Nie próbuj mi wmawiać,(spacja)że drzemka w wannie dodaje pozytywnej energii.

Sen w akrylowej trumnie nie do końca mi odpowiada.

Nie chcę tonąć w bezimiennej pianie.
Czyżby matka Afrodyty chciała mnie zabić?

I

W pustej wannie jest całkiem wygodnie

II

zawsze zostaje podłoga

III

kawałek podłogi

Po przecinku zrób spację, potem wg mnie "wannie-trumnie" wpada na siebie brzmieniowo przez odmianę, parę nietów, może da radę coś z tym zrobić? Potem wadzi mi jakoś "czyżby", i nie wiem, dlaczego matka Afrodyty, a nie sama Afrodyta. Rozumiem, że chodzi o pianę morską porównaną do piany na powierzchni wody w wannie, ale pierwsze skojarzenie przywodzi na myśl, że Afrodyta miała rzeczywistą boską matkę. Ogólnie jednak wiersz jest na spory plus. Na Twoim miejscu usunąłbym wyśrodkowanie numerów kolejnych części i wyrównał do lewej, jak całość tekstu. Pozdrawiam.

Wodniczko, bardzo dziękuję za komentarz. Z tymi powtórzeniami masz rację, zastanowię się nad tym. Pozdrawiam gorąco

ks-hp, bardzo dziękuję za cenne wskazówki, na pewno zastanowię się nad poprawkami.

Berenika, ważne że 2 wersy Ci się chociaż spodobały, ten wiersz to raczej taki tam tekst, niż utwór do czytania.

Natalia Palczynska, cieszę się, że zatrzymałam Cię tu chociaż na chwilę

Opheliac, bardzo dziękuję za odwiedziny i odkopanie tego wiersza, ponieważ dodałam ten tekst jakiś czas temu. Jestem zaskoczona, bo pierwszy raz moja twórczość została tak opisana, podsumowana. Jeszcze raz dziękuję. Bez obaw, świetnie się tu czuję, więc zamierzam publikować dalej Również pozdrawiam