gdy w oddali tnie zimny strumień
istna lawa lodowatego deszczu
gdy świdruje wśród pól wiatr
złośliwy i bezczelny
milczy świat skończony i kaja się
wobec tortur tych gwałtownych
dlaczego nie zaprotestuje
dlaczego nie weźmie przykładu
z duszy mojej uwięzionej związanej
rzemieniami do moich nadgarstków
może świat to też dusze
ogromne i złożone ze wszystkiego
co znam i czego nie rozumiem
okrążone przez miliony
takich jak ja błądzących
poprzecinane naszym szlakiem wzorzystym
uwięczone nimi jak kokonem mlecznym ciepłym
czyje dusze
rwij się ciało martwe
odrzuć prześcieradło sztywne
chwyć swą duszę ten świat ospały obojętny
naucz ją walki
o co
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
bosski_diabel · dnia 24.05.2008 19:39 · Czytań: 571 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: