limes inferior
pisać wiersze od tytułu, to jak budować dom od komina,
ale w sumie lepiej dymem z komina, niż płomieniem
firanek. jednak takie wiersze istnieją. w niejednej pamięci
wojna pozostawia osmolone cegły i spaloną ziemię. weźmy
inny przykład; kolor zasłon ma istotne znaczenie. estetyczne,
bo praktycznej strony w nich nie ma, o czym wiedzą holendrzy
i spowiednik. ale to nie tajemnica, grzechy nie istnieją
przecież kiedy wstajesz z klęczek. dopiero co się rodzą,
w nowym, lepszym świecie.
limes superior
Kornelka kiedyś zapytała - skąd się biorą wiersze? konsternacja.
w głowie siedzą - odpowiadam po namyśle. ale to nie prawda,
skłamałem i prostuję teraz. w głowie nic nie ma
podobnego do wiersza, nawet myśli nie są
wierszem, a ta krwista masa, szkoda gadać, chrzęści
pod dotykiem, to wiem na pewno, jadłem świński móżdżek.
poza
otrzeć się o śmierć jest podobne tarciu plecami o ścianę,
chwilowo mniej swędzi, ale też i nie rozwiązuje problemu.
polegamy więc na zmysłach, a niektórym to się nawet zdaje,
że poznał boski zamysł. tego brak zapewne, bo jak
wytłumaczyć życie, którego wciąż mało. wątpliwości
są po to, aby się pojawiać, bolą puentą jeśli umiesz
czytać. powyższe poza,
nie dotyczy kalekich, zwłaszcza ociemniałych. ciii…
po zapachu rozpoznają, a z pewnością, gdy otworzysz usta.
śpiąc tylko nic nie masz, siniejesz jak ryba
wyciągnięta z wody. poranną erekcją
wracasz do łożyska.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Leszek Sobeczko · dnia 22.05.2011 07:29 · Czytań: 2966 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora: