego przesłaniem. Aliści cudów nie ma: jeden autor będzie miał opanowane przecinki i ortografy, a drugi zajmie się przekazem.

„zobaczyła pająka, która” – który
„ Jeśli odejdziesz zamarznę” - Jeśli odejdziesz, zamarznę
„które zaczęlo odradzać swoją barwę” – popraw na zaczęło i daj coś zamiast odradzania barwy. Może zaczęło ją zmieniać?

pozdrawiam
wodniczka dnia 27.03.2011 14:00
Witaj OWSIANKO
Cieszę się z miłych odwiedzin. Masz rację - ''cudów nie ma''.:). Ja nie jestem idealna;). Staram się pisać najlepiej jak umiem a wiadomo, człowiek jest tylko człowiekiem:).
Dziekuję za wychwycenie błędów. Poprawię. Nie ma to jak oko obiektywnego odbiorcy. Samemu trudno wszystko wychwycić.

pozdrawiam serdecznie!
zajacanka dnia 27.03.2011 21:01
Cytat:
Wpatrywała w nie wzrok

Wpatrywala sie w nie. Wzrok usunelabym. Wzrokiem mozna zabic:) , ale nie wpatrywac sie. Wpatrujemy sie oczyma.
Cytat:
obserwowała słońce, które w swym kolorze było prawie całe czarne.

Domyslam sie, ze chcialas oddac moment, kiedy, patrzac w slonce, wydaje sie nam, ze jest czarna kula. Sugeruje przebudowe zdania.
Cytat:
Siedziała na samym środku podłogi

Samym - usunelabym. Skad wiesz, ze na samym srodku? Zrobilas pomiary pomieszczenia?
Nie mam problemow z czytaniem ze zrozumieniem, a i wyobraznia moglabym obdarzyc kilka osob. Twoj tekst, procz wyzej wskazanych - zarowno przez zawsze, jak i Owsianka - bledow, przesycony jest nadmiarem zaimkow.
Nie twierdze, ze to zly tekst. Ale wymaga duzej pracy.
Pozdrawiam, zyczac odrobiny pokory.
julass dnia 27.03.2011 21:55
pośród różnych potknięć i powtórzeń (który która) najbardziej mnie kłują te dwa zwroty
Cytat:
słońce, które w swym kolorze było prawie całe czarne.

Cytat:
maleńki w swoich rozmiarach

skąd ci się to wzięło? brzmi jak z translatora goglowego...

tekst jest bardzo do poprawy...
wodniczka dnia 27.03.2011 22:06
Witaj ponownie
zajacanko - nie twierdzę, że nie masz wyobraźni... ale odniosłam wrażenie ''wyśmiania'' a nie ''rady'':). Nie mogłaś mi tak od razu napisać o tym wzroku? Tylko o kwiatkach pisać:). Jest takie powiedzenie: wpatrywać się w coś tępym wzrokiem. Tutaj może trochę przekombinowałam i ''się'' uciąłem. Poprawię.
Zaimkoza - no trudno - czasami coś kosztem czegoś. Ale już naprawdę jest minimum jak dla mnie. Możliwe, że nie widzę. Nie wiem.
Na samym środku - jak najbardziej zamierzone. Wytłumaczę - choć nie powinnam ograniczać i to tylko moja wizja, ale... Dziewczyna siada na srodku - nie koło żadnej ściany - nie chce, by wogole coś ją ''dotykało''. Chce poczuć przestrzeń wokól siebie. Taki ''siad po turecku''. Kiedy to mysli skupiają sie. Stąd to słońce - to punkt zaczepienia jej myśli. Zamyślenia... itd...itp. Ten srodek jest po prostu do takiej ''nietypowej obrazowości''...celowej - nie zmyślam;);).
Czy dużo pracy - widziałam gorsze, widziałam lepsze teksty. Ja się staram. Styl pisania też dużo wnosi - bo albo przeszkadza, albo pomaga. Pokora - a czy ja się wywyższam? Nie sądze:). Może myślisz inaczej... ale tak nie jest
pozdrawiam

edytowałam;)

julass
no cóż - ja już nie mam sił. Szczerze to piszę. : (. W tekscie zawsze można doszukać się błedów. Kto chce je zobaczyć zawsze to zrobi. Szkoda, że prawie każdy dostrzega jego ''gramatyczną'' część. Skąd to mi się wzięlo - z indywidualnego stylu, który albo się podoba, albo nie.
Dziękuję za komentarz. pozdrawiam.

aaa ... julass - jeżeli uważasz, że moje zwroty występują tylko u mnie, to wpisz je w google - ''w swym kolorze'' ...również inni mają taki styl. Sprawdziłam. Tak szczerze - to ja już od tych komentarzy ''głupieję''.
Almari dnia 27.03.2011 22:42
Od strony technicznej już wiesz, co jest źle, dodam jeszcze, że na końcu masz trochę za dużo powtórzeń "który". To wybija z rytmu

Co do treści - Cóż, zachwyciła mnie. Dziwię się, że nikt nie pokusił się o jej analizę w kontekście przesłania i sensu. Piszesz tak plastycznie, że nie sposób przejść obojętnie obok obrazów jakie nam malujesz. Wydaje mi się, że doskonale wiesz(przynajmniej w tym przypadku), kiedy należy użyć subtelnych słów a kiedy wzmocnić przekaz, tutaj udało ci się wyważyć nastrój, stworzyć wyjątkowo bajeczny klimat, nieprzesadzony a niosący przesłanie.
Wyobraźnia, zwłaszcza dzieci, zawsze mnie zadziwiała i zachwycała. Jak łatwo potrafią uciec w swój świat i odciąć się od wszystkich problemów chociaż na sekundę, poszukać gdzieś tej nadziei, tego promyka, który czyni je silniejszymi na następny dzień. Tego, nam dorosłym często brakuje. Użyłaś też kontrastu wizualnego - szary, ciemny, przygnębiający budek i świat wyobraźni, jaskrawy i barwny. To dodatkowo wzmocniło przekaz. Mnie osobiście się bardzo podobało.

Tytuł lekko psotny, ale inny i przez to ciekawy.

Pozdrawiam

PS: Żeby nie było tak za słodko, to rzeczywiście zwróć uwagę na powtórzenia i zaimki, jeśli chcesz uzyskać większą płynność tekstu i odpowiedni rytm. :)
wodniczka dnia 27.03.2011 22:59
Witaj Almarii
Jesteś ''jak powiew świeżego powietrza'':), bo mi już się ''duszno'' zrobiło. Nie chodzi o wytykanie błędów - ale ''sprawy' trudne do weryfikacji. Bo jak już nawet styl się podważa i weryfikuje jego poprawność, co dla mnie jest absurdem - to już mi braknie słów.
Widzę, że zrozumiałaś - a raczej odszukałaś przekaz... znalazłaś coś dla siebie.
Cieszy bardzo, że się podoba - treść oczywiście;P. Tytuł tak specjalnie jak zauważyłaś;).
Jeżeli chodzi o zaimki - to już ''zgłupiałam''. Muszę odczekać i spojrzeć świeżym okiem, bo mam mały mętlik w głowie. Zmiany mogą zaburzać plastyczność obrazu, a chcąc go zachować nie mogę zbytnio zmieniać - a nie widze, gdzie można ''wyrzucić zaimek''. I tu jest problem. Zobaczę, co da się zrobić:)

pozdrawiam serdecznie i dziękuję za świeże powietrze;).:).
julass dnia 28.03.2011 03:11
a żebyś wiedziała że sprawdziłem... i słabo to sprawdzanie wypadło... i generalnie takie wyrażenia jak "czarny w swym kolorze" nie są poprawnie po polsku...
się wszyscy czepiają błędowości i powtórek a nie treści jako takiej - jest to spowodowane zapewne tym że tekst słaby stylowo staje się nieco wtórny i męczący w czytaniu a przez to treść i przekaz ginie...
ja bym tu powyrzucał trochę wyrazów... mogę ci nawet na PW wysłać pociętą wersję z którą z pewnością się nie zgodzisz:)
wodniczka dnia 28.03.2011 11:44
Julas
Z całą pewnością się nie zgodzę - tu masz stu procentową rację.
Znajdź mi językowe źródło które jednoznacznie określa błędną składnię - wtedy możemy porozmawiać. Wiele form jest po prostu ''dopuszczalnych''. A że je lubię, to korzystam.
Julass jak napiszesz jakiś tekst, to wtedy ja do Ciebie wpadnę i porozmawiamy o poprawności:) ok;).
Przekaz i treść nie ginie napewno. Te zdania nie są na tyle składniowo niepoprawne, by go zaburzały. Ja niczego nie powyrzucam i niczego już nie zmianiam, bo mam serdecznie dość przyciepiania się do wszystkiego. Wszystko ma swoje granice;).

pozdrawiam
julass dnia 28.03.2011 17:31
no jak masz taki stosunek do ludzi którzy ci oferują pomocną dłoń to nie mamy o czym rozmawiać...
jeśli jeszcze nie zauważyłaś że już mam tutaj kilka tekstów to też raczej słabo...
nie chce mi się szukać dowodów na niepoprawność składniową... skoro nie widzisz sama że jest to masło z masła...
wodniczka dnia 28.03.2011 17:40
julass - pomoc a pomoc to jest różnica. Pod Twoimi tekstami już byłam - jakbyś nie zauważył;). Osoba, która widzi błąd w składni - chyba nie musi nigdzie szukać a po prostu pisze w czym rzecz:):):). A ja lubię masło;P.
Tekst i tak już poprawiłam jak mogłam... a obrazów już nie chcę zmieniać.

pozdrawiam!
Kushi dnia 31.03.2011 00:10 Ocena: Świetne!
Witaj Wodniczko:) Nie wiedziałam, że można odnaleźć Cię również w prozie:)
Bardzo ładnie narysowana bajka o poszukiwaniu ciepła, nadziei i nawet ten pająk wydaje się być sympatyczny (boję się pająków:D )
Mały promyk dołączył do pozostałych. Stopiony z ich blaskiem stał się częścią czegoś większego.
- Nigdy nie wierzyłem, że małą iskrą można wskrzesić tak dużą wiarę - powiedział pająk i zawisł w samym środku wytłuczonej szyby. Delikatna nić cierpliwie znosiła ciężar jego ciała
- podoba mi się to :) jest takie delikatne...:) Miałam już wcześniej napisać komentarz ale zaczytałam się w poezji, wybacz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
wodniczka dnia 31.03.2011 01:04
Witaj Kushi
Cieszę się, że się podoba. Widzę, że też odnalazłaś w nim przesłanie, które starałam się zawrzeć.
Muszę się przyznać, że ja też boję się pająków;). Jednak ten jest niegroźny i nie trzeba się go bać:D.
Również możesz odnaleźć mnie w prozie, poetyckiej również;).

Dziękuję za przybycie i komentarz
pozdrawiam serdecznie:)
Wasinka dnia 31.03.2011 16:28
Zacznę od:

a'propos zaimków (przykładziki):

Obok niej spał promyk słońca - pożegnałabym "niej"

Mrugał swoimi ślepkami - wyrzuciłabym "swoimi

skierował się blaskiem - może skierował blask... żeby pozbyć się "się", a poza tym tak sobie pomyślałam, że w ogóle możesz coś pokombinować, bo robi Ci się "skierował w kierunku"...

Co mi wyskoczyło z całości (w sensie sposobu "podania", użycia słów) :

stanowiły całość przestrzeni

by pozbyć się tego stanu

Wychudzony i maleńki w swoich rozmiarach - to, co podkreśliłam, wyrzuciłabym

zaczęlo odradzać - ponadto literówka (zaczęło)

powietrza pajęczyny. Popatrzyła na pająka - jakoś mi wpadają na siebie mimo wszytko pajęczyna i pająk

No... to tymczasem tyle...
A teraz to, co najważniejsze:
Ładny obrazek, zgrabnie poprowadzona metafora, lubię promyki i wiem, że mają w sobie moc... ;-) Subtelnie, delikatnie, z nutką baśniowego spojrzenia. Cieplutko.

Pozdrawiam słonecznie.
wodniczka dnia 31.03.2011 17:05
Witaj Wasinko:)
ależ ja jestem rozliczana ze szczegółów;P.
Obok niej - bo mógł spać obok ściany:)
swoimi ślepkami i skierowć się blaskiem - poprawię:):). Podoba mi się Twoja wersja
a to w sensie ''podania'' - to niestety mój styl;P;P.
to ''w swoich rozmiarach'' .... mogę poprawić:):):).
Pajęczyna i pająk - wiem, ale to już zostawię. Rwónież to ''pozbyć się tego stanu'', bo brak pomysłu - ale może wena jeszcze zagości:)

Twoje wskazówki są jak zwykle cenne i w większości słuszne:).
Cieszę się, że poswięciłam temu utworowi czas. Myślę, że dzięki tym zmianom będzie lepiej:)
Również cieszę, ze zakwalifikowałaś ten obrazek do ładnych:).

pozdrawiam promykowo!:)

edyt.:)

dałam się skusić na większość poprawek.:). Dziękuję:)
Wasinka dnia 31.03.2011 17:42
Zawsze warto poświęcać czas swoim dzieciom ;-)

Napisałaś: a to w sensie ''podania'' - to niestety mój styl;P;P. A mnie się właśnie wydawało, ze wyskakują z Twojego stylu ;-). Subiektywne spojrzenie, jak to u czytelnika.

Miło, że się skusiłaś, Ewo (w sensie, że ja wąż...) ;-)
wodniczka dnia 31.03.2011 19:05
A tak nie pomyślałam, że ''wyskakują'' - a możliwe, bo widzę, że masz dobre oko do wychwytywania:).
W tym przypadku się znów sprawdziło:).

pozdrawiam!
Wasinka dnia 01.04.2011 08:58
A tak jeszcze przyuważyłam w Twoim komentarzu:
"ależ ja jestem rozliczana ze szczegółów;P"
Wodniczko, bardzo często tu rozliczamy ze szczegółów. Dzięki temu piszący nie stoi w miejscu ;-) Czasem ścinka jest potrzebna, nawet jak boli ;-) Trzeba tylko wiedzieć, z czego skorzystać. Po kilkukrotnym przemyśleniu. Po odleżeniu także.
Wiem coś o tym.
Pozdrowienia.
wodniczka dnia 01.04.2011 11:27
Wiem Wasienko - takie uwagi jak Twoje mile widziane. Bo ty dostrzegasz błąd - a nie go specjalnie szukasz. Gdyby każdy tak robił to byłoby fajnie:). Dziś dowiedziałam się, że dwanascie zaimków na krótki wiersz to malutko i prawie tego nie widać;). A ja czasami czuję się tak, jakby nawet jeden zbędny zaimek bardzo wpływał na jakość.
Dziękuję Ci za rady. Takie miłe osoby jak Ty zawsze mile widziane pod tekstem:).

ps. Mnie ostatnio ''za bardzo boli''. :).
pozdrawiam serdecznie:).
biedronka_pospolita dnia 03.04.2011 19:57
Tyle tu fachowych uwag, więc ja krótko:
Ładna bajka, niespotykana.
Przeczytałam ją z przyjemnością.
****************
Nie przejmuj się tak krytyką.
Wszelkie - nawet przesadzone - krytyki wpływają na poprawę jakości kolejnych utworów :-)


****

pajęczyna
*
ile mocy jest w nitkach pajęczyn
sznury pereł rosy dźwigają
słońce jesienne i kolory tęczy
skąd one w sobie tyle siły mają

Pozdrawiam serdecznie :-)
wodniczka dnia 03.04.2011 20:07
Witaj biedronko:)
jak zwykle miło gościć tak serdeczną osobę jak Ty:)
Masz rację - przesadzone zmuszają człowieka do dążenia do perfekcji;)... wiadomo, że nieosiągalna ale im bliżej - tym lepiej:):):).

Ciszę się, że się podobało - a Twoje słowo ''niespotykana'' dało mi tak dużą radość, że trudno opisać słowami

o tej pajęczynie ładnie napisane! pasuje mi do tej półbajki;).

również pozdrawiam serdecznie!
mruczol dnia 22.05.2011 08:11 Ocena: Bardzo dobre
Witaj Wodniczko,
jest trochę rzeczy do doszlifowania, ale to już wypisali komentujący powyżej. Skorzystaj z nich, dopracuj i będziesz miała tekst, że mucha nie siada :smilewinkgrin:;):smilewinkgrin:.
Mnie się podoba. Bardzo! Czyta się przyjemnie i jest happy end, a ja mam świra na tym tle i nie przyjmuję smutnych zakończeń.
Jak dla mnie - jesteś wielka :D. Gratuluję wyobraźni!
Papatki ;),
mruczol
wodniczka dnia 22.05.2011 09:12
Witaj mruczole:)

Ja już ten tekst szlifowałam;). Niestety - ale czasami już bardziej nie można:). Skorzystałam z tych rad powyżej - i to, co mogłam, to zrobiłam:). Ja już nie mam pomysłów.
Ale cieszę się, że się podoba:). Aż taka wielka nie jestem, ale cieszę się z dodania mi centymetrów;);P. Staram się - czasem wyjdzie, czasem nie - jak to w życiu:)

Pozdrawiam serdecznie!:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty