O dwoistości - adi
A A A
O dwoistości…

Dlaczego ktoś trwale ingeruje w moje sny? I skoro to robi, to dlaczego reżyseruje je w konwencji horroru? Po co mi widok krwi? Czy te dziecięce ciała zabijane w imię lepszego jutra nie oddały wystarczająco płynu ustrojowego, bym dziś świat widział wyłącznie w kolorach poza purpurowych? A skąd tyle szmerów, tyle dziwacznych dźwięków sprawiających wrażenie bicia dzwonu- on też uderzony, zaburza przestrzeń wokół, by następnie ustawicznie uspakajać drżące cząsteczki doprowadzając je do chwilowej bierności. Wspomniałem o chwili, czy też czymś chwilowym?. Zaś na samym początku tych niepokojących dla psychiatry, lecz nie dla ludzi wokół mnie, opisów, mówiłem o trwałości. Chwila nie jest trwałością i odwrotnie, trwałość nie jest chwilą. To tak, jak ze mną- niebo nie jest tym, co piekło, a i piekło nie jest tym co… niebo.
Byłem dzieckiem, które świat je otaczający wręcz połyka w całości- przewrotne, prawda? Jak do tak małego żołądka można wsadzić cały ten niekształtny glob? A jednak to robiłem! Zaraz, zaraz… małe sprostowanie- w moim dziecięcym świecie, które stanowiło ważny składnik (równie dziecięcej) diety nie było miejsca dla drugiego człowieka.
Powiecie zapewne, że to istny doping w konkurencji „zjadanie otaczającego nas świata”- tak, byłem dopingowiczem- moja Ziemia nie zawierała substancji konserwującej- człowieka, tym samym było mi… lżej, dużo lżej Ją połknąć.
O dziwo, gdy wkroczyłem w wiek nazywany burzą hormonów, nic się nie zmieniło, bynajmniej w stosunku do ludzi. Tak na marginesie, burza hormonów- dlaczego burza? Że gwałtowna? Nie, na pewno nie dlatego. Bywają cumulonimbusy, przebiegające niezwykle łagodnie, nie wysyłające nawet jednej iskiereczki w kierunku litosfery. Lecz zwykle takie burzowe komórki (którą sam byłem) preferują wyładowania do wnętrza chmury, skrywając swój potencjał. Dzieje się to ze szkodą dla niej samej, nie ukazując swej potęgi jest lekceważona przez naocznych świadków. W końcu dobiłem do etapu naiwnie zwanego dorosłością.
Zacząłem się intensywniej interesować ludźmi, precyzując- kobietami. Jedną z nich nawet pokochałem. Miłością obdarzyłem kobietę ale i świat wydawał się jakby bliższy. Wiecie po czym to poznałem? Zdjęcia aparatem fotograficznym, które namiętnie wykonywałem od lat najmłodszych zawierały jedynie tzw. martwą naturę (Przepraszam za moją skrupulatność, lecz kto wymyślił by np. kamień zaliczyć w poczet przyrody nieożywionej? Mimo, iż daleki jestem od oceniania powierzchni nie poznawszy uprzednio wnętrza, gotów jestem pomyśleć o autorze tej klasyfikacji, jako o skończonym bezwrażliwcu- kompletnym asesnsorycznym organizmie) aż tu nagle gdzieś w tle poczęły ukazywać się ludzkie cienie. Owszem, cień jest wyłącznie odbiciem, trudno nazwać owe fotografie „przedstawiającymi gatunek Homo sapiens ”, ale czy miłość można nazwać uczuciem wyższym skoro nie jedną istotę sprowadziła do powzięcia działań autodestrukcyjnych a nawet otoczeniodestukcyjnych? W każdym bądź razie, człowieczeństwo stawało mi się mniej obce.
Stawało się, wydawało- wciąż ta wszechobecna forma domniemania. To ona nie pozwalała mi pokochać Was- ludzi na całego, spontanicznie i pięknie. To ona wzbudzała we mnie strach, gdy tylko moje oczy rejestrowały kształty przypominające choćby w niewielkim procencie kształt ludzkiego ciała. Skąd do cholery to się wzięło?! Odpowiedź jest prosta… ze strachu.
Domniemanie zradza niepewność. Niepewność zaś, jest płaszczyzną na kanwie której budowany jest strach. Jak temu zaradzić? Wyzbyć się stawiania hipotez? Tak po prostu? Brać życie jako coś pewnego? Być może, lecz mój przypadek jest o tyle bardziej złożony, że u jego podstaw tkwi trauma przeszłości.
Ale… jaka znowu trauma? Jaka przeszłość? Życie miałem obrazowo mówiąc- jak w bajce. Ba! W tej bajce nie było czarnego charakteru a mimo to potrafię dostrzec to, co zwykle wyrasta na czarnym tle- dobro. A co do przeszłości, „to” ciągle we mnie jest! Żywi mnie swoją nieskazitelnością, to z niej czerpie siłę na kolejne dni.
Ale… dlaczego powiedziałem o traumie? Hm, może szukam prostych rozwiązań tej tajemnicy? Być może nie chcę się pogodzić z tym, że obcość mam wypisaną na twarzy poprzez dziesiątki zmarszczek, powstałych na skutek wyrażania nią strachu?
Za dużo pytań, jak na jedną krótką notatkę z życia.
Tuż pod moim oknem kończy się ciąg, czekających na promocję w markecie usytuowanym za rogiem. Zapytacie gdzie dokładnie ten market? Ano tam gdzie kiedyś mieściło się żydowskie getto. A ja na górze, kilka pięter ponad ich głowami. Wiem, wiem już wszystko.
To nie nienawiść skierowana do mojego gatunku nie pozwala cieszyć się w pełni śpiącym w pokoju obok maluchem, śliczną żoną i wyjątkowym życiem, bo bez kredytów. Ja tak po prostu, po Nietzsche- ańsku chybiłem w tarczę czasu.
W oczach niejednego mam wszystko, w oczach nielicznych niewiele.
Nie zdołam się już zaaklimatyzować, jest coś silniejszego od mojej świadomości… to umysł jest swoim własnym panem i sam potrafi niebem uczynić piekło i piekłem niebo…
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
adi · dnia 24.08.2011 23:05 · Czytań: 706 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Komentarze
Elwira dnia 01.10.2011 12:05
Cytat:
te dziecięce ciała(,) zabijane w imię lepszego jutra(,) nie oddały

Cytat:
Dźwięków(,) sprawiających wrażenie bicia


Cytat:
drżące cząsteczki(,) doprowadzając je do chwilowej


Cytat:
czy też czymś chwilowym?.


A co to za cudeńko tam jest na końcu? Jak się nazywa ten znak?

Cytat:
Byłem dzieckiem, które świat je otaczający wręcz połyka w całości


– brzydki szyk, nienaturalny wręcz

Cytat:
W końcu dobiłem do etapu(,) naiwnie zwanego dorosłością.


Cytat:
Miłością obdarzyłem kobietę(,) ale i świat wydawał się


Cytat:
wykonywałem od lat najmłodszych(,) zawierały jedynie


Cytat:
Mimo, iż daleki jestem


A tu bez przecinka

Cytat:
od oceniania powierzchni(,) nie poznawszy uprzednio


Zmęczyło mnie to opowiadanie. Miało być filozoficznie, wyszło nudno. Miało być mądrze, wyszło przegadanie. Ni to kartka z bloga, ni wyznanie. Nie przekonało mnie.
Almari dnia 01.10.2011 13:14
kobietę(,) ale i świat wydawał się jakby bliższy.


A ja na odwrót :). Idealnie wykorzystany cytat na podłożu psychologiczno-filozoficznym. Ciekawe spostrzeżenia, cała paleta barw naszego życia zawarta w tej miniaturce.
"W oczach niejednego mam wszystko, w oczach nielicznych niewiele" - genialne. Tekst z pewnością do głebokich przemyśleń.

Pozdrawiam
zawsze dnia 03.10.2011 16:17
Z przykrością muszę przyznać, że zarówno treść jak i wykonanie nie zrobiły na mnie najlepszego wrażenia. Wypadło w moich oczach nieco nieporadnie i męcząco, a i na opowiadanie mi to nie wygląda. Takie luźne refleksje, bardziej o niczym niż o czymś. Również mnie nie urzekłeś. Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty