Włosy - Adhar
Proza » Obyczajowe » Włosy
A A A
Chłodny wiatr wiał od zachodu, poruszając krzewami i małymi drzewkami w parku. Mark stał na tarasie, w ręku trzymał lampkę wina. Miał pociągłą twarz, ostro zakończony nos i długie włosy, które miał zaczesane do tyłu. Ubrany był w czarną koszulkę na ramiączkach, która opinała jego wyrzeźbione ciało. Patrzył w stronę parku, wyczekując kogoś. Wiatr był silny i mocny, ale ciepły. Pod tarasem przejechał samochód osobowy. W środku siedziała cała rodzina; zapewne wracając z urlopu i jadąc do swojego miasta. Mark popatrzył w upstrzone gwiazdami niebo. Zamaszystym ruchem przechylił lampkę wina, i wypił całą zawartość. Jego spojrzenie było wyostrzone, widział teraz wszystko bardzo wyraźnie. Przez park przeszła kobieta. To ona- pomyślał. Kobieta stanęła na ulicy patrząc w stronę tarasu na którym stał Mark. Pomachała mu, i ruszyła w stronę brudnej i śmierdzącej klatki schodowej. Wychodząc po schodach, usłyszała dźwięki telewizora z mieszkań znajdujących się poniżej. Mark czekał na nią stojąc w framudze drzwi. Na przywitanie – mały, niewinny buziak w policzek. Weszła do środka. On – bawiąc się chwilę przy zamku – przeszedł do specjalnie przygotowanego pokoju. Stało w nim łóżko w kształcie serca, w pełni automatyczne. Świece rozpalone były po dwóch stronach. Ich delikatne światło rzucało maleńką poświatę na pokój. Kobieta stała, miała na sobie szarą koszulkę na ramiączkach i szorty. Była odwrócona tyłem do Marka. Podszedł do niej delikatnie od tyłu, uniósł lewą rękę i zaplótł ją z ręką dziewczyny. Obie ręce poszybowały do góry, a Mark zaczął swoją miłosną rozgrywkę, całując po prawej stronie szyję młodej kobiety. Dziewczyna wygięła się w łuk, a wolną ręką zahaczyła o swoje piersi, podążając do twarzy Marka. Objęła jego podbródek ręką, wsadzając mu palec wskazujący do ust. Mark rozłączył się z uścisku dłoni i jego ręka poszybowała na piersi. Złapał całą dłonią jej prawą pierś i zacisnął. Słyszał krótki jęk wydobywający się z krtani jego celu na dzisiejszą noc. Ściągnął ramiączko koszulki i dotknął skóry na piersiach, następnie wsunął jej sutek pomiędzy palec wskazujący a kciuk, i zaczął kręcić jak pokrętłem do radia. Poczuł stwardnienie sutków; cieszył się, że sprawia przyjemność. Poczuł jak kobieca dłoń zaciska się w jego kroku. Zapewne w tej chwili i ona poczuła stwardnienie członka, bo nieznacznie się uśmiechnęła. Mark ściągnął bluzeczkę z ramion dziewczyny. Miała cudowne piersi. Objął je dwoma wielkimi, muskularnymi rękoma. Dziewczyna poradziła sobie z guzikiem i zamkiem błyskawicznym. Jedyną przeszkodą dla niej były jego bokserki. Uniosła dłoń i wsunęła w zagłębienie. Mark poczuł jej paznokcie szorujące po jądrach. Poczuł, jak jej palce zaciskają się na penisie i ciągną ku przodowi. Krew nabiegła do połowy, jego członek był w miarę giętki, więc kobieta zaczęła wykonywać ruchy w przód i w tył ; naciągając skórę. Kiedy ona grała w grę z jego przyjacielem, on zajął się jej przyjaciółką. Prawą rękę wsadził pomiędzy nogi kobiety, i palcem wskazującym wymacał wzgórek. Sunął rękoma w tę i w tamtą, kobieta coraz bardziej wyginała się w łuk. Dziewczyna odwróciła się do niego przodem. Odpłynęli w gorącym pocałunku. Kobieta schyliła się, osunęła spodnie Marka i delikatnie wzięła jego członka do ust. Mark uniósł głowę do góry, jego oczy zrobiły się czarne i ciężkie więc zamknął je. Na jego ustach pojawił się uśmiech, złapał głowę kobiety za potylicę i zaczął przysuwać ją coraz mocniej w swoją stronę. Jej gardło było naprawdę głębokie – pomyślał i przypomniał sobie rozmowę z jego przyjacielem na jej temat. Dziewczyna zacisnęła oczy wtedy, gdy członek Marka zagłębił się w całym jej gardle. Jej usta dotykały jąder i skóry brzucha. Podniósł ją z ziemi, ona stała przed nim wyprostowana. Ścierała tylko ślinę z policzków. Mark obniżył się, i ściągnął szorty. Jego oczom ukazała się brama do raju. Polizał palce na prawej ręce, i zaczął wcierać ślinę w jej studnię. Mark uwielbiał używać metafor określających cipkę. Zbliżył głowę i delikatnie rozpoczął lizać łechtaczkę. Brał ją w usta, po czym puszczał. Dziewczyna stękała i wiła się jak wąż. Po chwili, Mark wziął ją w pasie, ona oplotła swoimi nogami jego plecy i ruszyli w stronę łóżka. Położył ją, a sam przystąpił do rozgrzewania swej bogini. Lizał i ssał, po czym wyprostował dwa palce prawej dłoni, i wsadził delikatnie w jej otwór. Zagłębiał się i wysuwał, zagłębiał i wysuwał. Kobieta postanowiła nie czekać dalej. Pociągnęła go za włosy i wtedy uderzył ją w twarz.
-Jak tylko jeszcze raz dotkniesz moich włosów, to cię zabiję suko!
Widział jej przestraszoną twarz. Zaczęła się go bać. Wiedziała, że go zdenerwowała, ale nie wiedziała, że dotknięcie włosów może być aż tak niebezpieczne.
-Wkurwiłaś mnie! – krzyknął. Po czym odsunął się, wziął swego przyjaciela w rękę i wsunął go do jej wielkiej, zapchanej i brudnej dziury.
Zaczęła krzyczeć. Zatkał jej usta. Widział, że dusiła się pod jego ciężarem. Nie patrzył na nic, nie zahamował swych uczuć. Zaczął pchać i wchodzić w nią z dwojoną siłą i szybkością konia wyścigowego. Gdy znudziła mu się pozycja, odwrócił ją na drugą stronę i zaczął spektakl od nowa. Dziewczyna płakała i wiła się w konwulsjach. Jemu to nie wystarczało. Pochylił się nad nią, i zaczął szeptać do ucha.
-Wiesz co, suko ? Cała sytuacja wygląda tak, że mnie wkurwiłaś. Dlatego teraz będę rżnął cię jak świnia, a potem na deser przygotuję coś specjalnego.
Wziął z szafki obok łóżka taśmę klejącą, dość sprytnie ukrytą za światłem świec i dość dużym kawałkiem związał kobiecie ręce i zakleił usta. Zabawiał się długo. Dziewczyna była wykończona; cały czas płakała. Mark podniósł ją i zacisnął jej nogi na swoich plecach. Zaczęła go kopać, a on wtedy wsadził członka głębiej. Wywołało to ból, i ciało dziewczyny zacisnęło się. Poszedł z nią w kierunku tarasu. Posadził ją na barierce i rżnął parę minut. Widział zmęczenie w jej oczach. Zmęczenie mieszało się z bólem i strachem. Mark poczuł, że dochodzi. Wyciągnął penisa. Sperma poleciała na piersi dziewczyny. Mark chwilę stał, po czym odepchnął dziewczynę. Kobieta spadła z wysokości tarasu na chodnik. Mark popatrzył na nią z góry, leżała w kałuży krwi. Całe szczęście nikt tego nie zauważył ; była późna noc. Jak nie teraz, to zobaczą jego dzieło później. Mark wszedł do mieszkania, ubrał się i wyszedł. Schodząc po cuchnącej klatce, usłyszał warczenie psa w mieszkaniu poniżej. Idąc w stronę parku, popatrzył na dziewczynę na ulicy. Wyciągnął z wewnętrznej kieszeni marynarki małą buteleczkę benzyny. Polał nią ciało, a odchodząc rzucił zapałkę. Ciało młodej kobiety zaczęło się palić, a Mark szedł w stronę parku. Z okna pobliskiego domu, patrzyła na palące się ciało starsza kobieta. Widziała również odchodzącą postać. Jej zdziwienie nie miało granic, gdy zobaczyła jak postać ta ściąga głowę i rzuca nią w stronę krzaków, które kołysały się na wietrze. Nie, to nie głowa – pomyślała. To maska.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Adhar · dnia 19.08.2011 09:31 · Czytań: 1244 · Średnia ocena: 1 · Komentarzy: 9
Komentarze
JaneE dnia 19.08.2011 10:54
A tu mamy idealny przykład jak nie pisać opowiadań erotycznych.

Szybujące ręce, paznokcie szorujące po jądrach, stwardniałe penisy, a na dokładkę morderstwo.

Takie opowiadanie mają powodować u czytelnika dreszcz przyjemności, nie mogą rozśmieszać, ani przerażać.

Trudno było mi przeczytać zakończenie bez uczucia obrzydzenia.

Słabo, bardzo słabo.

Miranda dnia 19.08.2011 11:08 Ocena: Słabe
Mnie ten tekst zniesmaczył. Przekombinowany, przegadany, bez polotu. A do tego przelewa się brutalność, cynizm, prostackie wyrażenia. Nie, to nie jest dobre, odrzuca, a poza tym mnóstwo niepoprawności i błędów - roi się od: ją, jej, nią, jego, był, itp.
Abakarow dnia 19.08.2011 11:54
Pomijam fabułę, bo ta jest zwyczajnie nieciekawa - wykonanie za to - przeokropne. Nie wie pisarz, że przed "i" nie stawia się przecinków? Zaimków i imiesłowów czynnych jest tyle, że można nimi wykarmić głodującą Etiopię.

Cytat:
Podszedł do niej delikatnie od tyłu,


- to już mnie bardzo rozbawiło - ciekawe jak wygląda delikatne podchodzenie ? - na paluszkach czy jak ? :)
Usunięty dnia 19.08.2011 15:28
Zakończenie troszkę dla mnie beznadziejne, szkoda, że to nie diabeł był jakiś;) albo zły duch czy coś podobnego. Oj, nie przejmuj się Sceny erotyczne nie łatwo pisać, dla mnie chyba mistrzem delikatności pozostanie Lalka Prusa - Wokulski itd. A Ty rzuciłeś nowocześnie. No proszę. Ostatnio czytałam opowiadanie dosyć znanego pisarza i podobnie napisał scenę erotyczną, jeszcze gorzej włącznie z pokazaniem zaróżowionego wzgórka i ślinieniem przez oblubienicę żołędzia, aż mi się śmiać zachciało z tego wszystkiego. Inni nie potrafią również i to całkiem znani. Co do zaimków i przecinków nie znam się sama za bardzo, ale podejrzewam że się nauczysz, nie oceniam jak Abakarow młodych niedoświadczonych "pisarzy" ostro, bo patrzę z perspektywy własnej osoby, a świadome próby pisania rozpoczęłam rok temu, więc to nie dużo.
pozdrawiam:)
Adhar dnia 19.08.2011 15:58
Dzięki wielkie, ardo :) Pisanie rozpocząłem również rok temu. Wcześniej pisałem jedynie krótkie teksty. To nie jest delikatny erotyk, sami zresztą zauważyliście. Przyznam - jestem młodą i niezbyt doświadczoną osobą w pisaniu, uczę się cały czas, by coraz lepiej pisać i przekazywać to co sam napiszę, wam.
Wasinka dnia 20.08.2011 00:59
Oj... Sporo nieporadnych zdań, wkradają się powtórzenia, a szyk czasem dziwnie się układa...
Nie udało Ci się stworzyć zamierzonego klimatu, niestety... Poprzez potknięcia i cosiki w tym typie na przykład:
- "zaczął kręcić jak pokrętłem do radia" - takie porównainia nie sprzyjają erotycznej ekscytacji...
- a dokładności wszelakiego rodzaju: złapał głowę kobiety za potylicę nie dodają nastroju, raczej bawią...
- konstrukcje międzyzdaniowe czasem tworzysz takie, że efekt jest... dziwny... np. "gdy członek Marka zagłębił się w całym jej gardle. Jej usta dotykały jąder i skóry brzucha." - to brzmi tak, jakby mając w ustach członka, dotykała jeszcze jąder i brzucha, bo - jak twierdzi narrator - "Jej gardło było naprawdę głębokie"...
To tylko przypadkowo teraz wyjęte przykłady, jest więcej.
Groza też nie wyszła...

Nie udało się, ale widzę po tekstach, że próbujesz różnych stylów i pomysłów. Warto jednak popracować nad warsztatem jeszcze, żeby efekt był oczekiwany.
Pozdrowienia.
Adhar dnia 20.08.2011 09:02
Nad warsztatem oczywiście pracuję. Pomysły mam różne, to prawda. Z czasem będzie coraz lepiej.
WuKwas dnia 22.08.2011 23:41
Wymiękłem na kręceniu sutkiem jak pokrętłem od radia. Dalej nie jadę tym pociągiem, bo do szkoły średniej chodziłem dwadzieścia lat temu.
To, co przeczytałem przed "wysiadką" nasuwa mi jedną refleksję: daj to komuś do przeczytania a jeszcze lepiej, nagraj siebie gdy to czytasz i odsłuchaj za dwa tygodnie. Jestem przekonany, że połowę znaków można wywalić.
KociKurczak dnia 22.09.2011 22:15
Wypił wino i ostrzej widzi? Trochę mi się w życiu zdarzało tego trunku spróbować, ale o takich sensacjach jeszcze nie słyszałam...
I nie rozumiem przeskoków narracji, w końcu kto jest głównym bohaterem?
Pomijam liczne potknięcia interpunkcyjne i ortograficzne...
Pokrętło od radia wyłączyło mnie na pięć minut, ale uznałam, że twardo czytam dalej.
I tak... Jeśli chcesz używać anatomicznych opisów, to trochę tą anatomię przestudiuj, niektóre wygibasy bohaterów są niewykonalne.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:75
Najnowszy:ivonna