A jednak żal - Miranda
Proza » Obyczajowe » A jednak żal
A A A
Słońce zagląda przez okno i bezczelnie łaskocze twoją twarz. Mrużysz oczy i naciągasz wyżej kołdrę.
- A idźże ty sobie dalej, a kysz - mruczysz niezadowolona.
- Przecież nie mam nic pilnego do roboty, nie muszę jeszcze wstawać - warczysz w stronę okna. Słońce przybiera niewinną minkę i uśmiecha się łobuzersko, jakby mówiło - Koniec spania, już czas, wstawaj śpioszku. To twój nowy dzień.

Ranek nie jest tak radosny jak kiedyś. Otwierasz oczy i długo czekasz na rozbudzenie ciała. Przeciągasz, naciągasz i boisz się ruszyć, bo nie wiesz gdzie zaboli. Stronisz od bólu jak diabeł od święconej wody, a ból coraz częściej daje do zrozumienia, że bierze w posiadanie twoje ciało, może już na zawsze. Nie pyta czy chcesz, tylko się panoszy, nie zważając na protesty.  
Dawniej, wyskakiwałaś z pościeli radosna i rwąca się do życia, niczym sarenka do wodopoju. A teraz?
Teraz, otwierasz jedno oko, potem drugie i czekasz. Na co? Sama nie wiesz. Leżysz, przymykasz znowu powieki i na siłę chcesz powrócić w ciepły sen, w magiczny świat marzeń, zwidów i tęczowych kolorów. Zatopić się w ciszy, spokoju i bezpiecznie szybować ze wspomnieniami.
Nic z tego. Ten sen już nie wróci. To już było. Czyżbyś nie wiedziała, że nic dwa razy się nie zdarza? Przecież wiesz o tym, więc po co te ułudy.

Przecierasz oczy i unosisz powoli głowę, wyciągasz ramiona, aż wreszcie ruszasz z posad całą resztę. Twoje jeszcze nie tak dawno zwinne nogi, gibka kibić są jakieś nieruchawe, ciążą ku ziemi, jakby ktoś z ukrycia szpikował je ołowiem. Co za drań, brzydko przeklinasz w myślach. Z trudem zginasz kolana, chwila odpoczynku, następnie ostrożnie ustawiasz na podłodze stopy, najpierw jedną, potem drugą i dopiero drżącą ręką łapiesz brzeg stołu.
- Udało się - sapiesz zadowolona. - Stoję, widzisz? - spoglądasz w okno, chcąc pokazać swój wyczyn słońcu, ale ono już w drodze, zagląda do innego okna.
Suche trzaski dają znać, że twój stos pacierzowy stawia się do pionu.  Jakżeby inaczej, on zawsze był mało giętki.
Stajesz wyprostowana i głęboko w zapadnięte płuca wciągasz powietrze. Jeden wdech, drugi, trzeci, a przy czwartym czujesz jak przyspiesza tętno. Uśmiechasz się z niedowierzaniem.
- Żyję! Jeszcze żyję!- Wykrzykujesz głośno, jakbyś  chciała ten cud  obwieścić całemu światu.
Odpowiada ci cisza. Kogo obchodzi, że żyjesz. Żyjesz już tylko dla siebie.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miranda · dnia 10.06.2011 07:58 · Czytań: 823 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 22
Komentarze
Usunięty dnia 10.06.2011 09:35
Dużo treści i emocji w tym krótkim tekście. Z jednej strony przygnębiająco, bo starość, samotność i brak nadziei na poprawę, z drugiej wola życia, która tkwi w człowieku, do samego końca. Chyba.
Azazella dnia 10.06.2011 10:22
Dużo powstało tekstów o podobnej tematyce. Starość chyba zawsze będzie budziła lęk i niepokój. No i żal za młodością
Cytat:
Leżysz, przymykasz znowu powieki i na siłę chcesz powrócić w ciepły sen, w magiczny świat marzeń, zwidów i tęczowych kolorów.
Nic z tego. Ten sen już nie wróci. To już było. Czyżbyś nie wiedziała, że nic dwa razy się nie zdarza?
chyba każdy chciałby wrócić do pewnego etapu w swoim życiu, przeżyć coś jeszcze raz, zatrzymać jakieś lata. Tak odebrałam ten fragment.
Bardzo przygnębiający, ale i prawdziwy tekst.
Cytat:
Kogo obchodzi, że ty żyjesz
po takich wnioskach nie wydaje mi się aby taka wola był duża...
Wasinka dnia 10.06.2011 11:40
Ech, jak prawdziwie...
Smętnie tekst się porusza, chwilami tylko drży energia, by potem znowu opaść bezradnie i z przygnębiającą myślą...
Młodość uciekła, chęć życia pozostała... Tylko tak trudno, gdy nie ma kogoś obok... blisko...
Pozdrowienia słoneczne, zaglądające w Twoje okno.
Miranda dnia 10.06.2011 12:05
Wasinko, dziękuję za słoneczne, bo u mnie od dwóch tygodni tylko deszcz. Może przybędzie nie tylko do okna.
Smętne, bo prawdziwe, bo taka jest starość, obojętnie czy ktoś ma obok się drugą osobę, czy jest sam, czy jest biedny czy bogaty, biologia, fizjologia rządzi się swoimi prawami, a lęk przed nieuniknionym i pragnienie zawrócenia z drogi, z wiekiem są coraz silniejsze i tym większy jest żal.
Nie przypuszczałam, że to będzie takie minorowe, aż mnie samą smutek ogarnął.
Pozdrowienia ślę z deszczem.:yes: .
Miranda dnia 10.06.2011 12:07
Blaszko, dziękuję za komentarz. Masz rację, to jest wielowymiarowe.
Człowiek zawsze ma wolę życia, nawet jak cierpi, jak wie, że już niewiele mu zostało. Jeśli ktoś mówi, że to nie prawda to kłamie.
Pozdra;)wiam serdecznie
Miranda dnia 10.06.2011 12:15
Witaj Azazello. Tak, starość to żal za młodością i lęk przed ostatecznością. Wydawać się może, że jak ciężko, smutno i samotnie to nie ma woli życia, nie ma radości z każdego dnia. Nic mylnego, znam dziesiątki bardzo starych i schorowanych ludzi, wprawdzie nie raz, nie dwa mówią, że już mają dość tej męczarni, że już na nich czas, ale kiedy coś ze zdrowiem bardziej szwankuje, to błagają o pomoc, o jeden dzień chociaż, żeby jeszcze popatrzeć na świat, żeby po prostu żyć. Wola życia jest ogromna.
Pozdrawiam mimo wszystko radośnie :)
OWSIANKO dnia 10.06.2011 12:41
Miranda

Jakże prawdziwy tekst! Świadomość przemijania jeszcze nie tak dawnej sprawności sprawia ból, to prawda, lecz że „życie toczy się dalej”, wyjściem z egzystencjalnego przygnębienia jest pogodzenie się z nieuchronnością biologicznych procesów.

pozdrawiam
Miranda dnia 10.06.2011 12:54
Witaj Owsianeczko.
Lubię Twoje komentarze, bo są zgodne z moim zdaniem( haa..haa)
To żart, lubię i już, bez tłumaczenia. Świadomość sprawia ból, zmiany patologiczne sprawiają ból, bliscy sprawiają ból, samotność sprawia ból, dusza boli, myśli bolą. Popatrz ile tego bólu u jednego małego człowieczka. Jak zatem łatwo i prosto, a może jeszcze z uśmiechem na ustach, pogodzić się z - "nieuchronnością biologicznych procesów"?
Mówić, radzić łatwo, ja też jestem w tym dobra, ale trwać już nie bardzo.
Pozdrowionka ślę i uśmiecham się. :D
Dobra Cobra dnia 10.06.2011 13:43 Ocena: Bardzo dobre
Piękny tekst. Dla mnie bez zastrzeżeń!
wodniczka dnia 10.06.2011 13:53
Witaj

Tekst ok:). Ogólnie jestem na tak. Niestety temat smutny - ale z drugiej strony piękne jest to, jak można tej starości dożyć - bo nie każdemu jest to dane. A życie jak życie - w każdym wieku ma swoje za i przeciw. A człowiek nic nie poradzi, że czas nie pyta się nas o zdanie:).

Pozdrawiam serdecznie!:)
CelinaDolorose dnia 10.06.2011 14:15
Boję się myśleć o przemijaniu. Wiem, że to naturalna kolej rzeczy, ale czasem dopada mnie paniczny strach, nie przed starością (choć tego bardziej powinnam się obawiać, a twój text to tylko potwierdza) lecz przed śmiercią - tym kluczowym momentem.
Tu spodobało mi się, że piszesz o prozie życie. Trwaniu, i o tym, że każdy miniony dzień staje się małym triumfem ducha nad ciałem. Dopadła mnie właśnie taka refleksja: nie zdajemy sobie sprawy z tego, że tak mało od nas zależy.
Z biegiem czasu być może mózg pozostaje sprawny, ale ten worek kości i nasza fizjologia uprzytomniają nam, jak mało zależy od naszej woli. Gdy jesteśmy młodzi przyjmujemy bezkrytycznie całe dobrodziejstwo inwentarza, często nie szanując własnego zdrowia. Wydaje nam się, że jesteśmy niezniszczalni, że zawsze tak będzie. Gdy stajemy się starsi, stwierdzamy ze zdziwieniem, że nasza zewnętrzna powłoka zaczyna się buntować przeciwko nam.
A szczęście mają jedynie nieliczni z dobrą pulą genetyczną...
Usunięty dnia 10.06.2011 17:15
Miarando. :) Zawsze jak do Ciebie zajrzę, to coś mi się przypomni, pochodzimy z jednej planety?:) Podoba mi się tekst, choć wiadomo, starość... ach ta starość.
pozdrowienia
Mago dnia 10.06.2011 17:49
Odpowiada ci cisza. Kogo obchodzi, że żyjesz. Żyjesz już tylko dla siebie.
.........
Nie tylko dla siebie żyjemy. Tekst o przemijaniu, ech. Więcej optymizmu:-). Pozdrawiam.
julass dnia 10.06.2011 19:37
a mnie się nie podoba... poczytałem co tu ludzie o tym piszą i okazało się że u mnie się nic podobnego nie wywołało... jestem nieczuły na takie pisanie i nawet nic we mnie z niego nie zostanie za chwilę... ot wyrazy zdania tekst...
MaximumRide dnia 10.06.2011 20:50 Ocena: Bardzo dobre
Jakże krótki tekst a ile w nim emocji. Podoba mi się ten przekaz. Ja jestem w tym okresie życia, gdy świecące słońce sprawia, że aż wstyd leżeć w łóżku. :)
Temat przemijania jest trudny a ty podjęłaś sie go bardzo dobrze. Dajesz poczucie niechcenia, jakby smutku, a jednocześnie wiary i nadzieji. Podoba mi się takie przedstawienie tematu. Z jednej strony ból starszej osoby, a z drugiej wesołość słońca, które budzi do nowego życia. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam:)
julanda dnia 10.06.2011 23:09
Nie wiem, czy to opis starości, czy rekonwalescentki po przejściach. Tak zresztą wygląda i jedno i drugie. O tym się wie, to czuje, tak zauważa, to czeka każdego, jeśli nie umrze wcześniej. Ty opisałaś.
Pozdrawiam!
Miranda dnia 12.06.2011 17:07
Mago - zbyt dosłownie odczytałaś. Jest optymizm, mimo wszystko.
Julass - taki bezczuciowiec jesteś, czy nie chcesz myśleć o starości, niemocy? :(
MaximumRide - Dziękuję, trafnie odebrałaś i skomentowałaś. Tak to jest z naszym życiem na starość. Pozdrawiam serdecznie:)
Julanda - Dziękuję. Opisałam, żeby inni dostrzegli to czego nie chcą widzieć i wiedzieć.
Po;)zdrawiam
julass dnia 12.06.2011 17:37
bezczuciowiec:)
ja generalnie mam "problemy" ze wstawaniem od dziecka więc takie wylegiwanie się to dla mnie nic nowego:)
KarolaBas dnia 12.06.2011 20:16
Witaj Mirando! Kolejny Twój króciutki szkic, idelanie powodujący gęsią skórkę... Potrafisz wzbudzać emocje; przy czym robisz to naprawde sprawnie, uzywając stylu, który mi odpowiada i ładnej prostoty literackiej. Pozdrawiam, pozdrawiam serdecznie!
Miranda dnia 12.06.2011 20:46
Julass, miało być - bezuczuciowiec. Zjadłam "u".
Ja też zaliczam się do tych wylegujących. :)
Miranda dnia 12.06.2011 20:48
KarolaBas - miło mi i dziękuję za komentarz. Jestem na portalu od niedawna, ale już sporo się nauczyłam od Was.
Pozdrawiam:)
PawelP dnia 03.07.2011 13:55
Ładnie to napisałaś ;]
I zakończenie takie smutne. Ja lubię smutne opowiadania. A to jest na dodatek krótkie i smutne, co chyba nie jest łatwe do osiągnięcia.
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:37
Najnowszy:pica-pioa