Śpiączka - Algun Vedono
Proza » Inne » Śpiączka
A A A
Zazwyczaj wystarczyły niewielkie szczeliny, żeby pozbyć się natrętnych myśli. Jednak tym razem było inaczej. Przepłukana zimną wodą twarz pozbawiona była jakichkolwiek oznak świadomości. Oczy miał otwarte, ale żeby przepędzić koszmary ktoś musiał uchylić okno. Do pokoju wpadło chłodne powietrze wymieszane z gwarem panującym na dachu. Od pewnego czasu wszyscy tam biesiadowali. Jego zaginiony kot, martwe zabawki z dzieciństwa i kilka plakatów, o których już zupełnie zapomniał. Znowu mógł oddychać. Szum rozmów działał kojąco, wspomnienia na chwilę zamilkły i skupiły się na dziwnym towarzystwie hałasującym na dachu kamienicy.

Na Ulicy było jak zawsze. Cicho i spokojnie. Właściwie nic się nie działo. Nic. Niekiedy jakiś papier wyrwany nagłym podmuchem wiatru unosił się w powietrze i paradował wśród szklanych spojrzeń. Ludzie podglądali te figle ze swoich milczących mieszkań. To była jedna z nielicznych rozrywek, która przypominały przeszłość. Przeszłość skrzyżowań, sklepów, taksówek i autobusów. Przeszłość miasta. Obecnie pozostała jedynie Ulica. Nikt nie wiedział jak do tego doszło, że miasto zniknęło. Wszyscy mieszkańcy, mimo że doskonale pamiętali inne ulice, ich nazwy, charakterystyczne kamienice i tajemnicze lokale, nie byli w stanie powiedzieć gdzie zawieruszyły się pozostałe budynki. Nagle przestały istnieć. Zupełnie jakby ktoś wyrwał je z rzeczywistości.

Taki stan trwał już dłuższy czas. Wszelkie próby odnalezienia powodu takiej sytuacji szybko kończyły się niepowodzeniem. Nie było absolutnie żadnych dokumentów, fotografii czy osób, które mogłyby powiedzieć coś więcej niż to, o czym wszyscy wiedzieli. Mieszkańcy Ulicy zostali sami. Próbowano nawet odnaleźć z niej wyjście, jednak człowiek zawsze wracał do punktu, z którego wyruszał. To działo się płynnie, niemal niezauważalnie. W podobny, niezauważalny sposób, zmniejszała się liczba mieszkańców. Co kilka tygodni znikała bezpowrotnie jedna osoba. Nagle przestawała istnieć. Blakły fotografie z jej wizerunkiem a mieszkanie pustoszało. Z czasem również ta sytuacja przestała kogokolwiek dziwić. Mało kto przywiązywał do niej większą uwagę, skupiając się bardziej na sobie i własnych problemach.

W pewnym momencie zorientował się, że spośród mieszkańców Ulicy pozostał jedynie listonosz i kobieta w średnim wieku, ta z mieszkania obok. Spotkali się po raz ostatni wieczorem, kilka dni przed jego urodzinami. W trakcie rozmów, miłych gestów i troskliwych spojrzeń zauważył, że obraz z każdą sekundą coraz bardziej się rozmywa. Jedynie łzy w oczach kobiety błyskały ledwo w matowym, coraz bardziej posiniałym powietrzu. Nie bardzo rozumiał co się dzieje. Z ostatnich zarysów sylwetek zorientował się jeszcze, że mężczyzna obejmuje kobietę. Słów już nie zrozumiał. Latarnie na Ulicy zgasły. Ciemno było na zewnątrz, w pokoju i w oczach.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Algun Vedono · dnia 28.03.2011 19:46 · Czytań: 907 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 9
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
zajacanka dnia 28.03.2011 22:52
Kolejny ciekawy Twoj tekst! Gratulacje! Ulica, ktora mozna sobie dowolnie interpretowac. Podoba mi sie.
Kilka kosmetycznych spostrzezen:
Cytat:
Jednak tym razem nie było inaczej

Chyba raczej: Jednak tym razem bylo inaczej. Bez "nie".
Cytat:
która przypominały przeszłość.

ktore
Cytat:
Spotkali się po raz ostatni wieczorem, kilka dni poprzedzających jego urodziny

A moze lepiej: Spotkali sie po raz ostatni wieczorem, kilka dni przed jego urodzinami. Lub inaczej, ale to zdanie stanowczo do poprawy.

Pozdrawiam
JaneE dnia 29.03.2011 10:19
Po przeczytaniu ostatniego zdania, poczułam strach.
Oczywiście można interpretować twój tekst na wiele sposobów, ale ja odebrałam go dosłownie, i takie znikanie, wpadanie w ciemność, w miejsce, o którym niczego nie wiemy jest dla mnie przerażające.

Dobry tekst, wyzwala silne emocje.

Pozdrawiam ciepło.
Wasinka dnia 29.03.2011 10:31
Opowieść ma w sobie magię, dużo cienia i tajemnicy...
Obrazy majaczą przed oczyma i przyciągają.
A poza całym klimatem i sączącą się mroczną historią, zwykła prawda ludzka: "skupiając się bardziej na sobie i własnych problemach".
Historia do zanurzenia.
Tytuł naświetla spojrzenie.
Opowieść kręcąca po wielu płaszczyznach. Lubię.
Pozdrawiam słonecznie.

Spotkali się po raz ostatni wieczorem, kilka dni poprzedzających jego urodziny. Jak się okazało było to jego ostatnie spotkanie. - czy potrzebne jest powtarzanie tej samej informacji...?
Algun Vedono dnia 30.03.2011 01:03
Dziękuję uprzejmie za miłe słowa i zwrócenie uwagi na błędy. Poprawiłem co trza :)
Almari dnia 30.03.2011 07:28
Cytat:
Mieszkańcy Ulicy zostali sami. Próbowano nawet odnaleźć wyjście z tej ulicy


~ Jednak za blisko trochę ta ulica ;)


Bardzo dobry tekst, spójny i płynny. Umiesz budować tajemniczy klimat, taki, jak lubię. Rzeczywiście można interpretować na wiele sposób także wybiorę sobie jeden sens i znikam :)

Pozdrawiam
OWSIANKO dnia 30.03.2011 12:52
Algun Vedono

Styl wzbudzający niepokój. Klimat i wiekoznaczność. Gratulacje!

pozdrawiam
Algun Vedono dnia 31.03.2011 05:51
Dziękuję bardzo :)

Almari - faktycznie, zdecydowanie za blisko. Aż dziw mnie bierze, że to przeoczyłem.

Pozdrawiam :)
Usunięty dnia 04.04.2011 23:57
Ciekawy i niepokojący tekst. Sprawnie napisany.
Gratuluję i pozdrawiam.
kass dnia 08.05.2011 14:02 Ocena: Bardzo dobre
ad punktowanie - tak to bywa, gdy się tworzy, a nie produkuje.. ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:67
Najnowszy:wrodinam