yyyyyyyyyyyyyyyy - migotka090
Proza » Długie Opowiadania » yyyyyyyyyyyyyyyy
A A A
.....................................
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
migotka090 · dnia 26.07.2011 09:07 · Czytań: 882 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 6
Komentarze
MaximumRide dnia 26.07.2011 15:28
,,Nie był najlepsza w argumentacji i przekonywaniu...,,

nie byłA


,,lub skryć się w szafie.... ale,,

wystarczy trzykropek

No trzeba przyznać, że jest już lepiej.
Tylko trochę dziwne wydaje mi się, że skoro Aurelia była tak długo w pokoju Sary to nikt wcześniej nie przyszedł.

Ale robi się już ciekawiej. Jest już jakaś akcja i coś się dzieje.
Może nawet wyjdzie z tego coś fajnego;)
Jak narazie jest przeciętnie ale do przodu. Jest już napewno lepiej niż w pierwszej części.
Mnie też się trochę reakcje rodziców Sary wydają takie trochę oklepane i dziwne. Ale może tak ma być.

Jak narazie jest ok. Zobaczymy co z tym pamietnikiem. Trzymaj poziom. Nie jest źle.
Pozdrawiam
Azazella dnia 26.07.2011 17:36
Chyba jest jakaś poprawa, po ostatnim odcinku. Czytało mi się o wiele lepiej, ale jeszcze trochę brakuje, żebym całkiem się wciągnęła. Jeszcze sporo pracy przed Tobą ale ćwicz dalej, ćwiczenie czyni mistrza... podobno
Pozdrawiam.
julass dnia 27.07.2011 20:05
Cytat:
Aurelia spojrzała na panią Mickiewicz speszona, a jej mąż szeroko otworzył oczy ze zdumienia. Jego żona ostatnio bardzo rzadko się odzywała
zaznaczone nie jest potrzebne bo z poprzedniego zdania wiemy o kim mowa

Cytat:
przyszłam tu oddać te rzeczy państwa córki, które miałam przejrzeć.
w taki sposób zwraca się osoba obca, np ktoś z policji... skoro Amelia zna się z Sarą użyje raczej jej imienia

Cytat:
Pan Mickiewicz zamrugał nieprzytomnie oczami.
"oczami" niepotrzebne bo wiadomo ze niczym innym zamrugać nie mógł:)

Cytat:
rodzice Sary zachowywali się bardzo dziwnie, jakby ktoś w każdej chwili mógł do nich wejść i grozić im nożem.
dlaczego akurat nożem? ja bym zmienił np na: jakby w każdej chwili mógł zjawić się ktoś kto im zagrażał

Cytat:
Leżały tam, całe szczęście, zapewne zostawione przez ojca Sary.
"Sara" już przed chwilą była... tu lepiej np: pana Marka

to takich kilka przykładów niezręczności których jest znacznie więcej... jest jeszcze trochę literówek...
hmmm... początkowo jest tak sobie ale na sam koniec robi się dziwnie i dziewczyna tak sobie wychodzi bez pożegnania... i ta dziwność jest właściwie plusem całej tej opowieści...
Wasinka dnia 27.07.2011 21:54
Jakoś tak nie do końca się w ten fragment mogłam wczuć... Nawet jak kroki na schodach się pojawiły (swoją drogą przyrównane do ubijania mięsa, co mi niezbyt trafne się wydało, ale to subiektywne...), to mnie jakoś nie przeraziło... Potrzebuję nieco więcej klimatu grozy w takich chwilach chyba...
Rodzice Sary rzeczywiście się dziwnie zachowują, ale ogólnie ta sytuacja w ich domu nieco sztucznie wybrzmiała...
Jednakże nie czytało się tak źle, starasz się zainteresować czytelnika, a to dobrze. Myślę, że nastolatki mogą stać się w przyszłości Twoimi czytelnikami. Starasz się, masz pasję pisania - fajnie.
Parę niezgrabnostek się przytrafiło.

Nie, nie trzeba – dodała ciszej, jak przystało na osobę, która chwilę temu straciła przytomność. - osoba, która zemdlała, powinna mówić ciszej? Trochę dziwnie brzmi ta zależność, tym bardziej że nie jest to tak od razu...

I zapadła niezręczna cisza. Aurelia poczuła się trochę pewniej, zważywszy na to, że zawsze chciała zemdleć - Aurelia poczuła się pewniej, gdyż zapadła niezręczna cisza? I przy okazji dlatego, że zawsze chciała zemdleć... Logika zdań tutaj nieco specyficzna...

- Właściwie – zaczęła, pilnując, aby głos jej nie drżał i, żeby nie patrzyła w oczy Mickiewicz. - przyszłam tu oddać te rzeczy państwa córki, które miałam przejrzeć. - niezgrabnie

nie mogła też zrobić słodkich oczu, bo jak wytłumaczy im, po co chce to zrobić? - brzmi, jakby zastanawiała się, jak wytłumaczy im, że zrobiła słodkie oczy

Przygryzła jeszcze wargę, tak na wszelki wypadek - dlaczego wargę przygryza na wszelki wypadek?

Wyciągnęła szybko z górnej półki jakąś koszulkę, po czym zaczęła przeglądać jej całą zawartość - zaczęła przeszukiwać zawartość koszulki?

Nie był to jednak żaden tom, tylko po prostu sam jej grzbiet - używasz słowa "tom" w dziwnym znaczeniu (wcześniej też), a do tego dopasowałaś tu do tomu zaimek "jej"...

po fałszywych rodziców Sary. - czyli że nie byli jej prawdziwymi rodzicami? Bo tak brzmi w tym kontekście...

dotknęła palcem zasłonkę z zamiarem wyciągnięcia jej. - niezgrabnie

Chciała miotać się po pomieszczeniu lub skryć się w szafie - naprawdę chciała się miotać po pokoju?

nie zważając na ból i strach, usunęła zasłonkę. - nie brzmi ładnie... skąd usunęła... Ogólnie sprawa lampki i zasłonki wyszła Ci w opisach mało zgrabnie, niestety...

Jest nico więcej tego typu zdań. I jeszcze coś takiego na przykład:

jak zwykle była nie ostrożna - nieostrożna

Aha, we wcześniejszych komentarzach pisałam, że czasem niepotrzebnie powtarzasz imię/nazwisko, bo wiadomo, o kogo chodzi - tutaj też, spójrz, np.

Aurelia ujrzała dobrze jej znane pomieszczenie urządzone w kolorach lawendy. Był to niewielki pokój, aczkolwiek bardzo przytulny i klimatyczny. Potem wzrok Aurelii zatrzymał się na postaci, siedzącej w niesamowicie wyprostowanej pozycji.
Laura Mickiewicz wpatrywała się w Aurelię smutnym wzrokiem.

- Przez chwilę myślałem... - zaczął pan Mickiewicz przerażonym głosem. - Mieliśmy mały wypadek – powiedział do żony, wyjaśniając sytuację. Ta tylko kiwnęła powoli głową – nie robiło to na niej większego wrażenia. Nie po tym, co przeszła. Teraz stała się o wiele twardsza, niż była dawniej. Pan Mickiewicz wręcz przeciwnie, stał się bardziej zlękniony i ostrożny. Aurelia dostrzegła kątem oka, że w domu został zainstalowany alarm.
- Jezu, na pewno wszystko w porządku? Może zadzwonimy do twojej mamy? - ciągnął Marek Mickiewicz, obserwując nieco wystraszoną dziewczynę, która dopiero co zemdlała.
- Nie! - krzyknęła Aurelia spontanicznie. - Nie, nie trzeba – dodała ciszej, jak przystało na osobę, która chwilę temu straciła przytomność. - Mama jest teraz na zakupach, więc i tak po mnie nie przyjedzie. Czuję się dobrze, po prostu zakręciło mi się w głowie...
Marek Mickiewicz skwitował to krótkim skinięciem


Masz również literówki, np.

Nie był najlepsza - była

W chwili, kiedy to powiedziała zrobiła szybkich ruch rękami, - szybki

Aurelia otworzyła usta, udają rozpacz. - udając. A może miałaś na myśli, że rodzice udają rozpacz? To wtedy trzeba inaczej skonstruować zdanie.

Pozdrowienia wieczorne.
klarka dnia 28.07.2011 10:04 Ocena: Bardzo dobre
uwielbiam takie opowieści. bardzo ładne!:)
migotka090 dnia 09.08.2011 17:41
Dzięki za wszystkie rady.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty