Nagle na horyzoncie pojawiłam się ja.
- Masz tu ścinkę, Waldan - powiedziałam. - I do roboty!
- Nagle na horyzoncie nieba pojawił się cień, - niebo do kosza
- który w miarę jak się zbliżał robił coraz większy, - w miarę zbliżania robił się coraz większy
- że to ja? - Zapytał zdziwiony sęp? – kwestie mówione małą literą, kropka na końcu:
- że to ja? - zapytał zdziwiony sęp.
- Nagle gepard zerwał się i jednym susem znalazł się przy drzewie, i bezskutecznie próbował się wspiąć po grubym pniu, i dostać się do gałęzi na której siedział sęp. – za dużo „i” oraz „się”, sugeruję:
- Nagle gepard zerwał się, jednym susem znalazł się przy drzewie i bezskutecznie spróbował wspiąć się po grubym pniu, by dotrzeć do gałęzi na której siedział sęp.
- cie dorwę! - Krzyczał gepard, - cię dorwę! – krzyczał
- ma się nieprzyjemny wyraz pyska i jest się wtedy – „się” do kasacji:
- daje nieprzyjemny wyraz pyska i jest się wtedy
- ci radze – radzę
- może cie – cię
- Co!!! Ach, ty... – Co?!
- za nowiny? - Zapytał gepard, - zapytał
- Przez dłuższa chwile panowała – dłuższą chwilę
- OSKUBIE CIE Z PIÓR I WSADZE CI JE DO DZIOBA!! – kurde, a gdzie ogonki? No i trzy wykrzykniki, nie dwa!
- Specjalistę, pomaga tym co są nerwowi się uspokoić. – pomaga uspokoić się tym, co są nerwowi
- dla mnie? - Zapytał po raz – zapytał
- Chyba gwiazd.- poprawił go gepard. – bez kropki „gwiazd – poprawił go…”
- Ta teoria, że te migające punkty widoczne w nocy to gazowe kule oddalone o bardzo, bardzo daleko stąd to brednie. – do poprawki i ścięcia:
- Teoria, że owe migające punkty widoczne w nocy są gazowymi kulami oddalonymi bardzo, bardzo daleko od nas, to brednie.
- Gerard.- powiedział bardzo cicho – bez kropki
- Mieli między sobą pewien układ, z którego czerpali wzajemne korzyści i ich relacje nie wychodziły poza ten układ. – powt. „układ” – nie wychodziły poza niego.
- Okolica była bezdrzewna tak. że już wkrótce – popraw:
- Okolica była bezdrzewna, tak że już wkrótce
- a wśród nich coraz (bardziej) dawały się wyróżnić – dodaj
- Dziwne, (jest) już południe, a nie jest wcale gorąco. – usuń to, co w nawiasie
- odpowiedział sep. – sęp
- nagle stanęło nieruchomo na widok geparda, który stanął mu na drodze, oraz sępa, który sfrunął – powt. stanęło/stanął, który/który, daj:
- nagle zatrzymało się nieruchomo na widok geparda stojącego im na drodze oraz sępa, który sfrunął
- Przez chwile stali naprzeciw siebie – powt. stali, daj – trwali naprzeciw siebie
- armie na chwile – chwilę
- jestem przywódca – przywódcą
No i proszę, Waldanku. Rozbawiłeś mnie. Dobra dawka humoru i lekko się czyta, tzn. czytałoby się, gdybyś… ech..
Dlatego - OSKUBIĘ CIĘ Z PIÓR I WSADZĘ CI JE DO DZIOBA!!! – jeżeli nie poprawisz błędów.
Przecinków nie tykam, bo jest fajrant, a Ty nie płacisz za nadgodziny.
Buźka i do roboty.