Jak z raportu Straży Miejskiej wynika,
docent Jerzy raz się w bramie wysikał.
Lecz, gdy już zapiął rozporek,
to pomyślał: o tempora, o mores!
I zrozumiał. Teraz w bramach sikania unika.
I to pan docent no no... a ja myślałem że tylko żulom wypada. Świetnie napisane.
Usunięty dnia 26.06.2011 19:15
Bardzo zgrabny limeryk... ale polonistyczne licho nie śpi:
przecinek w czwartym wersie. Powinno być: o tempora, o mores!
To tak, gwoli zadośćuczynienia Wielkim Przedwiecznym Regułom Polskiej Interpunkcji.
Pozdrawiam polonistycznie
Racja, eramaan_vimeinen.
Viva Wielkie Przedwieczne Reguły Polskiej Interpunkcji
-najbardziej zdradziecka broń w arsenale skierowanym
na wszystkich piszących.
Dziekuję i juz poprawiam.
Mało osób ma czas na "betowanie", ale możesz przysłać mi na priv opowiadanie, które skasowałaś. Sprawdzę, zasugeruję i uzasadnię półkę, tylko nie od razu. Dwa w jednym, coś jak szampon.