Znać początki poetyckiej drogi autora. Mogę z drobnymi radami? Kursywa niepotrzebna (sugeruje, że tekst jest cytatem).
Mar - takie słowo nie istnieje i chyba nie jest świadomym neologizmem a przejęzyczeniem. Chodziło o mary?
Nadużywasz zaimków. Szczególnie daje po oczach archaiczny zaimek: "Twe", tym bardziej że napisany (niepotrzebnie) z dużej litery. Skoro to nie inwokacja, ani list, unikaj wielkich liter.
Po przecinku nie dajemy wielkich liter. Można ich używać po kropce. Tylko po co? Treść, cóż, bez szału, oklepana. Tyle. Pozdrawiam.

Cóż, chyba nic nie poradzę na to, że dopiero zaczynam i nie jest to coś wartego zajęcia miejsca w jakimkolwiek tomiku Zresztą, nawet mi o to przecież nie chodziło. Wiem że nie jestem 'wykwalifikowanym' poetą Dziękuję, za wszelkie rady, to co byłam w stanie- poprawiłam. I zamierzam przestrzegać ich w innych 'dziełach' oklepanego początkującego ;]
@wodniczka: Tak, faktycznie, było to pisane pod przypływem emocji Ostatnio jedynie to odnalazłam i wprowadziłam znikome poprawki. Trzeba coś w końcu zamieścić, aby dowiedzieć się jak to ulepszyć, prawda Dziękuję za miłe słowo
Pozdrawiam serdecznie

Wiersz nieco surowy, nieociosany... Posiada pewne pokłady emocji. Np. z ostatniej zwrotki można wykrzesać coś ciekawego pozbywając się zbędnych słów( słowa wytłuszczone bym wywaliła, te w nawiasie dodała.)

"I choć niepotrzebne,
dziś nikomu twe uczucia,
i tak(jednak) wszystkim chcesz je dać,
choć na moment, choć na chwilę,
by poznać prawdziwy tej melodii smak."

Z tym słowem "mar" to dałabym sobie spokój.

Wiesz, jak wielcy poeci pisali wiersze? Wykreślając z nich to, co zbędne, potem znów wykreślając i znów... aż do skutku. Czasem mam tak, że wiersz nie mieści się na jednej kartce A5. Jednak, czym dłużej nad nim siedzę, tym więcej z niego wykreślam, aż w końcu pozostanie coś takiego, z czego nie mogę już nic wyrzucić.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

@Ina, można powiedzieć, że jest to wersja beta Bardzo dziękuję za wszelkie poprawki. Postaram się jakoś to zmienić, lecz wyrzucając ze zwrotki cały przedostatni wers, nie dałaś mi pola do popisu. Zupełnie nie wiem co z tym zrobić Chciałabym zostawić ogólne jego 'brzmienie', i nie pozbywać się już zaczętych rymów. Trzymać się już tej wersji. Więc wszelkie inne wskazówki na ten temat- wręcz pożądane. Pomyślę nad tym trochę. Zobaczymy co da się zmienić. Zobaczymy co wymyśle
Pozdrawiam

Słabiutki debiut. Omówiony przez poprzedników, więc dodam jedynie, że "twych" - to już archaiczna forma. Unikaj jej.

Powodzenia na przyszłość, bo tym razem się nie udało. Pozdrawiam,

z.