No nie mów, że obce ci są różnokolorowe długopisy?

Zapewne gdzieś już było, ale nie miałem bliskiego kontaktu.
Trzeba mieć też parę nieciekawych, żeby później pozytywniej zaskoczyć.

Pozdrawiam, na czarno piszący,
Ann.

No odpowiedziałem na pytanie.

Spoko. Raz się spodoba, raz nie. No problem.
Ann.

Z tych trzech najbardziej podoba mi się 10. - dobrze wykorzystany koncept, z fajną puentą.

9. stanowczo zbyt nijakie jak na miniaturę. Nie zrozum mnie źle, ale odebrałem to jako dziwną próbę wzbudzenia we mnie niepokoju. Jako coś sztucznego, po prostu.

W 8. z kolei dobrze zaczynasz, a potem jakby brak pomysłu, bo kartka w ustach, przynajmniej mnie, nie przekonuje.

- na pomięte kartki/jego miejsce jest na kartce - może na papierze?
Bo jednak te kartki wpadają na siebie, Zach.

Krótko i zwięźle - biorę.
Bo też chcę sobie zasłużyć na tę cholerną inwersję.

Buźka.

Z tymi kartkami pomyślę, faktycznie nie zaszkodzi.

Najbardziej podoba mi się to, że każdemu z was podoba się co innego. Dzięki.

Ps. Nie zrozumiałem źle. Miała wzbudzić niepokój, ale najwidoczniej to jeszcze nie to.

Pozdrawiam, niedający po równo,
Ann.

@Wasyl - prawie jak taki mały, jednoosobowy konkurs (pseudo)poetycki.

Ann.

Dobrze wiedzieć, że 9 jest ponad()chodnikami.

Pozdrawiam, raczej nachodnikowy,
Ann.

przeczytałam, ale nie potrafię się ustosunkować... nie ma tu dla mnie "lepszej/gorszej" miniatury. jest coś nieodgadnionego.
Zachary - będę myśleć. wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach,a mimo tego czuję się zagubiona...
miniatury te mają tworzyć jakąś całość, czy każda dla siebie jest absolutnym wszystkim?
pozdrawiam. Whole

myślę, że zapamiętam Twój cykl na długo.
jeszcze raz pozdrawiam.