(Przed)pole - julanda
Poezja » Pogranicze » (Przed)pole
A A A
Zapominanie obejmuje plamki na szczególe. Kolejno, w efekcie na całym polu, pojawiają się białe miejsca. Można określić je pustopolami, przedpolem zawieszenia umysłu. Z czasem częściej zachodzą na siebie i trzeba rozkładać mapę, aż po brzeg spodeczka z kawą, która zaczyna mieć znaczenie jedynie symboliczne. Musi zostać wypita, zanim rozpocznie się wyścig.

Nikąd - miejsce pobytu niejasności umysłu może mieć związek z niepamiętaniem.
Dominującym dźwiękiem jest nasilający się nocami pisk. Penetruje głowę niczym promień lasera. Nie da się wykluczyć też zależności między pustopolami a modelowanymi odgłosami pod czaszką.

Południe dorzuca odważnik, w okolicach potylicy zapada matowo. Siłą przeciwną staje się wola przetrwania w stadzie. Patrzenie na gołębie rozbijające dzioby o beton i szkło jest ciekawą lekcją, jeśli przeprowadzi się ekstrapolację.

Odczytywanie wykresów i interpretacja wyników są coraz bardziej miarodajne. Gdyby... nie zapominanie, bo znaczenie ujawnione, niczym światowy spisek, w jednej chwili zapada się w nicości pustopoli. Punkt wyjścia wyzerowany niechcący patrzeniem na gołębie znów rozkłada wczorajszy dziennik, który przez przypadek nie wylądował w koszu na śmieci. Bezpłatna kolorowa rozkładówka brudzi palce farbą drukarską. I gdyby jeszcze nie te czarne muszki... można by powiedzieć, że w zasadzie nic takiego nie ma w starzeniu...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
julanda · dnia 28.05.2011 12:22 · Czytań: 1135 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 11
Komentarze
wodniczka dnia 28.05.2011 20:35 Ocena: Świetne!
Witaj julando

Chciałabym coś napisać, ale niestety zawiesiłam się jak komputer;P. Nie umiem tutaj wyszukać związków przyczynowo skutkowych i odnieść ich do konkretnego zdarzenia. Metaforyka jest. Niektóre zdania mówią więcej, niektóre zakrywają i nie umiem zrozumieć:). Wina wyobraźni albo po prostu nie rozumiem podstaw i nie widzę punktu zaczepienia dla mojej wyobraźni, która najwidoczniej potrzebuje resetu. Może kiedyś - po restarcie - tu wrócę:)

pozdrawiam serdecznie:)
julanda dnia 28.05.2011 20:41
To dobrze Wodnisiu, to dobrze! Jeszcze nie pora u Ciebie. "nie widzę punktu zaczepienia dla mojej wyobraźni" - nie resetu trzeba. Pozdrawiam, tak myślałam, że należy być z lekka półwiecznym do tego tekstu. ;)
wodniczka dnia 28.05.2011 21:29 Ocena: Świetne!
julando
wróciłam!!! Zresetowana - i jest ok:). Rozumiem. Teraz mogę dać spokojnie świetnie i odejść;). Myślę, że ten tekst jest dla każdego - ciekawe analizy i spostrzeżenia zawsze poszerzają punkt widzenia drugiego człowieka i przyczyniają się do własnego rozwoju:). Muszę przyznać, że ciekawie ujęty temat. Jak ja mogłem nie złapać - muszę wychodzić czesciej na ląd z tych głębin:)
pozdrawiam!
gabi dnia 29.05.2011 07:46 Ocena: Świetne!
Dobrze, że o tym piszesz. I na dodatek w sposób tak sugestywny, jakbyś sama w tym uczestniczyła. Przypomniałaś mi przeżycia i zmagania, związane z ostatnimi latami życia mojej babci.
Starość jest straszna!
Buziak!
julanda dnia 29.05.2011 10:21
Dziękuję Gabi, że zajrzałaś. Co i raz życie przykłada do wyobraźni metaforykę, człowiek, jak łodyga rozwijając się w pędzie trafia na kolejne węzły, doświadcza zmian, które ukierunkowują przyszłość; południem inaczej grzeje słońce, na które rankiem dało nadzieję, budząc w szaleństwie ptaki. Zachodem może zachwycać, jednak o cieple trzeba zapomnieć, poszukać swetra.
Moja Babcia chorowała na Altzheimera. Mieszkałyśmy daleko, ale i tak, Jej obraz mam do dziś bardzo wyraźny. Po trasie tramwaju, jadąc do pracy znajduje się znana przychodnia, do której każdego ranka próbuje dojechać setki emerytów. Widzę, zatrzymuję myśli, metaforyka kładzie kolejne warstwy koloru; sama powinnam pomyśleć o nowych okularach...
A jest w tym wszystkim siła, nie do opisania. To jest w człowieku niesamowite.
Pozdrawiam! Buziak!

Wodniczko, również dziękuję, że wróciłaś!
Usunięty dnia 29.05.2011 16:24
Julando
Cudownie opisałaś ten proces, lepiej być nie może. Ale jak zwykle pomarudze troszkę i nie gniewaj się, proszę:). Ja tutaj widzę opis od strony fizjologicznej bardziej. Mózg, zapominanie, muszki itd. Fajnie. A co z serduszkiem? Emocjami? Czy starcem nie może być dwudziestolatek a osiemdziesięcioletni gość - młody duchem, optymista jak dzieciak. Ale bardzo ładnie to napisałaś, takimi słowami ubrać to nie lada wyzwanie. Podziwiam.
julanda dnia 29.05.2011 17:23
Dzięki Ardo, również i ja tak mam, że teksty rzucają się na mnie jak metobolity i rozpierają myśli wielokierunkowo, i mnie się wtedy zdaje, że to i tamto jeszcze, by upchnąć rozsupłać, a podświetlić, jak lustro w łazience, aby makijaż wyglądał naturalnie do samego świtu. ;)
Pozdrawiam!
Wasinka dnia 31.05.2011 12:46
Wymowna miniaturka. Taki skraweczek pośród kłębiących się myśli, zdawać by się mogło... a ile widać i czuć...
Smętkowo...

Penetruje głowę, niczym promień lasera. - tu bym wyrzuciła przecinek

Nie da się wykluczyć też zależności między pustopolami, a modelowanymi odgłosami pod czaszką. - i tutaj także

I gdyby jeszcze nie te czarne muszki..., można by - tu również


Pozdrowienia z uśmiechem.
julanda dnia 31.05.2011 13:56
:) Witaj, dzięki, już je wyrzucam! Buziaki! Ale ze mnie ufne, domowe zwierzę. ;)
Olowiany Zolnierzyk dnia 01.06.2011 19:04
JULANDA wchodzi na szczyt:)
julanda dnia 01.06.2011 23:27
;) Witam miłego gościa! Dzięki!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty