Cóż, trudno oprzeć się wrażeniu, że czasem jest istotnie jakby mało rozgarnięty.
To do Kaina i Abla.
A teraz, Monsieur Abakaroff, jesteś pewien, że tego chciałeś?
Na wszelki wypadek, gdybyś miał mi się nie kłaniać, dostajesz rozbiórkę tylko do połowy.
Do fundamentów tylko na specjalnie życzenie, z opłaconą składką ubezpieczeniową.
- Jednak nikt dokładnie nie wiedział(,) dlaczego to jego Wszechwiedzący wybrał na oblubieńca. – ulubieńca, Abakar, bo inaczej Bóg wychodzi na „kochającego inaczej”
- przebiegłość, czy inne zalety – na:
- przebiegłość czy inne zalety,
- wdzięk, dzięki – wdzięk, za pomocą którego…
- jadła, piła – do kosza
- to wszystko mogło przyprawiać – dałabym „przyprawić”
- W swych młodzieńczych latach, Saraj miała – na:
- W młodzieńczych latach Saraj miała
- Mogła przebierać wśród nich na pęczki, - coś się ma na pęczki, ale nie przebiera się na pęczki, dałabym – Saraj miała adoratorów na pęczki. Mogła przebierać w nich do woli.
- Kiedy jednak Abram ujrzał ją po raz pierwszy i poczuł to nieznośne uczucie miłosnego zauroczenia(,) połączonego z gigantyczną erekcją, (a także) zanim wydusił z siebie – bez przecinka (,) i dodałabym to w nawiasie
- I w sumie to tak Saraj stała się żoną Abrama. – daj prościej:
- W taki właśnie sposób Saraj stała się… lub tp.
- Pewnego lata(,) w krainie, w której Abram osiadł wraz ze swoją świeżo poślubioną żoną(,) zapanował głód.
- rozbił swe namioty – swe do kosza
- musiał wędrować aż do Egiptu. – wywędrować
- Kiedy po długiej wędrówce – podróży (wędrować masz wyżej)
- śniadych Egipcjan, - śniadych zbędne
- Hej ty, człowieku(!) – wykrzyknął
- Z Kaanan(,) panie sierżancie.
- żona? – strażnik skinął głowę na stojąca parę kroków od nich Saraj. – na:
- żona? – Strażnik skinął głową w stronę stojącej parę kroków od nich Saraj.
- Ja to już(,) wiesz, po trzecim rozwodzie
- na grupkę opalonych tragarzy, która zatrzymała się na drodze wjazdowej – dałabym:
- na grupkę opalonych tragarzy, którzy zatrzymali się przy drodze wjazdowej
- ruch na drodze wracał do normalnego tempa. – wrócił
- zatłoczonej bramy(,) chowając się za
- że jesteś żoną moją to capną mnie – że jesteś moją żoną, to capną…
- byle tylko ciebie posiąść. – cię posiąść
- zachować pozory skromności(.) – Nie przesadzasz?
- Przestań(,) proszę cię – przerwał… - Dobrze wiesz(,) jak jest.
- żadnych oporów(,) by zaszlachtować emigranta z jakiejś nieznanej im krainy, tylko po to(,) by dobrać – daj „aby” za jedno „by”
- Co więc proponujesz(,) Abramie? – zapytała(,) trzepocząc rzęsami.
- Zrobimy tak – Abram przysunął się do żony rozglądając się czy nikt im się nie przypatruje – Będziemy mówić, - na:
- Zrobimy tak… – Abram przysunął się do żony, rozglądając, czy nikt im się nie przypatruje. – Będziemy mówić,
- ale przynajmniej mnie tu nic grozić nie będzie. Tobie nic złego się nie stanie, - na:
- ale przynajmniej mnie nie zagrożą. Tobie nic złego się nie stanie,
- To bardzo szlachetne(,) mężu, a do tego przebiegłe.
- Jak powiedzieli(,) tak zrobili.
- Meldując się w dwugwiazdkowym zajeździe w centrum miasta(,) Abram wpisał
- Recepcjonista cały się spocił – aż się spocił
- ale dość przyjemnie chłodnym pokoju(,) Saraj z Abramem
- Kiedy spożywali nędznie przyprawioną kaszę(,) do ich stolika – może skąpo?
- Kim jesteś(,) człowieku(,) i skąd przybywasz? – zapytał
- Ten podniósł głowę i(,) zobaczywszy przed sobą tak dobrze ubranego jegomościa(,) wstał z krzesła, ukłonił się (oraz) rzekł.
- Siostrą(,) powiadasz(…) – (M)ężczyzna mlasnął(.) – Bogowie
- Dziękuję(,) panie – skinął Abram. – dałabym „Abram pochylił głowę”
- Gdzie się zatrzymaliście(,) dobry człowieku?
No i tu się zatrzymałam, dobry człowieku.
Na wszelki wypadek...