to się już zaczęło
od kiedy pierwsze krople
konewkowego dżdżu
dotknęły spierzchniętej ziemi
wiesz dobrze, to nieuniknione
te wszystkie moje
sny nagonasienne
krystalizują się na twojej dłoni
powolne pączkowanie,
spójrz, marzenia,
gruboskórne sploty rąk,
rozległe dążenia korzenne.
połamane gałęzie, kwiatotryski,
formułują się krągłe owoce
spójrz, tam za ścianą oranżerii
wśród aromatycznych drzew
już czekają pełne usta
pięknych latynosek,
piwo i limonki
te nasze ciągłe
sny dojrzewające
naiwnie liczą, że tym razem
będzie inaczej, że nie skończą
jak zwykle -
kandyzowane albo w puszce
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Vanillivi · dnia 23.05.2008 00:15 · Czytań: 916 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: