MON AMI - Marika
Proza » Obyczajowe » MON AMI
A A A
- Cholera!- zaklęła pod nosem, potykając się o krzesło, które z niewiadomych przyczyn stało na środku podłogi. Ich kuchnia nie różniła się niczym od kuchni typowych dla bloków, była wąska i niefunkcjonalna. Zwykle ciężko było się w niej poruszać, a co dopiero kiedy obcy element zajmuje połowę jej powierzchni, a ty masz dodatkowo ciężkie torby z zakupami w rękach.
- Jędrek, ogarnąłbyś trochę zamiast gapić się w monitor!- krzyknęła do męża, który z miną maniaka spędzał czas grając w jakąś „pasjonującą” grę. Standardowo w takich sytuacjach nic do niego nie docierało. Zawsze tak było, kiedy oddawał się informatycznemu szaleństwu. Odłożyła torby z hukiem na podłogę, po czym wzięła się za porządki. Nie zdziwił jej widok, jak zwykle nie pozmywanych, naczyń piętrzących się wszędzie. Wzięła do ręki pierwszą z brzegu szklankę, obróciła ją w palcach po chwili odkładając na miejsce. Usiadła na krześle pod oknem i ukryła twarz w dłoniach, ale z oczu nie popłynęła ani jedna łza. W pracy od stycznia panowała napięta atmosfera, czarna wizja redukcji etatów nie upuszczała nikogo choćby na moment. To była kwestia miesięcy, liczba zamówień drastycznie zmalała. Agata drżała o swoją posadę, świadoma że w tych okolicach o pracę ciężko, a zwłaszcza spodziewając się dziecka. Była w ciąży. Wynik testu potwierdziła wizyta u lekarza. To już szósty tydzień. Bała się powiedzieć Jędrkowi, on przecież powtarzał, że jeszcze nie chce mieć dzieci, że chce się wyszaleć. W weekendy pracował jako ochroniarz w jednej z okolicznych dyskotek. W te parę dni zarabiał więcej niż ona, w dodatku miał dużo więcej wolnego czasu. Spędzał go albo grając godzinami na komputerze, albo upijając się z kumplami w knajpie. Nie myślał o tym, że ona ciężko pracuje, nie pomagał w domu. Tylko czasami, w przypływach miłości, stawał za nią i obejmował czule. Tak bardzo bała się ciąży, niepewności i ciągłej nieobecności Jędrka. W jednej chwili postanowiła, że musi coś zrobić. Wyciągnęła z szafy małą torbę podróżną, do której zapakowała kilka najpotrzebniejszych rzeczy. Jędrek nawet tego nie zauważył pochłonięty grą. Przez chwilę miała ochotę objąć mężczyznę i wpleść mu palce we włosy, jednak powstrzymała się przed tym. Bardzo kochała Jędrka, ale musiała wszystko przemyśleć. Wychodząc odwróciła się, żeby go jeszcze raz zobaczyć. Postanowiła wykorzystać kilka dni zaległego urlopu, w końcu należał się jej. Zadzwoniła do pracy i powiadomiła szefa o swoim zamiarze, nie miał nic przeciwko. Postanowiła pojechać tam, gdzie kiedyś odnajdowała spokój, do swojego rodzinnego domu, który odziedziczyła kilka lat temu po swoich rodzicach. Do niedawna mieszkał tam jej brat Wojtek, ale służbowo wyjechał na kilka miesięcy do Tokio. Miała klucze, zawsze powtarzał jej, że może tam przyjeżdżać, kiedy tylko będzie miała ochotę. Kilka godzin później była na miejscu, wyłączyła telefon, nie chciała żeby Jędrek dzwonił, za dużo musiałaby tłumaczyć, a nie miała jeszcze odwagi. Po rozpakowaniu rzeczy, usiadła na bujanym fotelu swojej mamy, uprzednio ustawiając go na werandzie. Poczuła spokój, pierwszy raz od dawna. Zamknęła oczy a ręką gładziła brzuch, wyobrażając sobie jak w przyszłości będzie wyglądać jej dziecko.

Minęło kilka dni, a Agata nadal nie wiedziała, co ma dalej robić. Godzinami wysiadywała na bujanym fotelu i przyglądała się okolicznym lasom. Chciała tu zostać na zawsze, nie musząc nic zmieniać. Rozstrojona nerwowo kobieta coraz bardziej gubiła się w swych myślach, jedyne czego teraz chciała to zasnąć i nic nie czuć, nie myśleć. Pod wieczór, leżąc w łóżku usłyszała, że ktoś zaparkował samochód na podjeździe. Nagle w drzwiach ukazał się jej dawny przyjaciel Mateusz, aż usiadła z zaskoczenia. Podszedł do niej bez słowa i mocno przytulił. Nie wiedząc czemu rozpłakała się, a on był przy niej. Nie sądziła, że spotka go akurat dziś i właśnie w tym miejscu. Rok temu wyjechał do Szkocji, dzwonił czasem ale na tym się kończyło.
- Skąd wiedziałeś..?
- Skąd wiedziałem, że tu będziesz? Opowiadałaś kiedyś, że kochasz tu przyjeżdżać.
- Ale dlaczego, przecież mieszkasz tak daleko?
- Nie odbierałaś moich telefonów. Czułem, że dzieję się coś złego? Jędrek strasznie się martwi o ciebie.
- Jestem w ciąży… A on przecież nie chciał dziecka, nie wiem jak mu powiedzieć…
- Głuptasie - objął ją mocniej- on cię kocha.
Dzięki całonocnej rozmowie z Mateuszem zdecydowała, że nie może dłużej uciekać. Jeszcze tego samego dnia wróciła do domu. W mieszkaniu panował niesamowity... porządek.Potężnie zaskoczona rozejrzała się w poszukiwaniu męża. Zauważyła go siedzącego na podłodze i patrzącego w okno. Usiadła obok. Trwali tak przez chwilę w milczeniu, jakby szukając odpowiednich słów.
- Będziemy mieli dziecko- powiedziała cicho. Spojrzał na nią zaskoczony. Nie wytrzymała i rozpłakała się.
-... wiem, że ty go nie chcesz..
- jak możesz tak mysleć?- przerwał jej w pół zdania- Jestem zaskoczony, ale bardzo się cieszę. Wiem, że nie byłem dobrym mężem, ale to się zmieni. Ja... znalazłem nową pracę, stałą.
Nie wiedziała, czy będzie lepiej, ale spróbowała uwierzyć, że to możliwe. Każdy zasługuje na szansę. Jedrek przygarnął ja do siebie i czule pocałował.
Był mroźny, zimowy wieczór.Agata wzięła do ręki telefon i napisała "dziękuję..", usmiechnęła się lekko i wysłała sms do Mateusza.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marika · dnia 26.07.2011 20:55 · Czytań: 960 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 15
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Darksio dnia 26.07.2011 21:30
Tekst lepszy, niz poprzedni. Ale troszkę uchybień wyłapałem. :)

Cytat:
- Cholera!- zaklęła pod nosem(,) potykając się o krzesło...

Brak przecinka.

Cytat:
jej powierzchni, a Ty masz dodatkowo...

Asolutnie "ty" małą literą.

Cytat:
który z miną maniaka spędzał czas(,) grając w jakąś

Brak przecinka.

Cytat:
Wzięła do ręki pierwszą z brzegu szklankę, obróciła w palcach po chwili odkładając na miejsce.

Drugi zaimek zbędny. Przepatrz tekst pod kątem powtórek, bo są.

Cytat:
Była w ciąży, dzisiaj to stało się pewne.

Bardzo niedojrzała budowa zdania. Może lepiej: " Była w ciąży, dziś się upewniła".

Cytat:
W te parę dni zarabiał więcej niż ona, w dodatku miał dużo więcej wolnego czasu.

Więcej - więcej. To, o czym pisałem - powtórki.

Cytat:
Spędzał go albo grając godzinami na komputerze, albo upijając się z

Pierwsze "albo" do kibla.

Cytat:
Jędrek nawet tego nie zauważył(,) pochłonięty grą.

Przecinek.

Cytat:
Minęło kilka dni(,) a Agata nadal nie wiedziała(,) co ma dalej robić.

Przecinki.

Cytat:
Rozstrojona nerwowo kobieta(,) coraz bardziej gubiła się w swych myślach, jedyne czego teraz chciała(,) to zasnąć i nic nie czuć, nie myśleć.

Przecinki.

Cytat:
Po całonocnej rozmowie z Mateuszem postanowiła wrócić do domu, okazało się prawdziwym przyjacielem.

Zdanie koszmarek. Proponuję:
"Po całonocnej rozmowie z Mateuszem, który okazał się prawdziwym przyjacielem, postanowiła wrócić do domu".

No cóż, nie moje klimaty, to raczej kobiece opowiadanie. Nie wszystkie błędy wyłapałem na szybkiego. Powinnaś unikać patetycznego stylu. Jeszcze trochę, jeszcze trochę, a pozbędziesz się infantylizmu. Wszystko z czasem.
MaximumRide dnia 26.07.2011 22:17
Ojejku. Tych błędów trochę jest.
I styl troszkę też dziwny. I tak jakby po łebkach.
Jak dla mnie to trochę za szybko i za sucho rozegrane.
Prawie w ogóle nie wczułam się w sytuację.
Musisz jeszcze trochę popracować nad stylem, zdaniami i dialogami. I całkowitym zapisem.
Niby babskie ale zawsze można napisać ciekawie.
Ty poszłaś trochę na skróty. Ale zawsze można się poprawić. Trzeba tylko popracować.
Pozdrawiam
Marika dnia 26.07.2011 22:29
Dziękuję za komentarze. Cóż, starałam się, błędy poprawię. Ja stale się aktywizuję, któregoś dnia pokażę co naprawdę potrafię. Dziękuję
Darksio dnia 26.07.2011 22:34
Marika.
Moja rada: Pisz za pomocą słów, nie używając słów. Rozumiesz?
Azazella dnia 26.07.2011 22:54
Hm o ile sam początek nawet znośny to potem poleciałaś szybciutko, oby skończyć. Pomysł jest, ale nie wykorzystałaś go w pełni. Miejscami jest trochę sztucznie, jak na tanim obrazku, ale będzie lepiej. Pisz dalej, a z czasem się poprawisz;).
Pozdrawiam
JaneE dnia 27.07.2011 12:55
Przesłodziłaś zakończenie, całość pachnie mi troszkę dziecinną naiwnością.

Nie ujęłaś mnie tym tekstem ,ale nie zrażaj się, będzie coraz lepiej :)
Almari dnia 27.07.2011 18:32
Cytat:
który z miną maniaka spędzał czas(,) grając w jakąś „pasjonującą” grę.


Cytat:
Nie zdziwił jej widok, jak zwykle nie pozmywanych, naczyń piętrzących się wszędzie.


Cytat:
obróciła ją w palcach(,) po chwili odkładając na miejsce


Cytat:
wizja redukcji etatów nie upuszczała nikogo(,) choćby na moment


- opuszczała.

Cytat:
z czasem liczba zamówień drastycznie malała


- z czasem liczba zamówień zaczęła drastycznie maleć
lub
- z czasem liczba zamówień drastycznie zmalała.

Cytat:
świadoma(,) że w tych okolicach


Cytat:
Była w ciąży, dzisiaj się upewniła. Wynik testu potwierdziła wizyta u lekarza.


- powtarzasz to samo, upewniła się i potwierdziła to u lekarza. A u kogóż innego mogłaby to zrobić?

Cytat:
Spędzał go albo grając godzinami na komputerze, albo upijając się z kumplami w knajpie. Nie myślał o tym, że ona ciężko pracuje, nie pomagał jej w domu. Tylko czasami, w przypływach miłości, stawał za nią i obejmował czule. Tak bardzo bała się tej ciąży,


Cytat:
Jędrek nawet tego nie zauważył pochłonięty grą. Przez chwilę miała ochotę go objąć i wpleść mu palce we włosy, jednak powstrzymała się przed tym. Bardzo go kochała, ale musiała sobie wszystko przemyśleć.


- zdania do gruntownej przeróbki, brzmią niestety bardzo szkolnie.

Cytat:
w końcu należał się jej.


- w końcu jej się należał.

Cytat:
bratem odziedziczyła kilka lat temu po swoich rodzicach. Do niedawna mieszkał tam jej brat Wojtek, ale służbowo wyjechał na kilka miesięcy do Tokio. Miała klucze, brat


Cytat:
nie chciała(,) żeby Jędrek dzwonił, za dużo musiała by


- musiałaby

Cytat:
Zamknęła oczy(,) a ręką gładziła brzuch, wyobrażając sobie (,)jak w przyszłości


Cytat:
Minęło kilka dni(,) a Agata nadal nie wiedziała co ma dalej robić.


Cytat:
dzwonił czasem(,) ale na tym


Cytat:
Czułem, że dzieję się coś złego? J


- raczej bez znaku zapytania

Cytat:
- Głuptasie- objął ją mocniej- on Cię kocha


- - Głuptasie. - Objął ją mocniej. - On Cię kocha

Cytat:
Po całonocnej rozmowie z Mateuszem(,) który okazał się prawdziwym przyjacielem


Cytat:
powiedziała, a on się uśmiechnął(,) ściskając jej rękę.


Cytat:
- Mon ami- powiedziała(,) a on uśmiechnął się do niej zza kierownicy


- kropka na końcu zdania.

Niestety tekst mało dojrzały, no ale co masz zrobić, jeśli masz tam parenaście lat? A no nic, tylko ćwiczyć i doskonalić warsztat. Historia rodem jak z telenoweli argentyńskiej. Chaotyczne zdania i myśli, mam wrażenie, że chciałaś przelać wszystko na papier, co ci przyszło do głowy, a nie tędy droga. Ułóż sobie najpierw, a potem pisz. I na końcu sprawdź dwa razy tekst przed wysłaniem, żeby ustrzec się błędów.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Marika dnia 27.07.2011 21:04
dziękuję za wszelkie komentarze. Mam trochę więcej niż paręnaście lat. Błędy poprawię, ale nie dzisiaj. Rzeczywiście, musze przyznać, że tekst jest niedojrzały, pisałam go pod wpływem ogromnych emocji, o tym co chciałabym żeby było, w co wierzę. Ogólnie czas odstawić emocje na bok, a włączyć chłodną logikę. Dziękuję za wszelkie komentarze
Wasinka dnia 27.07.2011 22:43
Rozkręca się powoli, starasz się stworzyć klimat, a potem siup - i koniec. Końcóweczka zupełnie na skróty i zupełnie słodziutka. Nie mam nic przeciwko, żeby tekst kończył się pomyślnie, ale tutaj wybrzmiało to bardzo - że tak to ujmę - dziecinnie. Nie ze względu na treść, ale na sposób, w jaki zakończenie napisałaś. Szybko i utartymi sformułowaniami. Od momentu, gdy wyjechała, jest gorzej z historią i jej podaniem.
Ale to wszystko do nadrobienia. To twój początek z pisanie, więc wszystko przed Tobą:) Spójrz, na co zwróć uwagę - tyle wskazówek już przecież dostałaś - i działaj ;)
Pozdrowienia uśmiechnięte.
julass dnia 28.07.2011 02:59
wasinka mi zabrała komentarz...
właśnie tak jest że na początku jest wszystko opisane ładnie i dużo a potem nagle tąpnięcie i raz dwa i po wszystkim... zupełnie jakbyś pisała na czas i po rozwinięciu ktoś powiedział że zostało ci już tylko kilka minut na skończenie więc musiałaś na szybko... a historia jak historia... zwyczajna...
klarka dnia 28.07.2011 10:06
bardzo mi się podobało. ;)

2.6.2 Komentarz musi jasno wyrażać opinie danego użytkownika.
2.6.4 Komentarz powinien być tak rozbudowany, aby autor domyślił się co przeszkadzało lub podobało się komentującemu.
Jack the Nipper dnia 28.07.2011 20:47
Cytat:
się martwi o Ciebie.

Cytat:
on Cię kocha


ciebie – mała litera
cię – mała litera
To dialog, nie list.


Cytat:
Po całonocnej rozmowie z Mateuszem,


Od tego momentu tekst automatyczni degraduje się do wypracowania na poziomie 1 klasy gimnazjum. Co to ma być? Happy end dla niedorozwiniętych emocjonalnie czytelników?
Ponieważ to sama końcówka, czytelnik zapamięta tylko rażącą infantylność i naiwność wylewającą z brzegów. To jest koniecznie do zmiany, tym bardziej, ze początek jest napisany dość dobrze. Ale ta końcówka – nie przystoi, nie pasuje i nie może być.
Marika dnia 29.07.2011 13:54
Wprowadziłam poprawki i spróbowałam nieco zmienić zakończenie, może teraz to będzie wyglądało chociaż troszkę lepiej. Dziękuję za wszelkie słowa, dzięki temu w przyszłości bedę mogła pisać lepiej :)
Darksio dnia 31.07.2011 00:08
Zostaw już to. Nic nie uratujesz, Potraktuj to jak lekcję. Teraz, bogatsza o nowe doswiadczenia, zrób coś nowego, o stopień dojrzalszego.
WuKwas dnia 03.08.2011 08:55
Gdzieś w komentarzach powyżej, wspomniałaś, że napisałaś ów tekst pod wpływem emocji. Jeśli wolno mi się do tego odnieść: pisz w emocjach ale czytaj "na zimno".
Ludzie, nawet w rozmowach, gdy są rozemocjonowani, tracą realny kontakt z otoczeniem a ich wypowiedzi są zamglone, niespójne. To właśnie spotkało Twój tekst.
Powodzenia!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty