Mnie właśnie przywiodła ciekawość, pierwsze, że nie zauważyłam do tej pory użytkownika, więc chcąc zobaczyć, jak tworzy, zaglądam na profil. No i w sobotę smażę sobie jajecznicę... Właśnie odstawiłam pusty talerz. Tu jest tylko w tytule, zapewne metafora. U mnie tą metaforą byłby pełny talerz, bo tak właśnie się skończyło... Nie chciałam zjeść jajecznicy, którą usmażyła..., nieważne, w każdym razie ten wiersz przepięknie liryczny. Dawny i to mocno dawny tekst, z ubiegłego wieku, może dlatego została cisza oddechów, dziś pewnie byś jej uniknął! Zresztą poezja wyjątkowo poszła z postępem... Tematy nagradzane, wypełniające debiutanckie tomiki, dziś na pp dostałyby baty. Inna sprawa, że ludzie nie bywają na portalach i wydają takie pożalsieboże i nikt o tym nic. Idę po herbatę pojajecznicową. Pozdrawiam!