Mała Księżniczka - JaneE
Proza » Miniatura » Mała Księżniczka
A A A
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, żyła sobie mała księżniczka. Mieszkała w pięknym zamku, otoczona przez ludzi, którzy ją kochali i pragnęli, aby jej życie było szczęśliwe. Dziewczynka nie była jednak rozpieszczona. Małe rączki chętnie pomagały kuchcikowi, pokojówce i ogrodnikowi, a przecudny uśmiech, którym wszystkich obdarowywała, potrafił rozgonić nawet najczarniejsze chmury. Księżniczka rosła wierząc, że inni są tacy, jak ona - dobrzy i uczciwi.

Pewnego dnia w zamku zjawił się przystojny książę. Śpiewał serenady pod balkonem, ukrywał wiersze między płatkami róż. Mówił, że kocha jak nigdy nikogo. Księżniczka uwierzyła. Pokochała księcia.

Wesele miało być huczne. Zaproszono gości z całego królestwa. Biała suknia lśniła tysiącami pereł. Wszyscy cieszyli się ze szczęścia młodej pary.

Gotowe były weselne torty, muzykanci stroili instrumenty, a kucharze przygotowywali najbardziej wymyślne potrawy.

Tylko książę zniknął.

Ktoś widział, jak odjeżdża o świcie na swoim białym rumaku. Ktoś inny słyszał, że już nie kocha, że nigdy nie kochał.

Przez wiele dni i nocy księżniczka, wtulona w swą ślubną suknię, wypłakiwała oczy. Nie potrafiła zrozumieć co się stało. Nie wierzyła plotkom. Przecież tak ufała.

Może ojciec - król ciężko zaniemógł i dobry syn popędził, aby czuwać przy łożu chorego.

Może gdzieś w królestwie wybuchła straszliwa wojna i bohaterski książę ruszył do walki,

ale wróci, na pewno wróci do swojej ukochanej.

Nie potrafiła zrozumieć, bo choć miała najlepszych nauczycieli, nikt nie odważył się zdradzić ponurego sekretu, że niektórzy kłamią, oszukują i potrafią boleśnie ranić małe, ufne księżniczki.

Ta wiedza wsiąkała w nią bardzo powoli, kropla po kropli wypełniała serduszko, brudząc je, a w końcu zamieniając w kamień.

Minęło wiele lat.

Księżniczka w końcu wyszła za mąż, za króla, którego nie potrafiła pokochać. Jej wybranek był wdowcem, miał jedno dziecko - dziewczynkę o skórze białej i delikatnej jak płatek śniegu. Wszyscy w zamku nazywali je Śnieżką.



Ale to już zupełnie inna bajka.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
JaneE · dnia 10.08.2011 07:39 · Czytań: 1049 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 14
Komentarze
Usunięty dnia 10.08.2011 09:06
Właściwie taka bajeczka można powiedzieć:)
Zabrakło mi tutaj barwniejszych, dłuższych opisów, zbyt skrótowo opowiedziane. I zastanawiam się nad ta księżniczką, bo na początku nawet fajnie się czytało a tu taka zaskakująca, nawet nieprzyjemna końcówka. Choć napisałaś, że wiele lat minęło, w rozczarowanej miłością księżniczce rozsiało się ziarno nienawiści i samouwielbienia, które później prowadzi do podłości. Wiele w tym prawdy z drugiej strony, czasem chodzą takie księżniczki i walą po głowie innych.
mi się nawet podoba ta bajeczka, choć rozczarowana jestem księżniczką.
JaneE dnia 10.08.2011 09:27
Dziękuję ardo.

Czytając bajeczki dzieciom, zastanawiałam się skąd biorą się te wszystkie złe macochy. Być może są to właśnie małe księżniczki, które były zbyt delikatne i wrażliwe, aby zaleczyć złamane czymś serce.
Ale tak jak napisałaś to tylko bajeczka, więc przerysowanie postaci i gruba kreska między tym, co dobre i złe była zamierzona.
mahuss dnia 10.08.2011 10:27
A już myślałem, że będę musiał walnąć jakąś złośliwość w stylu, że tekst oczywisty, nic nie wnosi, nie zawiera zagadki itd.. A tu proszę, mamy prequel Królewny Śnieżki :) Pomysł całkiem fajny. Sądzę, że można było go jednak trochę rozbudować. Bo wersja jest moim zdaniem bardzo "na skróty". Nawet jeśli potraktować tekst jako bajkę opowiadaną dziecku na dobranoc, to jest to wariant "Dziś bajka będzie krótka, bo jest baaaardzo późno". Pozdrawiam :)
JaneE dnia 10.08.2011 10:33
Pewnie macie rację, powinno być dłuższe. Muszę nauczyć się bajać ;-)
Usunięty dnia 10.08.2011 10:45
Wiele czynników na całe zło księżniczek się składa od genów począwszy a na sprawach psycho -społecznych skończywszy. Z wrażliwością i delikatnością człowiek się rodzi, to taka konstytucja o której nigdy nie zapomina, i to ciągle się odzywa, nawet w trudnych momentach. Myślę, że w przypadku twojej księżniczki mamy do czynienia ze złymi wrodzonymi cechami bardziej niż zbytnią wrażliwością. Ano, rożne są księżniczki. O książętach też warto nie zapominać:)
Almari dnia 10.08.2011 11:56
Cytat:
Ktoś widział, jak odjeżdża o świecie na swoim białym rumaku


- literówka się wdała

Cytat:
Księżniczka w końcu wyszła za maż


- mąż

Cytat:
dziewczynkę o skórze białej i delikatnej, jak płatek śniegu.


Cytat:
nazywali je Śnieżką.


- ją


Tak mnie zastanawia dlaczego zniknął w dniu ślubu. Trochę głupio z jego strony czekać aż do tego dnia ;) Mam podobne odczucia co mahuss, właściwie identyczne. Mogłaś trochę bardziej rozbudować, bo tak po jednym zdanku to troszkę ubogo. No i tak, nie wiem, przeczytałam, ale nie porwało. Ale pewnie malutkim dzieciaczkom będzie bardzo pasować twoja bajka :)

Pozdrawiam
Tjereszkowa dnia 10.08.2011 12:10
Tekst lekki, bajeczkowy. Zakończenie jednak nadaje całości głębszy wymiar, dotyka tematu, który zawsze będzie nurtował człowieka.
Czy faktycznie rodzimy się tabula rasa? Jaki wpływ na nas ma środowisko? Czy to, jacy jesteśmy i co robimy zależy od nas? Czy jesteśmy tylko przypdakowym kawałkiem mięcha rzuconych w wir uwarunkowań i okoliczności... Innymi słowy, ile nas w nas? A jeśli wpływ na nasze czyny ma wychowanie, środowisko, okoliczności, to gdzie jest granica? Czy możemy kogokolwiek osądzać? Autorka swoją opowieścią na te pytania odpowiada. Ale tylko pozornie. Bohaterowie bowiem, to postaci bajkowe, więc to bardziej prowokacja do rozmyślań niż właściwa odpowiedź. Ja haczyk połknęłam... :) Pozdrawiam.
Wasinka dnia 10.08.2011 12:13
Z jednej strony za krótko, a z drugiej może wtedy zakłóciłby się dość jasny, czysty obraz. Taki życiowy refleks na początku, ale końcówka mi bardzo podeszła. Bo fajniasty pomysł. Czasem trzeba przyjrzeć się, poszukać przyczyn, a może uda nam się wiele zrozumieć... I pomóc nawet. Bo niektóre osoby zabite kiedyś przez własną wrażliwość, będą potrafiły się podnieść i od nowa zaufać, otworzyć serce. Niektóre, oczywiście, pozostaną zgrzybiałymi macochami na zawsze. Pokaleczone, niepotrafiące wymazać przeszłości, która na stałe wbiła kolce, sączące wciąż jad, rozgoryczenie i zgnuśnienie, przekładające się na innych i na wszystko, co robimy. Chcące zabić to, co w nas zostało zabite.
Ot, taka refleksja moja... Jak rodzą się macochy... Czasem mamy je w sobie od początku, czasem nabywamy wraz z doznaniami... Czasem wydobywamy to, co już było w nas, ale niewidoczne do tej pory (wyciągnięte zdarzeniami), czasem "uczymy się" dopiero...
Pozdrowienia uśmiechnięte słońcem.
julanda dnia 10.08.2011 15:21 Ocena: Świetne!
(Je - dziecko, jak rozumiem? Jest więc ok!)
Kolejny raz zobczyałam Cię JaneE, jako mistrzynię krótkiej a treściwej formy. Dla mnie jest tu wszytsko, co być powinno, wcale nie za krótko, w sam raz. Nieprawdopodobne, ile jest w każdym zdaniu zapisane naprawdę, są one bowiem jak pliki do rozpakowania!
Pozdrawiam serdecznie! Buziaki!
P.S. Nie zdążyłam przeczytać komentarzy innych, lecę, później zajrzę!
julanda dnia 10.08.2011 16:07 Ocena: Świetne!
Wróciłam dopisać, że zdecydowanie nie może to być bajka dla dzieci, jest tu zbyt dużo elementów, które w nim podświadomie obudzą niepokój, może lęk, a nie dostają w tekście odpowiedzi. Tu mógłby się wypowiedzieć psycholog i pedagog. Mnie Ten tekst nie może wyjść z głowy, od przeczytania, to jest właśnie to, co należy dać czytelnikowi. Miłego popołudnia!
JaneE dnia 10.08.2011 16:41
Dziękuję wam za komentarze.
Tak jak napisała Julanda, to jest bajeczka, ale nie dla dzieci. Ja swoim takiej bym nie przeczytała. Bajki dla dzieci powinny kończyć się dobrze, ta kończy się źle.
Cieszę się, że zachęciłam Was do przemyśleń, takie było moje zamierzenie.

Pozdrawiam ciepło.
Elwira dnia 10.08.2011 22:06
Cytat:
kocha, jak nigdy, nikogo

ja tam bym te przecinki wysłała na wakacje
Cytat:
nocy księżniczka, wtulona w swą ślubną suknię, wypłakiwała oczy


zarymowałaś, brzydko brzmi

Cytat:
delikatnej, jak płatek

ten przecinek też zbędny

Bardzo dobry prolog do bajki. Właśnie jego krótkość jest atutem, bo po nim zapewne nastąpi prośba o opowiedzenie o Śnieżce. Może też być dopowiedzeniem, zamknięciem bajki.

Dałaś czytelnikowi dokładnie to, co potrzeba: dużemu - zalążek, który może powodować przemyślenia, małemu - dopowiedzenie historii. Ja bym nie rozbudowywała.

Pozdrawiam.
julass dnia 11.08.2011 03:05
ja się stanowczo nie zgadzam na takie wybielanie złej macochy... i dodatkowo zwalanie całej winy na mężczyznę...
i w sumie dobrze jej tak... naiwna i gupia że się tak oddała księciu bez ślubu (niby nie jest powiedziane wprost ale przecie tak bez nagrody by nie pojechał bo po co by się starał...)
JaneE dnia 11.08.2011 09:44
Dziękuję Elwira
Julass, o tym nie pomyślałam, jak widać męski punkt widzenia zawsze się przydaje. ;)

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:74
Najnowszy:pica-pioa